Odp: Babka i inne
: : nadesłane przez
Robert Kostecki (postów: 952) dnia 2018-02-12 17:05:49 z *.adsl.inetia.pl
Świat jest w ogóle kiepski, ale za to artykuł smutny.
Najlepsze muszki produkowały skoszarowane sieroty w organizacji "INKA" w Krakowie, ale to
było przed II WŚ. Produkcja opierała się na wzorach uwidocznionych w jakimś angielskim
poradniku wędkarskim z 20. lat XX wieku i nawet trafiała do Wielkiej Brytanii. Po wojnie w
pierwszym okresie istnienia Spółdzielni muszki wytwarzane przez chałupników były całkiem
galante, natomiast za czasów istnienia sklepu przy ul. Siennej w Krakowie, to wspomniane
"arcydzieła" sztuki muszkarskiej wykonywała żona pana Eugeniusza Guta, czym dosyć
skutecznie mobilizowała wędkarzy do własnoręcznego kręcenia.
Wtedy też było średnio ale nad wodą czekała rekompensata...Teraz jest dokładnie odwrotnie. A muszki z Siennej nie były wcale takie złe , wystarczy popatrzeć...
Wtedy też było średnio ale nad wodą czekała rekompensata...Teraz jest dokładnie odwrotnie. A muszki z Siennej nie były wcale takie złe , wystarczy popatrzeć...
Tajemnicza INKA to po prostu YMCA (Young Men's Christian Association - Związek Chrześcijańskiej Młodzieży Męskiej), której dom jest przy ulicy Krowoderskiej 8. Chodziłem tam do klubu filmowego - nie przed wojną oczywiście, ale w czasie kiedy był to Młodzieżowy Dom Kultury. Miałem też gdzieś ten podręcznik wykonywania muszek tam stosowany przed wojną, poszukam.