|
Odp: Owady
: : nadesłane przez
Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9393) dnia 2018-04-23 20:36:41 z *.centertel.pl |
|
Ciekawe jakie składniki są monitorowane, jak ustawione są normy itd. Swoją drogą jaki ma sens na pompowanie tego całego śmiesznego C&R na odcinkach środowiskowo zbliżonych do kill'em'all?
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Owady [2]
|
|
23.04 20:58 |
|
|
"Ciekawe jakie składniki są monitorowane, jak ustawione są normy itd. "mpowanie tego całego śmiesznego
C&R na odcinkach środowiskowo zbliżonych do kill'em'all?"
Znaczy co? Uważasz że ryby zdechną z głodu nie mając nic do zjedzenia (niekorzystny odcinek środowiskowy)?
Ryby potrafią pokonywać znaczne odległości w celu znalezienia odpowiednich miejsc do rozrodu oraz znalezienia
stołówki. Gdyby był problem braku pożywienia dałyby sobie z tym radę. W bardzo ciężkich zimach lipienie na
Sanie potrafiły zjadać 1cm chruściki domkowe (razem z domkami z piasku) z braku innego pożywienia. Czy
ginęły? Nie zauważyłem.
Problem jest gdy nie ma ryb.
|
|
|
|
Odp: Owady [1]
|
|
23.04 21:27 |
|
|
Pytanie ile ryb. Przez te wszystkie lata pominięto zmiany wynikające z pojawienia się nowych substancji w środowisku. Tylko w kółko tarliska, migracja, kłusownictwo i mięsiarze. I co? Nic. Cofamy się dalej bo mamy chybione diagnozy. Jeśli umarły rowy melioracyjne z piskorzami i ślizami, to trzeba być totalnym debilem, żeby bezrybie zwalać na kłusowników i mięsiarzy. A skoro te rowy umarły w 95% z jakiegoś powodu, to trzeba sobie zadać proste pytanie, gdzie jest przyczyna. Tarzanie się po krzakach z jakimś robaczkarzem przy jednoczesnym olaniu masowej zagłady organizmów wodnych to nieporozumienie. Jedynym wytłumaczeniem jest atawistyczna chęć dominacji białego człowieka nad lokalnym murzynem z wiochy. Ale czy nawet ryby z naturalnego tarła będą miały co żreć? Zanik jętek i chruścików widać wyraźnie. A zanik tych malutkich organizmów? Temat wymaga ogromnych badań naukowych...
Wszystko się zjebało od kiedy na Sanie pojawił się papier toaletowy na kamieniach. Pamiętam czasy jak go nie było. Owadów - różnych gatunków - od cholery. |
|
|
|
Odp: Owady [0]
|
|
23.04 21:37 |
|
|
"Wszystko się zjebało od kiedy na Sanie pojawił się papier toaletowy na kamieniach. Pamiętam czasy jak go
nie było. Owadów - różnych gatunków - od cholery."
"Papier toaletowy" był na Sanie zanim powstały oczyszczalnie na jego zlewni (lata 93-96). Ten "papier toaletowy"
to Leptomitus lacteus. Poczytaj co powoduje jego powstawanie.
Chyba że chodzi ci o papier toaletowy kupiony w sklepach chemicznych jak i wkładki, podpaski, kondomy czy
przeróżne opakowania które lądowały ( i dalej czasami lądują) w wodzie.
Zanik owadów pan Stanisław już trochę wyjaśnił.
|
|
|
|
|
|
|