|
Czy ja pisałem o gospodarce rybackiej w rozumieniu UoRŚ? PZW działa w pewnych ramach prawnych określonych przez wiele innych aktów, które narzucają na PZW obowiązek racjonalnej gospodarki powierzonymi dobrami i środkami finansowymi.
Wody zarządzane przez PZW, poza nielicznymi wyjatkami, tkwią w układzie, który być może wykazuje zgodność z UoRŚ, na pewno zapewnia wyżywienie licznej grupie ludzi i biznesów, ale który ma niewiele wspólnego z racjonalną gospodarką i który jest współodpowiedzialny za obecną katastrofę. Mój żal do PZW nie wynika z obwiniania tej organizacji o stan środowiska, w którym z roku na rok jest coraz mniej miejsca dla ryb łososiowatych. O co mam pretensje to o fakt, że PZW nie wie co dalej robić i dla wygody i świętego spokoju osiadło na mieliźnie zarybieniowo-rozrywkowego modelu działalności AD 1990.
|