|
Nie sądzę, by w dużej nizinnej rzece o tej porze roku wędrówka na żer była jakoś bardzo daleka.
Zakładając, że taki ma powód, bo inny mi do głowy nie przychodzi. Nawet sum, sandacz i boleń, które
nocą żerują na płytkim odcinku, w ciągu dnia mają mety gdzieś w pobliżu stad drobnicy, przeważnie
uklei. Zwykła ekonomia. Z wyśledzeniem nie powinno być problemu.
Nic nie piszesz, więc zapytam - Sage nadal w jednoskładzie?
|