|
"Małe ciurki na spina? Potoki jak Wołosaty, Dwernik, Wetlinka idealnie nadają się na muche ... "
Skoro wymienione przez Ciebie potoki są małe to czym są "rzeki" (wg innych) Bystrzyca, Por, Wieprz, itp.???
Dla mnie to kanały a nie rzeki. Wszystkie "ciurki" typu Wołosaty, Dwernik, Wetlinka, itd, itp są właśnie rzekami.
Mało tego, typowymi rzekami "muchowymi".
Czepiasz się nazewnictwa. Ok Wołosaty i Wetlinka to rzeki, ale wielkość praktycznie, jak potok. Jak masz dołek to
możesz przeskoczyć tą rzeczkę.
Bystrzycy, Por, Wieprz no nie porównuj, to zupełnie inny rodzaj rzeki. Na takich już rzekach absolutnie zgadzam
się, ze powinien być spinning.
Zbaczamy z tematu.
Isotą sprawy jest to, że powinniśmy naprawdę zadbać o to co mamy w Bieszczadach.
Te potoki(lub małe rzeki) są wręcz stwrzone do muchy. Płytkie, szerokie i twarde dno.
Dopuszczenie spinningu jest barbarzeństwem. Nawet jeśli spinningista będzie wypuszczać, to i tak sporo
pstrągów zdechnie po kontakcie z kotwiczkami.
Sam kiedyś spróbowałem łowić na spina w takich potokach/rzekach i teraz się tego wstydzę.
|