|
Daremne żale - próżny trud, bezsilne złorzeczenia, przeżytych kształtów
żaden cud nie wróci do istnienia. Wszystko się kończy, a nic się nie
zaczyna. Żal czasów które minęły, rzek których już nie będzie i ryb w nich
pływających też. A może rzeczywiście należy walczyć do odtatniego jelca
i dopiera wtedy, gdy go zabraknie zejść ostatnim (nie)pokonanym z
barykady i podać się do dymisji? I dopiero wtedy zasiąść wygodnie przed
tv i oglądać tych cudaków co to walczą zawsze o zwycięstwo, a nie
pokazują gry o honor w ostatnich minutach, ostatniego w swoim
wykonaniu meczu o potruchę? Ale z tą dymisją to trzeba na chłodno
przemyśleć. Nie działać pochopnie. Honor honorem, a jest jeszcze
zasada w myśl której, nigdy w żadnych warunkach nie należy rezygnować.
No chyba, że sami - ci inni, z ciebie zrezygnują.
|