Odp: Nadzieja ...
: : nadesłane przez
miroslaw augustynowicz (postów: 545) dnia 2018-07-17 15:06:53 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
A, ja nie lubię Mirciów, bo robią błędy ortograficzne, chyba na swój temat i w ogóle starają się być rzecznikami i
obrońcami fałszywych proroków stosując metodę wyszydzania, a poza tym to baaaardzo słabi muszkarze.
I to jest wzorcowe pierdolamento w mistrzowskim wydaniu.mmirrek
A ja lubię wszystkich, daję 5 za foty i muchy, lubię jak ktoś złowi ładną rybę i nie mam zawiści I w sumie
obojętne mi jest czy rzeki płyną laminarnie czy turbuletnie
A ja lubię wszystkich, daję 5 za foty i muchy, lubię jak ktoś złowi ładną rybę i nie mam zawiści I w sumie
obojętne mi jest czy rzeki płyną laminarnie czy turbuletnie
„Boś głupi”, tak mawiał Kwiczoł do Pyzdry, choć nie zawsze miał rację.
Zlikwidujcie sobie sztuczny próg wodny w Zagórzu, aby przepuszczał w górę rzeki białą rybę. Pstrągi muszą mieć możliwość coś konkretnego zjeść, a małe uklejki, świnki itp. rybki idealnie się do tego nadają.
Co Ci powiem, to Ci powiem, że za plecami Kwiczoła widzę przepływ turbulentny, a na płani na drugim planie - laminarny
Bardzo dobrze widzisz. Jednak przepływ turbulentny, to drugi, a laminarny trzeci plan. Pierwszym niepodzielnie rządzą fachowcy od okowitki i ciętej riposty, hehehhe.
Tak, a jeszcze mam taką obserwację, że przepływ laminarny to łowienie na suchą muchę, nimfa lubi turbulencje!
Nie wiem tylko jaki musi być przepływ na mokrą muchę.
Tak, a jeszcze mam taką obserwację, że przepływ laminarny to łowienie na suchą muchę, nimfa lubi turbulencje!
Nie wiem tylko jaki musi być przepływ na mokrą muchę.
Wzmożony, choć ustabilizowany, coś pomiędzy kłusem a galopem.