f l y f i s h i n g . p l 2024.03.28
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Wilki, bobry - nawiązanie do poprzedniej dyskusji. Autor: Arkadiusz Mikrut. Czas 2024-03-28 15:10:27.


poprzednia wiadomosc Hobby : : nadesłane przez Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9392) dnia 2018-08-04 18:41:53 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Jak byłem mały to czytałem często w opowiadaniach wędkarskich, że komuś ryba zestaw porwała.

Teraz często czytam, że hamulec pracował miarowo, a blank najnowszej generacji lśnił w promieniach porannego
słońca, zaś kropla rosy toczyła się po membranie...

Co się zmieniło przez te lata?

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Hobby [0] 04.08 18:52
 
Tylko to że hamulce lepsze i ludzie nauczyli się ich używać zamiast dokręcać na maxa...
 
  Odp: Hobby [8] 04.08 19:16
 
Ubyło bajkopisarzy wśród wędkarzy ?
 
  Odp: Hobby [7] 04.08 19:38
 
A może jak kiedyś w audycji radiowej powiedział Jerzy Kochan, że "To co nie jest zapośredniczone przez rynek,
jak gdyby nie istnieje"?
 
  Odp: Hobby [6] 04.08 19:45
 
Co się zmieniło od ostatniego razu, kiedy tak szczegółowo omawiałeś temat tu na forum?
Czy jest coś nowego o czym powinienem wiedzieć?
 
  Odp: Hobby [5] 04.08 20:11
 
Jedna nowa rzecz doszła. Gdy wróciłem nocą do domu, to powiedziałem żonie, że ten sandacz był zapięty za
wargę na hak BL i gdybym miał np. Sage x-fast #7 to
- nie poczułbym tej ryby na kiju (miałem medium Dragona Vipera #6 za 150 zł), który fajnie się giął jak galareta
- bałbym się już rzucić na kamienie
- sandacz by się z takiego szybkiego kija pewnie wypiął

W ogóle zauważyłem, że najważniejszym parametrem jego złowienia było to, że tam stał i żerował. Reszta to
bzdety i pompowanie rynku.

 
  Odp: Hobby [0] 04.08 20:22
 
O czym rozmawiacie ?
 
  Odp: Hobby [3] 04.08 20:34
 

Gratuluję Ci tej pięknej przygody i jakże trafnych wniosków!
Ja o swój zestaw nie dbam, mam ten komfort, że producent gwarantuje mi dożywotni serwis.
PS. Lęków można się łatwo wyzbyć, a szczególnie tych, które dotyczą rzeczy materialnych.
 
  Odp: Hobby [2] 04.08 21:10
 
Są kije które mają więcej niż 50 lat, na które na luzie będzie łowić już trzecie pokolenie muszkarzy, czyli wędki z
potrójnym życiem, na które nikt w latach 60 i 70 gwarancji dożywotniej nie dawał. Serwis jest dobrze obliczoną
kontynuacją całego współczesnego biznesu. Nie nabiorę się na to
 
  Odp: Hobby [1] 05.08 11:00
 
.Nie nabiorę się na to

Szacun!
 
  Odp: Hobby [0] 05.08 18:52
 
Spoko
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus