f l y f i s h i n g . p l 2024.04.29
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... . Autor: Piotr Konieczny. Czas 2024-04-28 23:11:22.


poprzednia wiadomosc Odp: Świt/zmierzch. : : nadesłane przez Gabriel Kozdraś (postów: 461) dnia 2018-08-22 09:44:31 z *.dynamic.mm.pl
  Arek, zapytaj lepiej strażników jakiego kalendarza używają i jakie oni maja godziny wschodów i zachodów słońca.
Kiedyś miałem z nimi akcje, gdzie czepiali się ze o 5 minut za późno wyszedłem z wody. I nic nie pomagało pokazywanie kalendarza wg którego wyszedłem przed czasem.
Tak że niestety różnie to bywa z nimi i zachodami słońca w Lesku …

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 22.08 10:25
 
A jaki to kalendarz pokazuje inny zachód słonca w Lesku ?
 
  Odp: Świt/zmierzch. [11] 22.08 11:31
 
Miałem to samo, czepili sie o to ze Lesko ma inny czas jak Warszawa aczkolwiek nigdzie nie doczytałem na stronie okregu ze obowiazuje czas Podkarpacki
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 22.08 11:58
 
Miałem to samo, czepili sie o to ze Lesko ma inny czas jak Warszawa aczkolwiek nigdzie nie doczytałem na
stronie okregu ze obowiazuje czas Podkarpacki

A jest coś takiego jak "czas podkarpacki"? W Podkarpackim różnice pomiędzy płn-.wsch. a płd.-zach. są już
wyraźne. Jak ja uwielbiam te powracające dyskusje. Była na ten temat niedawno i dalej nic nie wiadomo. Wpisali
w "Zasadach", że "Połów ryb na wodach górskich odbywa się od świtu do kalendarzowego zachodu słońca." i
święto lasu. W Lesku, w siedzibie okręgu, w Warszawie, no i kto wymyślił ten świt i zachód słońca?
 
  Odp: Świt/zmierzch. [9] 22.08 13:42
 
Miałem to samo, czepili sie o to ze Lesko ma inny czas jak Warszawa aczkolwiek nigdzie nie doczytałem na stronie okregu ze obowiazuje czas Podkarpacki

Jak to sie czepiali wykonywali swoja prace,skoro możesz łowić do zachodu słońca to zachodzi słońce kończysz łowienie proste chyba że dasz rady być w Warszawie a łowić Lesku ?
 
  Odp: Świt/zmierzch. [5] 22.08 14:06
 
Możesz wskazać przepis z którego wynika, że chodzi zachód słońca w Lesku?
 
  Odp: Świt/zmierzch. [4] 22.08 14:39
 
To wynika z logiki prawiczej że cos obowiązuje w miejscuw którym jesteś ,bo inaczej dlaczego nie przyjąc zachodu słońca w Sant Gallen albo Spiez bo tam mam np domek.w cenctrum mojego misasteczka można parkować jak nie masz elektyczny samochód tylkow dni parzyste i myslisz że moge zaparkować w nieparzyste i tłumaczył policji którzy bedą się "czepiać" że jest zapiane tylko parkowac mozna tylko w dni pazyste ale ja nie wiedzałem że to chodzi o to miasteczko bo jeszcze sa miasta na świecie gdzie jest dzien parzysty ?
 
  Odp: Świt/zmierzch. [3] 22.08 16:58
 
To wynika z logiki prawiczej że cos obowiązuje w miejscuw którym jesteś ,bo inaczej dlaczego nie przyjąc
zachodu słońca w Sant Gallen albo Spiez bo tam mam np domek.w cenctrum mojego misasteczka można
parkować jak nie masz elektyczny samochód tylkow dni parzyste i myslisz że moge zaparkować w nieparzyste i
tłumaczył policji którzy bedą się "czepiać" że jest zapiane tylko parkowac mozna tylko w dni pazyste ale ja nie
wiedzałem że to chodzi o to miasteczko bo jeszcze sa miasta na świecie gdzie jest dzien parzysty ?

Nie do końca jasno opisałeś z tym parkowaniem. Jeśli chodzi tylko o dni parzyste i nieparzyste, to sprawa jest
prosta dla dzieciaka. Jeśli sugerujesz, że jeszcze przepis mówi o zachodzie słońca dodatkowo, to zgodnie z logiką
prawniczą jest w przepisach dookreślony. Tego samego oczekują nasi koledzy i nie ma w tym złej woli lub
umiejętności logicznego myślenia. A sprawa karania lub nie tu nie ma nic do rzeczy. Być może strażnicy jeszcze
nikogo nie ukarali, ale nawet uwaga z ich strony nie jest przyjemna. Jeśli z tym świtem i zachodem nie widzisz
problemu, to wytłumacz to Arkowi, który mieszka w Lesku i tu na forum prosi o wyjaśnienie.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [2] 22.08 22:19
 
No powiedz jak by taka sprawę załatwili strznicy w niemczech ,naprawde wieszysz że Arek nie wie kiedy musi skończyc łowienie to zobacz na galerie
 
  Odp: Świt/zmierzch. [1] 22.08 23:43
 
No powiedz jak by taka sprawę załatwili strznicy w niemczech ,naprawde wieszysz że Arek nie wie kiedy musi
skończyc łowienie to zobacz na galerie

W Niemczech instrukcja włączania pralki ma trzy strony. Nie sądzę żeby Arek zawracał nam głowę, bo się nudzi.
Zwróć uwagę na fakt, że na iluś dyskutujących żaden nie podał pewnej wykładni tego zapisu w przepisach. Może
nie widzisz problemu, ale problem jest.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 23.08 00:17
 
Nie potrzebnie się matrwisz Arkiem w ostatnim poście napisał że wie że łowi się do zachodu słońca i zawsze sprawdza, problem jest bo jest jakieś ograniczenie. sprawa jest oczywista że na wodach górskich klubu Krosno łowi się do zachodu słońca w miejscu którym łowisz a nie w Warszawie itrzeba to szanowć nawt jak sę z nim nie zgadzasz a straznicy sa od tego żeby pilnować aby prawo było przestrzegane
 
  Odp: Świt/zmierzch. [2] 22.08 14:30
 
Zrozum to SCHODZILEM PRZED ZACHODEM SLONCA tyle ze straznik upierał sie ze w Lesku obowiązuje Krośnieński zachod słonca co nie jest nigdzie zapisane.Zrozumiałeś ?
 
  Odp: Świt/zmierzch. [1] 22.08 14:45
 
Zrozum to SCHODZILEM PRZED ZACHODEM SLONCA tyle ze straznik upierał sie ze w Lesku obowiązuje Krośnieński zachod słonca co nie jest nigdzie zapisane.Zrozumiałeś ?

Panuj naj emocjami , jakie poniosłeś konsekwencje ?
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 22.08 15:53
 
Zadne, pisałem ze schodziłem z wody. Nawet nie wiedzałem ze goscie na brzegu to straznicy .Jakby na stronie Krosna stało ze obowiązuje czas podkarpacki nie było by tematu .
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 22.08 12:01
 
Gabrysiu, świt i zachód zapisane w "Zasadach" na 2018r.. Arek też nie chyba doczytał.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [13] 22.08 14:37
 
Dzień dobry,
pewnie już o tym było, ale czy nie prościej i lepiej byłoby określenie sztywnych godzin łowienia w odpowiednich
miesiącach....?
Możliwe łowienie np. od 5.00 do 20.00 i nikt nie będzie miał problemu z określeniem od i do kiedy być na wodzie.

Pozdrowienia
 
  Odp: Świt/zmierzch. [12] 22.08 16:42
 
Tak to w poprzedniej dyskusji na ten temat proponował (może Ty właśnie). Proste, ktoś się nad musi zastanowić i
będzie po problemie.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [11] 22.08 18:12
 
Nie pamiętam kiedy i gdzie to było...

takie rozwiązanie widziałem w opisie któregoś zagranicznego łowiska.
Jest to bardzo proste i logiczne. Nie ma tam miejsca na kombinacje i domysły.

Czy Waszym zdaniem przyjęłoby się takie rozwiązanie?

Może trzeba zaproponować Okręgowi..

Pozdrowienia
 
  Odp: Świt/zmierzch. [2] 22.08 21:14
 
Przez kilka dekad było jak powinno, a teraz jakiś dureń na brzegu może Ci zepsuć najprzyjemniejszą część
dnia na rybach...
 
  Odp: Świt/zmierzch. [1] 22.08 21:32
 
Czasem może być i tak, ale nikt nie będzie walczyć o pięć czy dziesięć minut w tę, czy w drugą. Niech wydrukują
na zezwoleniu, że w styczniu od do, w czerwcu od do itd. i po temacie. A chłop mieszka w Lesku, kolejny raz
dyskutujemy i dalej nic nie wie.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 22.08 22:24
 
zawsze jest tak że 99 % wedkaży wie kiedy trzeba skończyć łowienie a 1% nie ,zobacz jaka jest narracja duren na brzegu czepiają sie itp widocznie ztrażnicy wrócili z urlopu do pracy
 
  Odp: Świt/zmierzch. [7] 22.08 22:27
 
Być może tak ale zaraz beda pytania według jakiego czasu lokalnego czy UTC ?
 
  Odp: Świt/zmierzch. [6] 22.08 23:36
 
W Polsce wszyscy mają na zegarkach jednakową godzinę.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [5] 22.08 23:58
 
zachód słońca nad sanem w kążdym kalendarzu jest taki sam
 
  Odp: Świt/zmierzch. [4] 23.08 00:03
 
Pytanie brzmi: dla jakiej miejscowości podawany jest czas w każdym polskim kalendarzu i dlaczego Gabrysia,
który schodził z wody przed czasem wskazanym w kalendarzu, strażnicy pouczyli, że to było to po czasie?
 
  Odp: Świt/zmierzch. [3] 23.08 00:41
 
a byłeś z gabrysiem nad wodą ? czy tylko wyrobiłeś zdanie po jego poście ?
 
  Odp: Świt/zmierzch. [2] 23.08 00:47
 
Byłem przed, na i po. Zszedłem z wody z pięć minut wcześniej.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [1] 23.08 01:02
 
Nie rozumiem,byłes z nim czy nie ?tu nie chodzi o 10 min róznicy miedzy leskiem a warszwą tu chodzi oto że zabrali im mozliwosc najłatwiejszego łowienia i stąd problem,jesli już nie odpowim to nie obraz ale czas jaki mogłem posiwecić temu tematowi się powoli kończy
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 23.08 01:37
 
Posłuchaj. Możesz nie wiedzieć, że kilka miesięcy była tu dokładnie taka sama dyskusja na ten temat. Nie ważne,
czy problem dotyczy 1%. Jest problem i o tym świadczy ta dyskusja. Jeśli chodzi o mnie, to mogę zejść z Sanu pół
godziny przed zachodem. Jak ktoś zapisał zachód, to mógł dopisać, że chodzi o zachód w Lesku lub
gdziekolwiek. Napisałem, że byłem przed, na i po i zszedłem z wody pięć minut wcześniej. Gdybym dopisał, że
byłem z Gabrysiem przed łowieniem, na wodzie i po wyjściu na brzeg, to byś drugi raz nie pytał, czy z nim byłem.
Może tym sposobem ogarniesz, gdzie jest pies pogrzebany.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [9] 22.08 22:55
 
Są strażnicy i .... strażnicy.
Jakiś większych problemów z nimi nie miałem ale nie jest dla mnie przyjemnością robić coś (łowić)
nielegalnego i mieć wrażenie że ktoś patrzy mi na ręce. Przyjemne to nie jest i dlatego zawsze zanim wyjdę na
wodę patrzę w kalendarz wędkarski, gdzie pisze wyraźnie w każdym dniu roku o której jest świt, wschód
słońca, zachód, itd.
W zasadzie o świcie wyjście na wodę jest zazwyczaj za wczesne bo jest ciemno. Przy kalendarzowym
zachodzie słońca jest już zupełnie inaczej bo poza okresem lata gdy jest jeszcze długo jasno, jesienią i wiosną
czy zimą, łowienie po kalendarzowym zachodzie słońca jest już prawie niemożliwy ze wzgl. na ciemność.

Największym nieudogodnieniem jest to że w lecie w najlepszym krótkim czasie rojek owadów nie można łowić.
W każdym innym kraju takie dobowe chwile są oczekiwane. W krajach skandynawskich ze wzgl. na jasne noce
aby polowic na suchą muchę na ryby wychodzi się najwcześniej po 22.00.

Sucha mucha zanika wiec w naszym kraju właśnie z podobnych zakazów. Nimfa rulles.
Limity są obliczone że "tylko w weekend wolno". Sucha odpada wiec jedyna zawodnicza metoda jest dobra.
Szkoda. Wszyscy jesteśmy jakby zawodnikami.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [8] 23.08 00:26
 
Są strażnicy i .... strażnicy.

nie rozumiem możesz jasniej ?

Jakiś większych problemów z nimi nie miałem ale nie jest dla mnie przyjemnością robić coś (łowić)
nielegalnego i mieć wrażenie że ktoś patrzy mi na ręce. Przyjemne to nie jest i dlatego zawsze zanim wyjdę na
wodę patrzę w kalendarz wędkarski, gdzie pisze wyraźnie w każdym dniu roku o której jest świt, wschód
słońca, zachód, itd.

super a jachu się matrwił że nie wiesz


W zasadzie o świcie wyjście na wodę jest zazwyczaj za wczesne bo jest ciemno. Przy kalendarzowym
zachodzie słońca jest już zupełnie inaczej bo poza okresem lata gdy jest jeszcze długo jasno, jesienią i wiosną
czy zimą, łowienie po kalendarzowym zachodzie słońca jest już prawie niemożliwy ze wzgl. na ciemność.

Największym nieudogodnieniem jest to że w lecie w najlepszym krótkim czasie rojek owadów nie można łowić.
W każdym innym kraju takie dobowe chwile są oczekiwane. W krajach skandynawskich ze wzgl. na jasne noce
aby polowic na suchą muchę na ryby wychodzi się najwcześniej po 22.00.

ale jesteś w tym kraju i szanuj tam panujace przepisy,zyjesz w wolny kraju zawsze możesz wyjechać ta jesli uważasz że tam bedzie ci się;lepiej żyło

 
  Odp: Świt/zmierzch. [7] 23.08 06:27
 
Są strażnicy i .... strażnicy.

nie rozumiem możesz jasniej ?



Największym nieudogodnieniem jest to że w lecie w najlepszym krótkim czasie rojek owadów nie można łowić.
W każdym innym kraju takie dobowe chwile są oczekiwane. W krajach skandynawskich ze wzgl. na jasne noce
aby polowic na suchą muchę na ryby wychodzi się najwcześniej po 22.00.

ale jesteś w tym kraju i szanuj tam panujace przepisy,zyjesz w wolny kraju zawsze możesz wyjechać ta jesli uważasz że tam bedzie ci się;lepiej żyło


Rżnięcie głupa co do wymiarów ochronnych w czasie "zawodów" to też jak by nieszanowanie przepisów. Ot taki precedensik....
 
  Odp: Świt/zmierzch. [6] 23.08 10:59
 
Proponuję żeby nie mieszać do tematu innych wątków. Zacznie się dyskusja na temat związku pomiędzy zakazem
łowienia podczas wieczornych wylotów po zachodzie słońca a emigracją z Polski. Nie znam dobrze tematu, ale
wpływ pory dnia na intensywność wylotów wydaje mi się średni. Chyba jednak temperatura wody ma
zdecydowanie większe znaczenie. Arek dobrze wie, że latem chrusty "latają" czasami intensywniej o szesnastej
niż o zachodzie słońca. Temat umrze, a za kilka miesięcy znowu ktoś zapyta, jak to jest z tym zachodem.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [3] 23.08 11:30
 
Arek dobrze wie, że latem chrusty "latają" czasami intensywniej o szesnastej
niż o zachodzie słońca.

Arek to wie tyle ile zje. Czytam, że zaczyna lansować się na eksperta od skandynawskiego łowienia San już jest za ciasny dla mistrza? A może to jakaś narodowa choroba i po prezydencie, który to był ostatnio uprzejmy rozpychać się po Australii, Arek śladami polskiego Aborygena, niebawem zacznie doradzać na skandynawskich forach?
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 23.08 11:31
 
Zdjęcie zrobione w samo południe. Metoda sucha mucha, rzeka w Norwegii.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [1] 23.08 16:36
 
3 lipca w Idre (Sweden) w godzinach popołudniowych tez złowiłem lipienia 46cm na ... woblera (5cm "plotka"
rzucana za pstragami) ale pstragi (i lipienie) muchowo były aktywne dopiero po 22. Niemiec który tam spędził
w namiocie ponad tydzień, w dzień spał a o 22.00 zbierał się na ryby. Największa rójka była podobnie krótka
jak w PL i zaczynała się o "zachodzie" słońca ok 23.30 i trwała max 2godz. Później można było iść spać jak i w
dzień. W okresie letnim na północy nie ma nocy.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 24.08 12:02
 
3 lipca w Idre (Sweden) w godzinach popołudniowych tez złowiłem lipienia 46cm na ... woblera (5cm "plotka"
rzucana za pstragami) ale pstragi (i lipienie) muchowo były aktywne dopiero po 22. Niemiec który tam spędził
w namiocie ponad tydzień, w dzień spał a o 22.00 zbierał się na ryby. Największa rójka była podobnie krótka
jak w PL i zaczynała się o "zachodzie" słońca ok 23.30 i trwała max 2godz. Później można było iść spać jak i w
dzień. W okresie letnim na północy nie ma nocy.

To ja się pytam ile razy doświadczyłeś tego o czym tu piszesz?
Ile razy złowiłeś lipienia na woblera i ile razy rozmawiałeś z Niemcem co był pod namiotem?
Żeby wysnuwać śmiałe tezy i stawiać siebie w roli eksperta, to trzeba przede wszystkim regularnie czegoś doznawać. Takich "głodnych" ekspertów od wszystkiego i od niczego internetowa gawiedź z rozdziawioną gębą łyka, ale do czasu.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [1] 23.08 21:16
 
Nie znam dobrze tematu, ale
wpływ pory dnia na intensywność wylotów wydaje mi się
średni..


Teraz to nie ma reguły. Kiedyś w lecie zawsze, codziennie,
była rójka chruścika o zmroku, oczywiście w normalnych
warunkach. Raz mniej, raz wiecej ale zawsze od czerwca do
początku sierpnia, ze szczytem na początku lipca. Część z
naszej paczki w dzień nawet nie wychodziła na wodę
czekając na te magiczne pół godziny. Co do regulaminu, to
nie wierzę by ktokolwiek się czepiał gdy wejdziesz i
zejdziesz wg kalendarzowych godzin dla Leska plus minus
5 minut.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 23.08 23:57
 
Możesz nie wierzyć, ale potrafią. Jak wcześniej pisałem, byłem wtedy z Gabrysiem Kozdrasiem i potwierdzam to,
co tu napisał. Z wylotami chrusta nawet w odległych czasach bywało różnie. Mogę podać wiele przykładów z Sanu
i nie tylko, że koło południa było szaleństwo zbiórek, a wieczorem była kompletna kiszka. Z jętką też różnie bywa.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 24.08 11:39
 
W regulaminie pisze jak byk że "WĘDKOWANIE " odbywa się od świtu do kalendarzowego
zachodu słońca ,więc zakończenie łowienia z zejściem z wody nie ma nic wspólnego .Mozna
zakończyć łowienie o np 20 :00 a zejść z wody ,czyli wyjść na brzeg o 20:30 gdy mamy daleko
do samochodu .
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus