|
Przebieranie się trochę trwa.
Jak strażnicy wracali do swojego auta ( bo w międzyczasie poszli chyba do Gościńca czy na domki obok) które było zaparkowane koło naszego, to wtedy pokazywałem im kalendarz. A strażnik i tak wiedział swoje, ze schodziłem po czasie i kolejnym razem będzie mandat.
Dyskusja była wtedy dłuższa i na różne tematy związane z regulaminem i dodatkowymi zapisami dotyczącymi łowienia w okręgu Krosno.
I konkluzja była taka, że ostatecznie i tak strażnik ma racje i interpretuje zapisy wg swojej najlepszej wiedzy.
Strażnik to tylko człowiek, i jak każdy ma prawo do gorszego dnia. Co nie zmienia faktu, że precyzyjne zapisy pozwalają uniknąć takich interpretacji.
|