Trocie jeziorowe z Michigan reagowaly na naświetlanie fluoro- przynet.

To ciekawe, ale ja na noc (wczesną, nie taką ciemną jak w tunelu) zawsze używałem ciemnych muszek, lub smużonych. Sprawdzała mi się Viva - ma żółty chwościk fluo - ale też łososiowa Black Heron czy Black Pennel. No ale także muszki zmużące, takie jak maleńki Muddler Minnow na prowadzącej. Zawsze też z wieczora stosuję skoczka Wkham's Fancy i po kilku rzutach dalekich skracam zestaw i prowadzę go po powierzchni szybkich prądów. Nie żebym miał jakieś rewelacyjne wyniki, ale odruchowo jasne muszki zamieniam wieczorem na ciemne i czarne....
Poniżej pierwszomajowy pstrąg potokowy fakulatatywnie rezewrwuarowy na powierzchniowo prowadzoną Wickham's Fancy

Black Pennel - świetna mucha, chyba nawet kiedyś taką miałem w pudełku nie mając świadomości jak się nazywa. Co do kolorów, drugą dziwną obserwacją dla mnie jest... mokra White Moth na jesienne lipienie. To jest już dla mnie jakaś abstrakcja. Trudno mi czasami zaciąć rybę na mszycę Justice #22-24, więc zmieniam na #16 White Moth i mogę się odprężyć od tego zacinania ryb na sieczkę. Te same ryby, które zbierają sieczkę, jenocześnie biorą jesienią na znacznie większą, białą mokrą muchę. Piszę o rzekach Dolnego Śląska, bo może być różnie w innych miejscach Polski.

Z tegorocznych odkryć mogę napisać jeszcze o małej March Brown Spider, ze skąpą jeżynką. Łowiliśmy z kolegą klenie, stojąc ramie w ramię na nizinnej rzece średniej wielkości. Zwykle stosowałem duże #6-10 Black Zulu, ale pewnego dnia mi odbiło i założyłem MB Spider #16. Klenie łupały co niemal co drugi rzut, kilka kleni wyjechało za tą mokrą spod skarpy 1,5 od niej, agresywnie ją zjadało i po zacięciu robiło świecę. Coś niesamowitego, żeby taki mały brązowy pyłek był traktowany przez klenie agresywniej jak duży Red Tag czy Black Zulu. Przyroda potrafi zaskakiwać.

Jednak ciemne muchy prowadzone pod powierzchnią są bardziej widoczne na tle lustra wody. Dokładnie to samo
z czarnymi woblerami. Odwrotnie może być z tymi emitującymi jakieś światło. Inna sprawa, że mogą się wydać
rybom nienaturalne.

Jednak ciemne muchy prowadzone pod powierzchnią są bardziej widoczne na tle lustra wody. Dokładnie to samo z czarnymi woblerami.
Odwrotnie może być z tymi emitującymi jakieś światło. Inna sprawa, że mogą się wydać
rybom nienaturalne.


Od dawna wiadomo, że to właśnie "ciemna strona mocy" wzbudza zainteresowanie ryb i nie tylko.

W tym roku regularnie łowię ryby na ciemne streamery, których one raczej nocą nie widzą.

Dziś myślałem, że będzie jeszcze lepiej niż zwykle, ponieważ ukręciłem sobie trzy uklejokształtne muchy z syntetykiem fluo. Mucha po naświetleniu latarką emanowała pod wodą subtelnym seledynowym światłem. Widziałem ją jak płynęła pod powierzchnią przy kamiennych opaskach. Drapieżniki żerowały na uklejach i... ani brania.

Trochę mnie to dziwi. Myślałem, że pomogę rybom namierzyć muchę a tu taka niespodzianka.

Właśnie ciemne much są lepiej widoczne dla ryby - od dna, powierzchnia wody jest jasna.
Ja zawsze wieczorem używam ciemnych mokrych i są efekty.
Jasne gorzej, ale wtedy to ja widzę muchę, ale to bezpotrzebne bo wiem mniej więcej gdzie jest mucha, a z reguły branie słychać.

W tym roku regularnie łowię ryby na ciemne streamery, których one raczej nocą nie
widzą.

Dziś myślałem, że będzie jeszcze lepiej niż zwykle, ponieważ ukręciłem sobie trzy
uklejokształtne muchy z syntetykiem fluo. Mucha po naświetleniu latarką emanowała pod
wodą subtelnym seledynowym światłem. Widziałem ją jak płynęła pod powierzchnią przy
kamiennych opaskach. Drapieżniki żerowały na uklejach i... ani brania.

Trochę mnie to dziwi. Myślałem, że pomogę rybom namierzyć muchę a tu taka
niespodzianka.



Czarna mucha prowadzona tuż pod powierzchnia dobrze kontrastuje na tle resztek światła
(nawet księżyca) i ryba to doskonale widzi. Grunt to prowadzić ja płytko.
Co do materiałów fluo - wg mnie kontrowersyjna sprawa. Łowilem tak klenie ale świecących
dodatkow było bardzo mało (malutki akcent), gdy dawałem więcej fluo miałem wrażenie ze
ryby bały się takiej świecącej muchy.