|
Tyle się mówi żeby koła, kluby, towarzystwa brały w opieke wody a jak już któreś zacznie i ma pomysł na gospodarke na wodzie to zawsze trafi się ktoś niezadowolony.
Łupawa to ostatnie chyba miejsce gdzie lipienie w tak dużych ilościach trzymaja się naturalnie, bez wspomagania.
Nie piszę, że Trzy Rzeki nie opiekują się wodą bo włożyli w to miejsce mnogo czasu i energi ale i im ręce czaem opadają.
W tym roku po ubiegłorocznej dużej wodzie, spuszczeniu piachu z Łebienia, braku możliowści zakupu pstrągów na wiosnę (za tym nie płaczę) jest na pewno trochę gorzej. Ale na Łupawie, na OS trzeba być bez względu na wszystko. Będą jeszcze lata lepsze i gorsze ale na Łupawę będę jeżdził zawsze,
Zdjęcia z tego roku więc coś złowić jednak można.
|