f l y f i s h i n g . p l 2024.04.18
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Najważniejsze rzeki dla muszkarstwa polskiego. Autor: mart123. Czas 2024-04-18 16:07:33.


poprzednia wiadomosc Odp: potoki na Os San : : nadesłane przez trouts master (postów: 8649) dnia 2018-11-13 20:21:31 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  "Krótko Arek. Nie patrz wyłącznie przez pryzmat Sanu. San nie jest rzeką pstragową. Jest rzeką, w której
żyją pstrągi. W dodatku jest to odcinek poniżej zbiorników, więc to też go różni od wielu. O pstrągach
łowionych zimą i będących w dobrej kondycji, nie chcę rozmawiać. Są różne teorie i każdy będzie bronić
swojej. Jedno można powiedzieć. W większości są to takie, które z jakichś powodów nie odbyły tarła. Mam
wątpliwości, czy te żyjące poniżej zbiorników są w stanie dojść do dobrej kondycji w tak szybkim czasie. Nawet
jeśli mają pod dostatkiem rybiego drobiazgu. Najlepiej zapytać hodowców, którzy dobrze wiedzą, ile czasu
potrzebują pstrągi po sztucznym tarle i karmione dobrej jakości paszą. Jeśli chodzi o Brrr. Widzisz, całe lata
sezon trwał od kwietnia do sierpnia.
Ludzie byli przyzwyczajeni i nikt tego nie negował. Komuś odbiło i zrobił od stycznia (na Sanie sprawa się nie
kończy). No i wyposzczone bractwo łowi wszystkie. Nie mówię, że wszystkie są zabija. Te grube kabany i te
biedne kelciny. Czy nie czas zastanowić się nad skróceniem sezonu połowu jako formy zmniejszenia presji?
Przecież chyba każdy widzi, że pstrągów jest coraz mniej? W kwestii kawioru. Oczywiście, że bardziej żal
zabić ikrzycę sierpniową, bo nie dała się zabić wcześniej i choćby z tego powodu zasługuje, by dożyć do tarła.
Z drugiej strony nie ma specjalnej różnicy, czy zabijesz w maju, czy w sierpniu. Ubytek taki sam.

______

Pisałem wyłącznie o pstrągach w Sanie. Dzikich, z potoków nie opisywałem bo z nimi doświadczenie mam
takie, jak przyjezdnych z "sanowymi".
Jakiej znowu presji???? Czepiłeś się tej presji i widzę że nie tylko niektórym "siadła na oczy". Zrozum, gdyby
ryby były w każdych wodach presja się rozkłada. Zakaz zabijania, perfekcyjna kontrola i srogie kary ogranicza
ją do minimum. Jak na razie na Sanie brak ryb i brak presji. Chyba że chodzi ci presję naiwniaków (łącznie ze
mną) którzy się nie poddają i liczą na .... niewiadomo co.
Wyobraź sobie że nawet w Święto Niepodległości widziałem na Sanie od Hoczewki do Leska "rynienki". Nawet
w taki dzień zawody były ważniejsze. Czujesz to? To była presja. Chwilowa.
Sezon oczywiście mógłby być skrócony, jestem jak najbardziej za "tak" ale nie ze wzgl. na presję a na
ochronę. Czy jednak super zarządzane, z ogromnymi dochodami przedsiębiorstwo które jest opiekunem Sanu
to udźwignie? Jakoś łowiska "No Kill" do Postolowia (nie mowiac już do Oslawy) nie potrafi "udźwignąć.
Nie każ im próbować! Doskonale wiedzą że ich oferta wędkarska szybko się wyczerpuje i nadchodzi .... nic.

Co do ostatniego zdania, wolę jednak zabić wytarte a ikra niech walczy o przetrwanie w miejscu, w którym
została złożona.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Brak odpowiedzi na ten list. Zobacz następną wiadomość.    
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus