|
Masz na myśli tego ministra spraw zagranicznych, wzór wszelkich cnót, który zginął w ramionach prostytutki, czy
może prezydenta, którego w Katyniu podtrzymywali, bo nie mógł złapać pionu? A może wicepremiera
wymachującego, niczym lord Chamberlain zgodą na rozbiór Czechosłowacji, umową z Rosją, dzięki której mamy
zapewniony na wiele lat najdroższy gaz w Europie? Premiera, do gabinetu którego wchodził jak do swojego biura
pewien już s.p. i stawiał na baczność jak uczniaka? A może chcesz coś usłyszeć o naszych dyplomatach
zasiadających w Brukseli? Mogę długo.
To teraz Ty wymień mi proszę tych swoich klasowych dyplomatów.
|