|
Tak sobie obleciałem forum i jedno nieodparte pytanie mi się nasuwa:
Czemu odpowiadasz za Maję?
Pewnie się boisz, że (nie jak, tylko kiedy) przyjadę i dam jej do przeczytania "jej" posty.
Pogoni cię, od 500+ odetnie. Wtedy na ryby już tylko piechotą. Spłacić zobowiązania? Pewnie kompa by trzeba sprzedać. Świat się zawali.
Powolutku znajdę namiary na Maję, przyjadę niezapowiedziany, sądu się nie boję.
|