|
Polskie czy zagraniczne, to nie ma znaczenia.
Na większości mi znanych łowiskach C&R w EU mają podobne problemy.
Nie tak dalej jak wczoraj rozmawiałem z pewnym Walijczykiem, który strasznie rozgoryczony
opowiadał mi co się dzieje z jego wodą, gdzie od lat funkcjonuje łowisko No Kill.
Uważam, że wprowadzenie takiego obostrzenia to dzisiaj bardzo rozsądny zapis.
Szkoda jedynie, że podyktowany trochę z przymusu słabą kondycją łowiska.
Odniosę się jeszcze do tego co napisał Marszal, bo to również bardzo ważny głos w dyskusji.
Niestety w dobie internetu i wyścigu po różnego rodzaju trofea, bardzo wielu muszkarzy, zarówno tych początkujących jak i mocno skapciałych zapomina czym jest flaj fiszing, albo czym być powinien. O ile tych pierwszych jestem w stanie rozgrzeszyć z uwagi na stopień wtajemniczenia, to tym drugim dziwię się mocno, bo wykorzystując często nie małą wiedzę i doświadczenie dokonują nie mniejszego spustoszenia, zarówno na łowiskach jak i klepiąc bzdury po internecie.
|