f l y f i s h i n g . p l 2024.04.18
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Najważniejsze rzeki dla muszkarstwa polskiego. Autor: mart123. Czas 2024-04-18 16:07:33.


poprzednia wiadomosc Odp: Zakaz żyłki na OS San-pierdolenie o Szopenie : : nadesłane przez S. Cios (postów: 2008) dnia 2018-12-15 07:20:58 z *.dynamic.chello.pl
  Na takie sprawy należy patrzeć od strony skuteczności działania. Wszelkie protesty społeczne ws. niszczenia przyrody, które oczywiście godne są poparcia, mają znikomy skutek na decydentach. Mamy długą historię takich spraw. Wszystko zmierza ku temu, że naszym wnukom zostawimy zdewastowany kraj i krajobraz, co zresztą widzieliśmy także przy okazji niedawnego COP24 w Katowicach.

Jeżeli łamane są przepisy Natury 2000, to najprostszy sposób działania jest administracyjny - zwrócenie się na piśmie do Ministerstwa Środowiska, dając do wiadomości Stałego Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Warszawie. Już to kiedyś podawałem na tym forum i osoby zaangażowane w te sprawy, powinny o tym pamiętać. Jeżeli następuje naruszenie prawa, to konsekwencje będą. Oczywiście pismo musi zostać napisane zgodnie z obowiązującymi standardami, zawierać stosowne argumenty, itp. Trzeba się skonsultować z prawnikami i ekologami. Tytuł do takiego wystąpienia ma wiele organizacji, nie tylko PZW (choć jest ono najbardziej predestynowane),
Z doświadczenia wiem, że wiele osób zajmujących się zagadnieniami ochrony przyrody od strony naukowej z dużym politowaniem patrzy na wędkarzy, jako środowisko, które bardziej niszczy, niż chroni środowisko. Wędkarze kojarzą się głównie z osobami siedzącymi nad wodą, pijącymi alkohol, pozostawiającymi mnóstwo śmieci na brzegu, biorącymi wszystko co złowią, itd.
Niestety, PZW przez kilkadziesiąt lat (a dokładnie od 1950 r.) 'ciężko' pracowało na taki wizerunek i skutki tego doświadczamy do dzisiaj. Nie widzę oznak,, żeby w działalności PZW - jako całości - coś miało się zmienić (są natomiast okręgi, które rzeczywiście wiele robią w tym względzie). C'est la vie.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Zakaz żyłki na OS San- muszka górą [3] 15.12 09:10
 
W Koalicji Ratujmy Rzeki! wędkarzy jest sporo, ale przecież nie wszyscy tam są wędkarzami. No a wędkarze to muszkarze, mniej czy bardziej znani, z Krakowa, Ochotnicy, Białki i tak dalej i sądząc z zaawansowanego wieku wielu z nich nie łowi na żyłkę, a jak łowi to z obrzydzeniem.
Wręczałem skamielinę dyrektorowi RZGW, ktory wiedział komu ma ją wręczyć, a ten zaprosił aktywistów protestu na górę, poczęstował gorącą herbatą, wymienił się wizytówkami i wstępnie pogadaliśmy kilka minut, które przekształciły się w ponad sześćdziesiąt, rujnując nasze pozostale spotkania krakowskie. W przyszłym tygodniu spotkanie na Kamienicy, a w pierwszej połowie stycznia spotkanie w RZGW w sprawie zawiązania jakiegoś ciała, które będzie zajmowało się powodzią niszczącą, której do tej pory nikt oficjalnie nie zdefiniował i nie znalazl algorytmów postępowani dla minimalizowania jej ryzyka (oprócz Dyrektywy Powodziowej i Stowarzyszenia Ab Ovo i Instytutu Ochrony Przyrody PAN w Krakowie i kilku innych osob, które i tak były razem z nami na sali).
Znamienne, że jak mówiliśmy o koniecznych projektach rewitalizacyjnych dyrektor mówił, że im ciężko uzyskać środki na to - na co ja odparłem, że to dobrze, bo Koalicja środki ma, wie jak pisać projekty i co robić, żeby środki były dobrze wykorzystane.
 
  Odp: Zakaz żyłki na OS San- muszka górą [0] 15.12 09:44
 
Miło czytać tę Twoją relację. Ja mam jak najgorsze doświadczenia z RDOS w Warszawie, które w ogóle nie chciało rozmawiać (!) z wędkarzami nt. ochrony Świdra. Uznało, że wszystko wie najlepiej i ograniczyło się do przyjęcia przepisów, których nikt nie przestrzega. Podobnie mam materiały z redakcji pisma Ochrona Przyrody, które wprawiły mnie w osłupienie, jeśli chodzi o jej podejście do wędkarzy i w ogóle znajomość tego, co się dzieje w światowym wędkarstwie.
A kto w PZW ma być partnerem dla tych instytucji? O czym prezes ZG lub niejednego ZO ma rozmawiać z ministrem lub szefem ważnej instytucji, skoro sam nie ma pojęcia o sprawach prawnych, środowiskowych, a czasem wręcz rybackich. W PZW prezesów wybiera na zasadzie układów, koneksji i interesów partykularnych, a nie kompetencji lub autorytetu tych osób. Ilu spośród prezesów PZW jest autorytetami, np. społecznymi? Dawniej (przed 1949) prezesami towarzystwa wędkarskiego to byli profesorowie, prezesi firm, wysocy wojskowi itp. A dziś?

Ty Józku jesteś partnerem do rozmowy z różnymi instytucjami, bo masz wiedzę, doświadczenie i wyniki. A gdzie w tej całej renaturyzacji rzek, udrożnieniu cieków i ochronie ryb i wód odnajduje się PZW? Hasła PZW o ochronie wód są puste, Jak słyszę od ichtiologa na Twardej, że zarybianie Świdra jednocześnie pstrągiem i szczupakiem jest nie tylko ok, ale obecność szczupaka jest tam wręcz pożądana (chyba po to, żeby wyżerał pstrągi), to mam poważne wątpliwości czy ktokolwiek będzie chciał słuchać jego i PZW.
 
  Odp: Zakaz żyłki na OS San- muszka górą [1] 15.12 11:19
 
Józefie,
taki sam problem mamy ze starym korytem, które się zepsuło i trzeba go naprawiać (nasze tarliska)
pozdrawiam wszystkich protestujących, niestety nie mogłem być w Krakowie
 
  Odp: Zakaz żyłki na OS San- muszka górą [0] 15.12 15:42
 
Ja mam z ZZ Sanu w Stalowej Woli jak najlepsze stosunki. Właśnie piszemy dwie następne ekspertyzy na rzekę Tanew i Sopot, z przepławkami, po jednej na każdej, bystrzami i alimentacją żwiru, większość w obszarach ochronnych. Coś musiałeś nie dopilnować: zapewne inicjatywę oddolną z samorządów. Wody Polskie nie mają pieniędzy i nudzi im się strasznie: coś by zrobili.... A jak nie ma co to naprawiają rzeki i koryta. Jak im to samorzdy ułatwiają to robią.

To prawda, że właściwa inicjatywa jest rzadka i daleko. Szczecin, Karlino i Józefów niestety są daleko od Myślenic, więc każde wezwanie na Kamienicę czy Białkę jest jak obietnica niezaśmiecania środowiska dwutlenkiem węgla.

Wesołych Świąt... i dzięki za przychylność
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus