f l y f i s h i n g . p l 2024.04.20
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Najważniejsze rzeki dla muszkarstwa polskiego. Autor: mart123. Czas 2024-04-18 16:07:33.


poprzednia wiadomosc Odp: Zakaz żyłki na OS San- muszka górą : : nadesłane przez Józef Jeleński (postów: 1782) dnia 2018-12-15 09:10:44 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  W Koalicji Ratujmy Rzeki! wędkarzy jest sporo, ale przecież nie wszyscy tam są wędkarzami. No a wędkarze to muszkarze, mniej czy bardziej znani, z Krakowa, Ochotnicy, Białki i tak dalej i sądząc z zaawansowanego wieku wielu z nich nie łowi na żyłkę, a jak łowi to z obrzydzeniem.
Wręczałem skamielinę dyrektorowi RZGW, ktory wiedział komu ma ją wręczyć, a ten zaprosił aktywistów protestu na górę, poczęstował gorącą herbatą, wymienił się wizytówkami i wstępnie pogadaliśmy kilka minut, które przekształciły się w ponad sześćdziesiąt, rujnując nasze pozostale spotkania krakowskie. W przyszłym tygodniu spotkanie na Kamienicy, a w pierwszej połowie stycznia spotkanie w RZGW w sprawie zawiązania jakiegoś ciała, które będzie zajmowało się powodzią niszczącą, której do tej pory nikt oficjalnie nie zdefiniował i nie znalazl algorytmów postępowani dla minimalizowania jej ryzyka (oprócz Dyrektywy Powodziowej i Stowarzyszenia Ab Ovo i Instytutu Ochrony Przyrody PAN w Krakowie i kilku innych osob, które i tak były razem z nami na sali).
Znamienne, że jak mówiliśmy o koniecznych projektach rewitalizacyjnych dyrektor mówił, że im ciężko uzyskać środki na to - na co ja odparłem, że to dobrze, bo Koalicja środki ma, wie jak pisać projekty i co robić, żeby środki były dobrze wykorzystane.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Zakaz żyłki na OS San- muszka górą [0] 15.12 09:44
 
Miło czytać tę Twoją relację. Ja mam jak najgorsze doświadczenia z RDOS w Warszawie, które w ogóle nie chciało rozmawiać (!) z wędkarzami nt. ochrony Świdra. Uznało, że wszystko wie najlepiej i ograniczyło się do przyjęcia przepisów, których nikt nie przestrzega. Podobnie mam materiały z redakcji pisma Ochrona Przyrody, które wprawiły mnie w osłupienie, jeśli chodzi o jej podejście do wędkarzy i w ogóle znajomość tego, co się dzieje w światowym wędkarstwie.
A kto w PZW ma być partnerem dla tych instytucji? O czym prezes ZG lub niejednego ZO ma rozmawiać z ministrem lub szefem ważnej instytucji, skoro sam nie ma pojęcia o sprawach prawnych, środowiskowych, a czasem wręcz rybackich. W PZW prezesów wybiera na zasadzie układów, koneksji i interesów partykularnych, a nie kompetencji lub autorytetu tych osób. Ilu spośród prezesów PZW jest autorytetami, np. społecznymi? Dawniej (przed 1949) prezesami towarzystwa wędkarskiego to byli profesorowie, prezesi firm, wysocy wojskowi itp. A dziś?

Ty Józku jesteś partnerem do rozmowy z różnymi instytucjami, bo masz wiedzę, doświadczenie i wyniki. A gdzie w tej całej renaturyzacji rzek, udrożnieniu cieków i ochronie ryb i wód odnajduje się PZW? Hasła PZW o ochronie wód są puste, Jak słyszę od ichtiologa na Twardej, że zarybianie Świdra jednocześnie pstrągiem i szczupakiem jest nie tylko ok, ale obecność szczupaka jest tam wręcz pożądana (chyba po to, żeby wyżerał pstrągi), to mam poważne wątpliwości czy ktokolwiek będzie chciał słuchać jego i PZW.
 
  Odp: Zakaz żyłki na OS San- muszka górą [1] 15.12 11:19
 
Józefie,
taki sam problem mamy ze starym korytem, które się zepsuło i trzeba go naprawiać (nasze tarliska)
pozdrawiam wszystkich protestujących, niestety nie mogłem być w Krakowie
 
  Odp: Zakaz żyłki na OS San- muszka górą [0] 15.12 15:42
 
Ja mam z ZZ Sanu w Stalowej Woli jak najlepsze stosunki. Właśnie piszemy dwie następne ekspertyzy na rzekę Tanew i Sopot, z przepławkami, po jednej na każdej, bystrzami i alimentacją żwiru, większość w obszarach ochronnych. Coś musiałeś nie dopilnować: zapewne inicjatywę oddolną z samorządów. Wody Polskie nie mają pieniędzy i nudzi im się strasznie: coś by zrobili.... A jak nie ma co to naprawiają rzeki i koryta. Jak im to samorzdy ułatwiają to robią.

To prawda, że właściwa inicjatywa jest rzadka i daleko. Szczecin, Karlino i Józefów niestety są daleko od Myślenic, więc każde wezwanie na Kamienicę czy Białkę jest jak obietnica niezaśmiecania środowiska dwutlenkiem węgla.

Wesołych Świąt... i dzięki za przychylność
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus