f l y f i s h i n g . p l 2024.04.24
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Czy fly fishing to bujda, a ryb po prostu nie ma?. Autor: Piętek. Czas 2024-04-22 08:26:18.


poprzednia wiadomosc Odp: Brak tematów. : : nadesłane przez pawel j. (postów: 437) dnia 2019-02-11 09:40:51 z *.zicom.pl
  Witam,
Osobiście lubię jak ryby biorą i nieważne jakie czy duże czy małe i jakiego gatunku (nie mówię tu o
„narybku”) , ważne żeby nad wodą coś się działo. Ostatnimi laty nieraz wracałem sfrustrowany gdy przez
cały dzień miałem 2, 3 delikatne brania i nic nie złowiłem, jakbym wrzucał muchy do pustej wanny - nie
wiem wtedy czy ryby nie żerowały, czy ja już nie potrafię łowić, czy w tej wodzie po prostu ryb nie ma. Ja
lubię sobie połowić, a przechytrzyć dużą rybę daje dodatkową satysfakcję.
Pozdrawiam-pj

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Brak tematów. [0] 11.02 20:20
 
"Ja lubię sobie połowić, a przechytrzyć dużą rybę daje dodatkową satysfakcję".

Ja ryb już się nałowiłem wiec przechytrzanie tych "których nie ma" lub " nie biorą" sprawia mi radość. Gdyby
były olbrzymy skupiłbym się pewnie na nich choć nie mam cierpliwości stać na "dziurze" i rzucać nimfą "za
głową". Wole przechytrzyć kilka pstrążków "ścigaczy" zaczajonych w zakamarkach pod brzegami. Pod
nawiasem gałęzi, trawy czy spod kamienia. Najskuteczniejszym "papierkiem lakmusowym" na tak trudne
miejscówki jest strimer. Czasami gdy mieszkający w schowku pstrąg się ujawni a po kilku rzutach nie da się
skusić mokra mucha potrafi go "zdjąć". Duża nimfa imitująca larwę czy mokra imitująca wychodzącego owada
jest zjadana bez obaw. Rybka zaliczona, wypuszczona, nauczona i zbierająca doświadczenie że zawsze
gdzieś czai się .... haczyk staje się trudniejsza i ma większe szanse przeżycia w późniejszym okresie. Taka
mała lekcja.
Prawda jest taka że i takich niedobitków jest coraz mniej a człowiek jak na kilkuset metrach rzeki przechytrzy
jakiegoś kabana nie ma sumienia żeby go zabić i zjeść mając świadomość "to może ostatni".
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus