Witam.
Widzę że jednak nie potraficie szanowni koledzy porozmawiać bez nerwów i merytorycznie.
Poproszę o wskazanie gdzie i kogo nazwałem złodziejem i nieudacznikiem.
bardzo bym prosił o nie dopisywanie mi wypowiedzi, których nie popełniłem.
Co do kompetencji ...
Dla jednych wydaje się że je mają, jak poczytają parę niusów w tabloidach, zapiszą się do światowej organizacji
ze znaną i szumną nazwą, pojadą do puszczy, przykują się łańcuchem do drzewa i trochę pokrzyczą.
Dla drugich sposobem na zdobycie kompetencji jest skończenie jakiejś kierunkowej szkoły, studiów zdobycie
jakiegoś stopnia naukowego, czy długoletnia praktyka zawodowa w kierunku jaki ich pasjonuje. Tacy ludzie
zdobywają wiedzę teoretyczną i praktyczną. Wtedy mają kompetencje i prawo do ich pokazywania w dyskusjach z
drugim człowiekiem, który takich kompetencji nie posiadł.
Tak jest najczęściej w cywilizowanych częściach świata. Nasz kraj po kilkudziesięciu latach wpajania że na
wszystkim najlepiej zna się tylko klasa robotnicza, trochę jeszcze będzie musiał do tego dochodzić.
Pozdrawiam.