f l y f i s h i n g . p l 2024.03.29
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Zmarł Witek Wasylczyszyn (Garbuśny). . Autor: mart123. Czas 2024-03-29 09:34:22.


poprzednia wiadomosc Odp: fajny film wczoraj widziałem : : nadesłane przez witek ziemkowski (postów: 573) dnia 2019-03-25 09:35:43 z *.tvkslupsk.pl
  Zarybienia to niestety konieczność ale bez
poprawy stanu środowiska rzecznego niewiele dadzą.


No przecież dały. Mamy pomieszane populacje niektórych gatunków ryb, a kwoty
zarybieniowe zawarte w operatach muszą być realizowane, więc hodowcy materiału
zarybieniowego powinni być usatysfakcjonowani.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: fajny film wczoraj widziałem [102] 25.03 17:30
 
To pytam się gdzie jest Minister Ochrony Środowiska i dlaczego nie
ingeruje skoro przez błędne działania zachwiana została równowaga
i zdewastowany naturalny stan środowiska? Kto za to odpowiada i
jak długo ta samowola jeszcze potrwa?
 
  Odp: fajny film wczoraj widziałem [4] 25.03 18:30
 
Pobudka! W PL nie ma ministerstwa ochrony środowiska.
 
  Odp: fajny film wczoraj widziałem [1] 25.03 18:57
 
No dobrze. Zwał jak zwał. Niech będzie Departament Ochrony
Przyrody. Mam na myśli nadrzędną instytucję odpowiedzialną za
stan środowiska.
 
  Odp: fajny film wczoraj widziałem [0] 26.03 07:24
 
Mam na myśli nadrzędną instytucję odpowiedzialną za
stan środowiska.


Skąd nadrzędna instytucja ma wiedzieć co robić jak użytkownik rybacki czyli gospodarz sam nie wie?
 
  Odp: fajny film wczoraj widziałem [1] 25.03 19:28
 
Pobudka! W PL nie ma ministerstwa ochrony środowiska.

Jest minister jako takiej ochrony środowiska.
Jak wiadomo musi się on dostosować np.do ministra infrastruktury.
Co ciekawe wędkarze lubią jeździć dobrymi drogami i nie
przeszkadza im jak się pod autostradę wyrąbie pół lasu.
Ot taka dwulicowość.
Szczury w śmietniku zabić,ale dzików, wystrzelać to nie.
 
  Odp: fajny film wczoraj widziałem [0] 26.03 07:32
 
Jest minister jako takiej ochrony środowiska.
Jak wiadomo musi się on dostosować np.do ministra infrastruktury.
Co ciekawe wędkarze lubią jeździć dobrymi drogami i nie
przeszkadza im jak się pod autostradę wyrąbie pół lasu.
Ot taka dwulicowość.
Szczury w śmietniku zabić,ale dzików, wystrzelać to nie.


Nie ma. Jest Minister Środowiska, który w swojej misji ma troskę o środowisko (słowo ochrona nie
padło) ale w połączeniu z rozwojem (przykład - pieprzyć potoki w Gorcach i wschodnim Beskidzie,
budujemy Zakopiankę by jeszcze więcej turystów mogło dojechać na Podhale) jak i poszanowanie
potrzeb obywateli (przykład - pieprzyć Białkę w Przełomie w Krempachach, trzeba chronić domy
wybudowane 100m od tej dzikiej rzeki).

Co do reszty wypowiedzi - pełna zgoda.
 
  Ekologia, ochrona środowiska ... [96] 25.03 21:57
 
To pytam się gdzie jest Minister Ochrony Środowiska i dlaczego nie
ingeruje skoro przez błędne działania zachwiana została równowaga
i zdewastowany naturalny stan środowiska? Kto za to odpowiada i
jak długo ta samowola jeszcze potrwa?


... i inne bezmyślne bzdety (dotyczące tytułu).
Jadąc dzisiaj dorzeczem Sanu, a konkretnie dopływami Olszanki wpadłem w szok i załamałem się wręcz
widząc co bobry porobiły na odcinku kilku (-nastu) kilometrów tych płyciutkich dopływów mogących być
matecznikami dzikich pstrążków potokowych.
Wiem że retencja, że zalewy powstałe na tych strumykach są ekologicznie dobre ale kto zapłaci ludziom
których domy stoją w tych dolinach od kilkudziesięciu lat po tym co zrobi woda spływająca z potężnych zlewni
po majowych burzach, nie wspominając już o kilkudniowych ulewach? Czy może znowu mój kuzyn i znajomi
pracujący w "melioracji" maja iść jak co roku i rozburzać te bobrowe żeremia? A może z naszych podatków
gmina Olszanica znowu będzie musiała zapłaci odszkodowania, wybudować porwane mosty (pod jednym z
nich jest bobrowa tama), czy usuwać inne szkody powstałe przez to, że na tereny zamieszkałe przez ludzi
wpuścił jakiś ekolog czy inny walnięty w pale "większe szczury" bez jakiejkowiek kontroli ich populacji?
Polska to nie północna Szwecja gdzie od domu do domu czasami jest kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt
kilometrów!!! Tu są miejscowości, ludzie, dobytek, mosty, mostki, drogi.
Sam już nie wiem co lepsze, wszystko jebie się kompletnie nie tylko w tym kraju ale i w całym świecie.
Woda/jej brak w strumieniach, bobry/zalewy/ spiętrzenia/ powodzie/ zniszczenia. Ryby? Moze i w takim czymś
czułyby się nieźle ale ryby to nie wszystko. Będą do momentu aż coś/ktoś je za chwile wytruje i ... zostaną
jedynie bobry.

To tak a'propos tematu bobrów który był kilka wątków niżej.
Masakra!!!! Kiepsko widzę cała tą ekologię, ochronę środowiska, rybność i utrzymanie populacji pstrągów w
naszych górskich potoczkach.
Powiem więcej:" nie chce mi się na to wszystko płacić". Ryb i tak z tego nie będzie, bobrów więcej- na pewno
tak. Ehhhhhhh.

 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [0] 25.03 22:09
 
Niestety ekologia w takim wydaniu jak obecnie to bzdura.
A najgorsze to te ekologi kolorowe co to też w każdej paradzie
równości uczestniczą.
...a w urzędach siedzą urzędnicy
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [38] 25.03 23:46
 
I potem pieprzenie o tym jaką to bobry robią dobrą robotę zwiększając retencję. Tylko dla kogo?
Na pewno nie dla pstrągów. rzeki poprzecinane tamami co kilkadziesiąt, kilkaset metrów mają całkowicie "wyciętą" wędrówkę ryb. Zwłaszcza tarłową. Ale tym już WWF się nie zajmie. Niepoprawne politycznie. Bobry są dobre, mają futerko i fotogeniczne ząbki, a pstrągi mało medialne, zimne i oślizłe. Nie wywołują odpowiednich emocji u nawiedzonych cipek "głosujących" w mediach społecznościowych.
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [5] 28.03 09:15
 
I potem pieprzenie o tym jaką to bobry robią dobrą robotę
zwiększając retencję. Tylko dla kogo?
Na pewno nie dla pstrągów. rzeki poprzecinane tamami co
kilkadziesiąt, kilkaset metrów mają całkowicie "wyciętą" wędrówkę
ryb. Zwłaszcza tarłową. Ale tym już WWF się nie zajmie.
Niepoprawne politycznie. Bobry są dobre, mają futerko i
fotogeniczne ząbki, a pstrągi mało medialne, zimne i oślizłe. Nie
wywołują odpowiednich emocji u nawiedzonych cipek "głosujących"
w mediach społecznościowych.



Bobry powinne być eliminowane przede wszystkim z małych cieków.
Dużych rzek przynajmniej nie przegrodzą ,natomiast spustoszenie
wśród drzewostanu robią duże.
Najbardziej szkoda tych dużych i starych.
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [4] 29.03 20:27
 
Szyszko też zrobił spustoszenie wśród starych cennych drzew to co trzeba by z nim zrobić idąc twoim tokiem
rozumowania Radziu
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [3] 29.03 23:18
 
Mówisz o uschłych świerkach?
Jest ich tam jeszcze koło miliona.
To chłam nic nie warty.No może do pieca.
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [2] 30.03 12:03
 
Mówię o tych dobrych drzewach które wywozili na lawetach, Jeśli były nic nie warte to dlaczego szacoowali że
wycinka przyniesie ponad miliard zysku. Chłopie zalecam nie słuchać radia maryja i nie oglądać 1 i 2 programu TV
to może nie będziesz wypisywał bzdur i nie będziesz wierzył we wszystko co podaje rządowa propaganda ale ty
pewnie nie jesteś w stanie przyswoić tylu wiadomości.
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [1] 30.03 18:53
 
A nie wiesz Mundek,że cały czas tam tną.
Zresztą nie tylko tam.
W całej Polsce.
A Ty co oglądasz?
Partia wiosna i darmowa wazelina?
TVN?
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [0] 23.04 18:38
 
Wiosna to nie moje klimaty jak też inne partie. A oglądam wszystkiego po trochu aby mieć właściwy ogląd sytuacji
i żeby tak jak ty nie dać sobą manipulować dlatego radzę abyś nie wierzył we wszystko co mówią w mediach
propagandowych takich jak tvp czy radio maryja.
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [31] 28.03 10:09
 
Na bobry można polować. I tyle Waszego pieprzenia.
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [1] 28.03 12:06
 
Na bobry można polować. I tyle Waszego pieprzenia.


Jeśli czegoś nie pominąłem to kormoran czarny nie jest pod
ochroną?
Co ciekawe tak na oko 20% ptaków z tej listy u nas nie występuje.
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [0] 28.03 12:19
 
Jest pod częściową
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [20] 28.03 12:21
 
Czyli Bobra można strzelać jak się wystąpi o odstrzał.
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [19] 28.03 13:44
 
Mój kolega myśliwy mowił że jego koło mialo limit na odstrzał bobrów . Chętnych nie było.
Bo polowanie nieatrakcyjne. Jak mówił bóbr to twarde zwierzę i po postrzale chowa się i tyle
jego. Dodatkowo płacze jak postrzelone dziecko.
Za odstrzał kormorana też trzeba myśliwym sporo zapłacić. I jeszcze zapłacić za utylizację
cuchnącego truchła. Generalnie tych limitów odstrzału co się dostaje i tak nie wykonuje się (
tam gdzie wiem). Ważne że jak się ubije od czasu do czasu jakiegoś to uciekają. Jak się
tylko płoszy to nie za bardzo. To sprytne ptaszyska.
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [18] 28.03 19:45
 
Tacy myśliwi.
Już nikt bobrów nie je i nie tylko ich.
Kupa myśliwych to mieszczuchy nie mające pojęcia o polowaniu.
Nie wiedzą jak się zabija.
Mój brat od chłopaka zajmował się sokolnictwem.
Tam się napatrzyłem.
Jak np.jastrzębiem złapaliśmy bażanta to brat żeby nie uszkodzić
jego tuszki rozgryzał(tak jak się rozgryza orzecha) mu głowę żeby
jastrząb mógł mu wyjeść mózg.
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [17] 28.03 19:50
 
Ten moj mieszczuchem nie był. Tylko wolał polować na co innego. Głównie ptactwo i dziki.
Ja mówił na ch.... mu bóbr.
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [16] 29.03 09:14
 
Dobry myśliwy jak zobaczy wałęsającego się psa,lisa to strzela.
Co do umiejętności Twojego znajomego.
Jak piszesz że bóbr płakał jak dziecko to znaczy że myśliwy strzelał
nie tam gdzie trzeba.
Strzela się tylko w głowę.Wszystkie strzały na komorę to lipa.
Potem szukają dzika po pół kilometra,a bóbr wpierdziela się do nory.
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [0] 29.03 09:20
 
Mój znajomy nie polował na bobry tylko tłumaczył mi jak się mają sprawy w jego kole. A
niechęć myśliwych do polowań na bobry to inna sprawa. Ja bym nie polował . Z tym że to
ponoć forum wędkarskie a nie myśliwskie.
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [14] 29.03 20:37
 
Radziu u dzików itp strzela się zawsze na komorę bo to najpewniejszy strzał i takie są zalecenia gdybyś był
myśliwym to byś wiedział i nie wypisywał bzdur. A ten twój brat to musi być prawdziwy maczo ,żeby odgryzać czy
przegryzać głowę, nawet Rambo tego nie robił
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [13] 29.03 23:40
 
Mundek tak strzelają właśnie tacy niby myśliwi.Dobry strzelec wali
tylko za ucho.
U mnie pół rodziny to myśliwi i widzę jaka może być między nimi
różnica.
Niektórzy to leszcze tyle,że kasę mają i myślą jak mój wujek,że jak se
kupi sztucer za 30 tysi to wielki szpec.
Co do kruszenia czaszki w zębach to norma u ludzi którzy przywykli.
Inaczej trzeba by nie wiem butem,albo dziadka do orzechów nosić,a
tak...jak najmniej sprzętu.

 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [12] 30.03 12:09
 
Ja też znam wielu myśliwych i zapewniam że fachowcy strzelają właśnie na komorę i to z wielu powodów a strzał
za uch niewiele może zdziałać, wiesz jak działa amunicja myśliwska, jeśli tak to powinieneś wiedzieć dlaczego
fachowcy i nie tylko bo 99% a może więcej strzela właśnie na komorę a w głowę strzela się do słoni i tylko z
przodu jeśli ci goście z twojej rodziny na słonie polują
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [11] 30.03 19:02
 
No właśnie ten jeden procent(myślę że więcej)to naprawdę dobrzy
strzelcy.Reszta przeciętniaki.Niestety mundek.Brat też do tej grupy
należy.
Merytorycznie.Strzał w głowę to jest natychmiastowy nokaut i
zwierzę pada w miejscu gdzie dostało.
Przy strzale na komorę także przy amunicji grzybkującej zwierzę
potrafi spierdolić jeszcze i pół kilometra i wchrzanić się w takie
szuwary , że powodzenia w wyciąganiu.
Gratulacje Mundek.
A dobrze jeden kolega napisał.To nie forum myśliwskie.
Kończę
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [7] 30.03 23:11
 
"A dobrze jeden kolega napisał.To nie forum myśliwskie. Kończę"

Dzisiaj jadąc "w druga stronę", w okolicach Leska znowu zostałem zaskoczony. Dopływ Sanu który brałem
razem z dopływającymi do niego strumykami pod uwagę w celu "zasiania" doń pstrążków też został
poprzegradzany tamami bobrowymi. Nie wiem nawet czy iść spróbować rzucić tam jakaś przynętą bo boje się
że na końcu zestawu nie poczuje nawet skubnięcie nie mówiąc o tym że zobaczę rybę.
Podejrzewam że migracja pstrągów może tu też nie występować.
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [6] 31.03 11:44
 
Po doświadczeniu Mariusza rozbież tamę na kilka razy i nikogo się
nie pytaj o jakieś zezwolenia czy inne pierdoły.
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [0] 31.03 15:08
 
"Po doświadczeniu Mariusza rozbież tamę na kilka razy i nikogo się
nie pytaj o jakieś zezwolenia czy inne pierdoły."


I co będę z tego miał? To że się tylko narobię? Bobrów jak ktoś nie zje to postawią znowu. One nie stawiają
jednej tamy a kilka spiętrzeń w pobliskiej okolicy. Najczęściej 2-3 "stopnie".
Z rybami kiepsko lub wcale nie istnieją to może lepiej żeby choć woda została w pobliżu. Jak będzie woda to
zostanie w głowie nadzieja że coś w niej może żyje oprócz "szczurów".
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [4] 31.03 20:27
 
Nie przesadzaj, ja wystąpiłem i mam zezwolenie.
Wszystkich też przestrzegam przed działaniami z pozoru błahymi, które mogą nieść poważne konsekwencje. Enawiedzeni są wszędzie i tutaj też.
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [0] 31.03 22:36
 
O ja pierd...e ale jaja.
To muszę chyba szczoteczkę szykować.
Jak jestem na znajomym burdelu z tęczakami to wszystkim na
koniec żeby ich na żywca nie tachać do wagi i kasy przecinam
nożem rdzeń kręgowy.Szybko i skutecznie no i trochę krwi zejdzie.
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [2] 31.03 22:43
 
Haha koleżanka Jakiego.
No niech ja teraz zobaczę trutkę na szczury w piwinicy.
Biedne szczury giną w jeszcze gorszych męczarniach.
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [1] 31.03 22:57
 
To, że akurat popadło na Jakiego to przypadek. To tylko "górka" patologii w środowisku prawników. Od ponad 25 lat jestem biegłym. Nigdy nie napiszę co widziałem w aktach, ale były tam niezłe kurioza. To mi wolno.
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [0] 31.03 23:01
 
Myśliwi i wędkarze bójcie się nadchodzi banda lewaków.
Męczycie ryby bez potrzeby.
Nieładnie
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [2] 23.04 18:56
 
Wiesz jak wygląda polowanie na dziki na przykład. Odbywa się w nocy dzik często w ruchu, znaczna odległość i
twoi koledzy myśliwi strzelają w głowę czy za ucho jak piszesz , choć nie wiem po co za ucho bo to by tylko
zwierzę rozwścieczyło. Żeby w takich warunkach strzelić precyzyjnie w głowę trzeba by snajpera wojskowego o
sporych umiejętnościach o sprzęcie już nie wspomnę, Widziałeś kiedyś prawdziwe polowanie Kumple czy
rodzina którzy ci opowiadali że tak trzeba lub tak strzelają są bajkopisarzami lub mają cię za idiotę opowiadając ci
takie bzdury.
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [0] 23.04 20:02
 
Witam

Polujesz Mundku?
Od zawsze snajperów rekrutowano z polujących od dziecka chłopców.
Abstrahując od tego tematu na ,który masz tylko własne wyobrażenie,
Od roku nurtuje mnie za jakie jętki majowe płaci Pan po 10zł.
Czy Pan był by łaskaw zamieścić ich zdjęcie na forum, ku nauce dla wszystkich i podniesieniu poziomu
wykonywanych much?
Bądź przesłać mi maluczkiemu wajo2@wp.pl
Oczywiście kieruje mną ciekawość i własny interes.
pozdrawiam Andrzej Kułak
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [0] 23.04 20:03
 
Witam

Polujesz Mundku?
Od zawsze snajperów rekrutowano z polujących od dziecka chłopców.
Abstrahując od tego tematu na ,który masz tylko własne wyobrażenie,
Od roku nurtuje mnie za jakie jętki majowe płaci Pan po 10zł.
Czy Pan był by łaskaw zamieścić ich zdjęcie na forum, ku nauce dla wszystkich i podniesieniu poziomu
wykonywanych much?
Bądź przesłać mi maluczkiemu wajo2@wp.pl
Oczywiście kieruje mną ciekawość i własny interes.
pozdrawiam Andrzej Kułak
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [7] 28.03 22:13
 
To że można polować niczego nie rozwiązuje, o czym zresztą sam piszesz powyżej.
Dodatkowo dochodzą inne przepisy np o minimalnej odległości użycia broni od zabudowań. Występowałem ostatnio do RDOŚ o zgodę na odstępstwa (akurat nie o strzelanie) i wiem jak wygląda praktyka. Po 15 kwietnia nawet nie wolno rozebrać całkowicie tamy bobrowej, a tylko "udrożnić" chociaż pewnie nikt nie wie co kryje się pod tym określeniem.
Nie rozumiem zatem dlaczego piszesz o pieprzeniu.
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [6] 28.03 22:23
 
Jak ktoś chce to zgodnie z prawem można eliminować bobry. Tyle że trzeba się postąrać i
pewnie zapłacić myśliwemu.
Tak jak w przypadku kormoranów.
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [0] 28.03 22:39
 
Czy naprawdę trzeba pisać jak czekista czekiście, że w bardzo wielu przypadkach w tym moim jest to zgodnie z prawem niemożliwe?
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [4] 28.03 22:41
 
Jedynie myśliwy może to robić? Złapać, złowić, zabić ... można w rożny sposób.
Polowanie to polowanie.
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [3] 29.03 09:05
 
Nie wiem kto poza myśliwymi moze polować na bobry.
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [2] 30.03 20:10
 
Ale to Ty wywołałeś temat strzelania do nich.
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [1] 30.03 20:36
 
I co z tego? Podałem kto może .
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [0] 30.03 22:51
 
Chyba jednak należy się cofnąć do tego posta.
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [55] 26.03 07:22
 
Jadąc dzisiaj dorzeczem Sanu, a konkretnie dopływami Olszanki wpadłem w szok i załamałem się
wręcz widząc co bobry porobiły na odcinku kilku (-nastu) kilometrów tych płyciutkich dopływów
mogących być matecznikami dzikich pstrążków potokowych.


Pstrągi i bobry, nawet w najmniejszych potoczkach koegzystowały tysiące lat i było im dobrze dopóki w
ich świat nie wlazł człowiek, któremu przez jakiś czas wydawało się, że panuje nad przyrodą. Dożyliśmy
czasów, które pozwalają nam obserwować jak głupie było to założenie.
W dopływach Olszanki nie ma i już nigdy nie będzie pstrągów ale kompletnie nie z powodu obecności
bobrów, działań WWF-u i cipek głosujących na niewłaściwe opcje. Jeszcze chwila i te dopływy, a dwie
chwile i sama Olszanka i jej podobne staną się ciekami okresowymi. A wtedy nawet najwięksi ekolodzy
wśród wędkarzy muchowych stwierdzą: jak to dobrze, że mamy zbiorniki w Solinie, Czorsztynie,
Dobczycach.
 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [54] 26.03 09:22
 
E
W rzekach podgórskich bobry lekko nie miały bo mocny prąd
zniszczy żeremia.
W innych częściach kraju ludzie na nie polowali i też jedli.
Już dawno w historii ich tyle nie było.
Poniżej cytacik z lektury myśliwskiej wyjaśni dlaczego ich tyle nie
było:

"Mięso z bobra ma znakomite własności kulinarne i było niegdyś
uważane za delikates, a zwłaszcza jego tylne nogi, wątroba i ogon.
Można z niego przyrządzić kotlety, kiełbasę, a nawet szaszłyki czy
zupę. Przy tym waga jednej tuszy może sięgać 30 kilogramów.Tusza
bobra składa się z udźca, combra, łopatki, mostka oraz ogona.
Zawartość mięsa jest bardzo wysoka i wynosi 73%, natomiast
tłuszczów jest około 12%"




 
  Odp: Ekologia, ochrona środowiska ... [0] 26.03 10:12
 
Może zamiast składek na "odstrzał" pstrągów będziemy płacić składki na połów bobrów.
PZW powinno nad tym pomyśleć mając tak zasobne w ten gatunek wody.
 
  Przestańcie pierd... o tych bobrach... [52] 26.03 10:16
 
... bo pomyślę, że ...no, mniejsza z tym, co pomyślę.

Polskie rzeki wysychają i chociaż byście wystrzelali wszystkie bobry, kormorany, wydry, czaple a nawet
kłusowników i wędkarzy, którzy zabierają ryby to to i tak nie zmieni faktu, że w tych strumieniach
prawdopodobnie już nigdy ryb ani życia wodnego nie będzie. Już dziś obserwujemy proces "wypadania"
najmniejszych cieków i potoczków, potem przyjdzie czas na większe potoki, następnie małe rzeki, coraz
większe aż do smutnego końca.


 
  Czarno od pstrągów w Wieprzówce, tam nie ma bobrów... [9] 26.03 11:00
 
... po prostu pstrągowe El Dorado, niezakłócone ciągi tarłowe, czyste dno, piękny żwir.
 
  Wieprzówka - Uwaga!!! Zakaz zabierania lipienia!!! [8] 26.03 11:24
 
Pamiętajmy o tym łowiąc w tych nieprzebranych stadach ryb szlachetnych, żyjących szczęśliwie i
odbywających w tej rzece wędrówki tarłowe, a wszystko to dzięki brakowi bobrów.


 
  Odp: Wieprzówka - Uwaga!!! Zakaz zabierania lipienia!!! [7] 26.03 12:03
 
https://www.google.com/url?
sa=t&source=web&rct=j&url=%23&ved=2ahUKEwjK9uGX05_hAhUMs
4sKHVpjAs0QwqsBMB56BAgJEBE&usg=AOvVaw0VTJzWxrN8ZFOD
4xbU2nov
 
  Odp: Wieprzówka - Uwaga!!! Zakaz zabierania lipienia!!! [6] 26.03 12:05
 
https://m.youtube.com/watch?v=hpRL5g5ld18
 
  Odp: Wieprzówka - Uwaga!!! Zakaz zabierania lipienia!!! [0] 26.03 12:06
 
Co Ty z tymi bobrami?
Co ma kurka melioracja do bobrów?
 
  Odp: Wieprzówka - Uwaga!!! Zakaz zabierania lipienia!!! [4] 26.03 12:08
 
https://m.youtube.com/watch?v=QH2njDXbW9Y
 
  Odp: Wieprzówka - Uwaga!!! Zakaz zabierania lipienia!!! [3] 26.03 12:10
 
https://m.youtube.com/watch?v=7eZM8fgfVP4
 
  Odp: Wieprzówka - Uwaga!!! Zakaz zabierania lipienia!!! [0] 26.03 12:19
 
To jest cena.
Każdy chce mieć domek pod lasem z dala od ludzi co?
Działeczka w fajnym miejscu.
Na narty też fajnie co?
Do kogo żale?
Każdy człowiek jak spojrzy w lustro niech powie:"to przez tego chuja
w tym lustrze"
Samochodziki,sriki,autostrady.
Wygoda.
Kurwa miecz już jest wykuty.
 
  Odp: Wieprzówka - Uwaga!!! Zakaz zabierania lipienia!!! [1] 26.03 12:23
 
Tak trudno wkleić link w okno Opcjonalny adres URL?



 
  Odp: Wieprzówka - Uwaga!!! Zakaz zabierania lipienia!!! [0] 26.03 12:39
 
Ja za murzynami jestem.
Mój śp.pamięci znajomy łazik jak brat z kolegą kupowali radia dla
ptaków mówił : ,,ta elektronika was zgubi''.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [41] 26.03 14:23
 
Będę co jakiś czas wysyłał ci fotki potoków z moich okolic które nie chcą wyschnąć żebyś był spokojniejszy.
Będą to oczywiście najpłytsze miejsca żeby nie było że coś manipuluję.

Rozlewiska bobrowe osobiście bardzo mi się podobają poza miejscami gdzie w ich okolicach są ludzkie
gospodarstwa. Woda "na zapasie" a może i rybki. Zastanawialem się tylko czy gdybym (czy PZW) wpuszczał
tam narybek pstrągów będą one miały jak spacerować o czym wspominał wyżej Mariusz. Jeżeli maja zostać w
tych "jeziorkach" i być zjedzone przez ludzi na których działkach jeziorko owo jest, to szkoda mojej pracy i
wysiłku.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [40] 26.03 15:43
 
Zastanawialem się tylko czy gdybym (czy PZW) wpuszczał tam narybek pstrągów będą one miały
jak spacerować o czym wspominał wyżej Mariusz.


To że Mariusz o czymś wspomniał nie oznacza, że tak jest. Na to by stwierdzić czy i jak tamy bobrowe
modyfikują (pozytywnie i negatywnie) warunki życia ryb wędrownych trzeba badań naukowych a nie
kłapania na forum.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [2] 26.03 17:06
 
Zgadza się. Sam złowiłem na robaka pstrąga potokowego w stawie przed Sobieniem próbując złowić karasie.
Byłem w szoku że w takim "syfie" pstrąg mógł żyć. Nie był duży ok 25cm ale jakoś przedostał się przez tamę
postawiona przez "szczury" pod mostem kolejowym. Wychodzi na to że jednak pstragi mniejsze idąc na tarło
przechodzą. Chyba że wpadł (i mieszkał w stawie) z kosmosu.
Poważniej to zastanawiałem się nad tym jak dorosłe pstragi maja zejść w dół żeby dostać się do "lepszych"
warunków (grubszej wody). Oczywiscie zapewne nie będzie ona lepsza bo nizej już oczyszczalnie a nie
"sranie" z domów w górnym biegu potoku, ale skoro pstrąg ma być wsadzony tam za moje pieniądze, kosztem
mojej pracy, nie chce by miejscowy wyłowił go sobie ze swojej działki jak ze spiżarki.
Nie mam również ochoty aby za moje/nasze pieniądze z podatków melioranci robili w kółko jedno i to samo
(rozwalali żeremia) czy gmina/powiat topiła je co roku w odbudowy skutków większych przybran po grubszym
deszczu.
Ludzi którzy mieszkają tam już od kilkudziesięciu jak nie setek lat, nie wyobrażam sobie żeby "przestawić" ze
wzgl. na bobry.
Choć takie zagrania byłyby najlepsze dla naturalnego środowiska. A tak, retencje, małe retencje, mega
retencje, itd, itp a wszystko o kant dupy rozbić za ogromne pieniądze.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [1] 26.03 20:01
 
Arek, czy powyżej tego stawu nie ma kawałka normalnej rzeczki, strugi chociażby maleńkiej?
Naprawdę można się zdziwić, w jak małych strumykach mogą żyć i rozmnażać się pstrągi.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 26.03 21:27
 
Nie ma. Woda przesacza się pod droga. Woda na stawie była syfiasta jak to w stawach ale mocno zinna. Do
tego rdzawa bo cała góra jest "czerwona", podobno duża zawartość żelaza. Kolorystycznie prawie jak wody w
Szwecji.
Pstrąg wbił się ewidentnej przez tamę, do tego z lekkim wodospadzikiem. Nie wiem jak to zrobił. Może
poprostu ktoś go przerzucił z Sanu do stawu ale mocno w to wątpię. Podobno kilka pstrągów inni tez tam
złowili. Oczywiście na robaka łowiąc karasie.
Aaaa. Zapomniałem że w tym stawiku były jeszcze klenie. W jaki sposób tam się znalazły nie mam
wytłumaczenia. Jedynie przerzucenie z Sanu. Chyba że też jakimś cudem się przebiły "pod górę".
Te brały na serek topiony, bułkę.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [36] 26.03 20:45
 
Jak rzadko się z Tobą zgadzam, że kłapanie na forum na forum prowadzi do nikąd. No może poza poprawą samooceny kłapiącego.
Nie potrzeba badań naukowych do stwierdzenia czegoś co widać gołym okiem. Oczywiście lepiej kiedy oko widzi, a mózg kojarzy fakty. To przeważnie ma miejsce wtedy jeżeli spędza się więcej czasu w różnych miejscach nie związanych z bezpośrednią obecnością ekranu i klawiatury.
Natomiast jak ktoś nie wierzy, że coś czego na własne oczy nie widział ma miejsce, zwłaszcza jeżeli nie dał sobie szansy, żeby to zobaczyć jest śmieszne.
Najbliższą tamę bobrową mam 50 metrów od gospodarstwa, kolejne na sąsiednich rzeczkach.
I taka historia, która realnie się zdarzyła. Pod koniec sierpnia 2015 r. w małej rzeczce, do której co roku trafia kilkadziesiąt tysięcy wylęgu zaobserwowano śnięcia pstrągów. Zgłoszenie do WIOŚ. Oczywiście przyjechali na kontrolę i idąc w górę z ekipą wędkarzy szukali miejsca, w którym śnięcie się rozpoczęło. Logicznie rozumując, że tam będzie jakiś zakład, z którego coś spłynęło.
O dziwo rozwiązanie było bardzo zaskakujące. Na końcu znaleziono rozwaloną tamę bobrową.
Termin, o którym wcześniej pisałem okazał się bardzo ważny. Okazało się, że powyżej tamy było bardzo duże i bardzo płytkie rozlewisko. Podczas upałów jakie miały wtedy miejsce woda nagrzała się tam do ponad 30 stopni, a tlen oczywiście został zużyty na procesy rozkładu. Po rozebraniu tamy pstrągi nie miały szans. Smaczku sprawie dodaje fakt, że tamę rozebrali melioranci. Dlatego zrobili to w takim terminie, ponieważ od 1 września nie mieli prawa wykonywać żadnych prac w obrębie ochronnym, którym jest ta rzeczka. I rzeczywiście zdążyli. Trudno od prostych ludzi wymagać, żeby byli sobie w stanie wyobrazić jakie konsekwencje będzie miało ich działanie.
Sporo ryb, rok pracy i trochę kasy poszło się j....
Oczywiście byłem przy tym, a nie znalazłem opis w necie. Dosyć istotnie przyczyniłem się do rozwiązania zagadki śnięcia, jako, że dosyć przypadkowo wyjątkowo dobrze znam się na związku jakości wody i żyjących w niej ryb.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [1] 26.03 21:36
 
No i mamy efekt i powiązanie bobrów, rozlewisk, skutków takich "hodowli" chronionych gatunków w postaci
powodzi, zalań, porwanych przez te drzewa kładek, mostków, mostów lub zalecane z góry "dmuchanie na
zimno" czyli rozbieranie takich niebezpiecznych i nieporządanych budowli przez odpowiednie i upoważnione
do tego służby.
Aaaaaa, nie mówiłem!!!!
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 26.03 23:16
 
Ja myślę że trzeba wybić dziki , bobry, komary przede wszystkim bo gryzą i wszystkie inne zwierzęta bo po co
komu one , no i jeszcze wyciąć razem z szyszką wszystkie lasy żeby te zwierzęta nie miały się gdzie schować.
Bobry zawsze były, i budowały tamy i w tamy sposób spowalniały spływ wody to taka naturalna retencja. A teraz
debile prostują rzeki i potoki szczególnie w górach i woda szybko spływa i to powoduje zagrożenie powodziowe i
skutkuje tym że latem w tych rzeczkach i potokach albo niema wody albo jest jej niewiele. A to ze niektórych
zaleje to dlatego że budują domy często w miejscach gdzie rzeka ma naturalne rozlewiska. Podczas wielkiej
powodzi we Wrocławiu wylała odra najbardziej uregulowana z dużych rzek .rzeka w Polsce i zalała miedzy innymi
dzielnicę Kozanów , w niektórych miejscach woda sięgała trzeciego piętra. Wcześniej Niemcy tam nie budowali bo
był to teren zalewowy ale nasi inteligenci myśleli inaczej i masz babo placek. Ludzie w naszym kraju bezmyślnie
stawiają domy gdzie popadnie prostują rzeki, regulują bezmyślnie a potem bobry winne.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [4] 27.03 07:49
 
O dziwo rozwiązanie było bardzo zaskakujące. Na końcu znaleziono rozwaloną tamę bobrową.


Tym bardziej zaskakujące, że to nie działalność bobrów a ludzi spowodowałą śnięcia. I tak jest w 99,9%
przypadków - to ludzie pstrągom zgotowali ten los.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [3] 27.03 23:31
 
Tym bardziej zaskakujące, że to nie działalność bobrów a ludzi spowodowałą śnięcia. I tak jest w 99,9%
przypadków - to ludzie pstrągom zgotowali ten los.

No to teraz jednoznacznie napisz, kto twoim zdaniem jest winny?
Prości ludzie rozwalający tamę w terminie zgodnym ze zleceniem?
Melioranci, którzy zlecają wykonanie zadania zgodnie z otrzymanymi warunkami?
Stanowiący prawo lokalne zakazujący jakichkolwiek działań w okresie ochronnym pstrąga w obrębie ochronnym?
Wnioskodawcy prawa lokalnego nie przewidujący, że działania poza okresem ochronnym pstrąga mogą też być szkodliwe?
Wiem, że nie odpowiesz, bo jesteś marnym prawnikiem.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 28.03 16:28
 
Wiem, że nie odpowiesz, bo jesteś marnym prawnikiem.

Wyjątkowo marnym, bym powiedział. Myślę, że równie marnym jak
Ty.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [1] 28.03 17:38
 
Jak jesteś takim znawcą to Ty napisz kto jest winien.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 28.03 22:16
 
Nie zadałem pytania retorycznego, tylko pytanie o stanowiska do prawnika, który zresztą nie przyznaje się do tego, że nim jest.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [28] 27.03 08:02
 
Jak rzadko się z Tobą zgadzam, że kłapanie na forum na forum prowadzi do nikąd. No może poza poprawą samooceny kłapiącego.
Nie potrzeba badań naukowych do stwierdzenia czegoś co widać gołym okiem. Oczywiście lepiej kiedy oko widzi, a mózg kojarzy fakty. To przeważnie ma miejsce wtedy jeżeli spędza się więcej czasu w różnych miejscach nie związanych z bezpośrednią obecnością ekranu i klawiatury.
Natomiast jak ktoś nie wierzy, że coś czego na własne oczy nie widział ma miejsce, zwłaszcza jeżeli nie dał sobie szansy, żeby to zobaczyć jest śmieszne.
Najbliższą tamę bobrową mam 50 metrów od gospodarstwa, kolejne na sąsiednich rzeczkach.
I taka historia, która realnie się zdarzyła. Pod koniec sierpnia 2015 r. w małej rzeczce, do której co roku trafia kilkadziesiąt tysięcy wylęgu zaobserwowano śnięcia pstrągów. Zgłoszenie do WIOŚ. Oczywiście przyjechali na kontrolę i idąc w górę z ekipą wędkarzy szukali miejsca, w którym śnięcie się rozpoczęło. Logicznie rozumując, że tam będzie jakiś zakład, z którego coś spłynęło.
O dziwo rozwiązanie było bardzo zaskakujące. Na końcu znaleziono rozwaloną tamę bobrową.
Termin, o którym wcześniej pisałem okazał się bardzo ważny. Okazało się, że powyżej tamy było bardzo duże i bardzo płytkie rozlewisko. Podczas upałów jakie miały wtedy miejsce woda nagrzała się tam do ponad 30 stopni, a tlen oczywiście został zużyty na procesy rozkładu. Po rozebraniu tamy pstrągi nie miały szans. Smaczku sprawie dodaje fakt, że tamę rozebrali melioranci. Dlatego zrobili to w takim terminie, ponieważ od 1 września nie mieli prawa wykonywać żadnych prac w obrębie ochronnym, którym jest ta rzeczka. I rzeczywiście zdążyli. Trudno od prostych ludzi wymagać, żeby byli sobie w stanie wyobrazić jakie konsekwencje będzie miało ich działanie.
Sporo ryb, rok pracy i trochę kasy poszło się j....
Oczywiście byłem przy tym, a nie znalazłem opis w necie. Dosyć istotnie przyczyniłem się do rozwiązania zagadki śnięcia, jako, że dosyć przypadkowo wyjątkowo dobrze znam się na związku jakości wody i żyjących w niej ryb.


Mariusz, próbuję w Twoim wpisie znaleźć gdzie tu zawiniły bobry i jakoś nie bardzo mogę. Z której strony by nie popatrzył wina leży po stronie człowieka. Bobry zdaje się swoich tam nie rozbierają, więc pretensje można mieć jedynie do ludzi i systemu który stworzyli. Pokazałeś dobitny przykład na to, że zanim coś się zrobi trzeba trochę pomyśleć, a czasem wystarczy się tylko chwilę zastanowić.
Na "mojej" rzece bobry bardzo ładnie rewitalizują koryto po radosnej działalności meliorantów i na okolicznych mokradłach przytrzymują wodę, która ratuje jakoś sytuację latem.
Na związku jakości wody i żyjących w niej ryb nie trzeba się jakoś wyjątkowo dobrze znać żeby wyciągać właściwe wnioski.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [20] 27.03 13:50
 
Z bobrami jest inny problem.
Wycinają drzewa w pień.Często te stare,które rosły kupę lat.
Człowiek jest po to żeby panować na tej ziemi.
Co nie znaczy,że ma ją bezmyślnie niszczyć.
Opryski komarów to głupota akurat.Padają nie tylko one.
Natomiast ludzie chcą wygody i z tego powodu takie kłopoty.
Trzeba troszkę myśleć i wiedzieć gdzie ingerować i ile,a gdzie nie.
Lisy i kupa innych drapieżników w tym latających spowodowała
zanik drobnej zwierzyny.


 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 27.03 13:55
 
Natomiast wpuszczanie ludzi żeby się budowali to nie głupota,a
biznes.
Kupa cwaniaków ze wszystkich partii na tym się wzbogaciła,a inni
ponoszą tego koszty(powódź(szkody)).
No i potem trzeba dopływy "poprawiać" i tak się kręci interes.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [1] 27.03 14:53
 
Człowiek jest po to żeby panować na tej ziemi. powiedział człowiek.

Na szczęście okres tego panowania powoli się kończy.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 27.03 17:03
 


Na szczęście okres tego panowania powoli się kończy.


Też jestem za,ale na razie chcesz czy nie człowiek jest na szczycie
ewolucji i powinien dbać o Ziemię jako .
Wszyscy są winni w mniejszym czy większym stopniu.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [16] 27.03 16:47
 
Drobną zwierzynę zlikwidowali ludzie na przykład Polska miała tyle zajęcy że je eksportowała ale rolnicy zaczęli
stosować pewien rodzaj oprysków które powodowały u zajęcy bezpłodność i tak teraz jest ich jak na lekarstwo, to
działalność człowieka wymiotła kuropatwy i bażanty z naszych pól, a więc lepiej żeby takie bezmózgi nad niczym
nie panowały. Taki szyszko wyciąłby pewnie całą puszczę na szczęście jesteśmy w uni i jakoś to powstrzymali,
jeśli takie bezmózgi mają panować nad przyrodą to czarno to widzę.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 27.03 16:57
 
Mundek kłamiesz.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 27.03 17:14
 
Fakt Twoi sąsiedzi mówią to działalność człowieka,naszego sąsiada
Mundka.
Dzięki niemu mamy prusaki w domu i szczury w śmietniku.
Urrra
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 27.03 18:49
 
Patrz Mundek,ale Szyszko jednak też robi dobre rzeczy.Kormoranów
kochanych nie kazał wystrzelać,bo przecież takie pożyteczne
zwierzątka.Nie Mundek?
Ale z jednym masz rację to wina człowieka.
Ja już dawno bym je wytłukł.Nie wszystkie,ale większość.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [12] 29.03 20:23
 
Radek nadal cię nie rozumiem, o co ci chodzi z tym szyszką dla mnie to zwykły szkodnik który za szkody które
wyrządził byłby w każdym normalnym kraju pociągnięty do odpowiedzialności. A o ptactwie i zającach i paru
innych rzeczach związanych ze zwierzyną łowną wiem od brata który jest myśliwym , a to myślę najlepsze źródło
informacji w tym zakresie. A co na przykład myśliwi sądzą o wybijaniu dzików nie będę tu pisał bo słowa których
używają co prawda kulturalni ludzie, nie pasują do napisania na forum, a tym bardziej to co mówią o idiocie który
to wymyślił. A poza tym myśliwi to środowisko dużo lepiej zgrane od wędkarzy i dużo lepiej potrafią dbać o swoje
interesy i ich bronić, wiele można by się od nich nauczyć.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 29.03 23:44
 
A co brat mówił że Niemcy u siebie przeprowadzili podobną "akcję
eksterminację"wśród dzików?
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 29.03 23:50
 
Myślisz Mundek poważnie że Twój brat myśliwy wie więcej od innych
w tym od naukowców?
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [9] 30.03 12:13
 
Niemcy nie wybili dzików bo mądrzejsi ktoś ci bzdur naopowiadał. Aty chłopie poczytałeś co by oznaczało dla
lasów wybicie dzików, to poczytaj nie będziesz się więcej ośmieszał. O jakich naukowcach piszesz o szyszce czy
obecnym ministrze środowiska, mówili w radiu maryja że to fachowcy.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 30.03 19:06
 
Masz niemieckie media pierwsze z brzegu.
Mundri.Nikt ich do nogi nie wybije.Także u nas.

https://www.google.com/amp/s/wiadomosci.wp.pl/niemcy-
rekordowy-odstrzal-dzikow-w-sezonie-20172018-to-zabezpieczenie-
przed-asf-6336672558811265a%3famp=1
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 30.03 19:07
 
http://wiescirolnicze.pl/niemcy-nie-maja-problemu-z-masowym-
wybijaniem-dzikow/
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 30.03 19:09
 
https://www.rp.pl/Rolnictwo/301099906-Brutalna-walka-z-ASF-cala-
Europa-strzela-do-dzikow.html
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 30.03 19:11
 
http://www.farmer.pl/produkcja-zwierzeca/trzoda-chlewna/niemcy-
nie-czekaja-tylko-rozpoczynaja-prewencyjny-odstrzal-
dzikow,53074.html
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 30.03 19:12
 
http://www.farmer.pl/fakty/niemiecki-zwiazek-lowiecki-rekordowy-
odstrzal-dzikow-w-sezonie-2017-2018,83230.html
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 30.03 19:14
 
Popatrz Mundek na daty artykułów i pomyśl to nie boli.
Napierdalają od kilku lat.
Prewencyjna jatka,ale tego Szechter i Robert kakaowe oko Ci nie
powie.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 30.03 19:16
 
https://www.pzlow.pl/index.php/dla-mediow/23-mysliwi-zwalczaja-
asf
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [1] 30.03 19:17
 
I nie gadaj głupot.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 23.04 18:46
 
Dziki zawsze odstrzeliwano a odstrzeliwuje się ich coraz więcej bo coraz więcej ich jest jest tak też i u nas, ale
nikt w niemczech nie pomyśli żeby wybić całą populację lub znaczną ich część tak jak te osły u nas, to nie takie
trudne do pojęcia choć myślenie w twoim przypadku boli.Nadal zachęcam do samodzielnego myślenia a nie
propaganda rządowa.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [6] 27.03 23:17
 
Mariusz, próbuję w Twoim wpisie znaleźć gdzie tu zawiniły bobry i jakoś nie bardzo mogę. Z której strony by nie popatrzył wina leży po stronie człowieka. Bobry zdaje się swoich tam nie rozbierają, więc pretensje można mieć jedynie do ludzi i systemu który stworzyli. Pokazałeś dobitny przykład na to, że zanim coś się zrobi trzeba trochę pomyśleć, a czasem wystarczy się tylko chwilę zastanowić.
Na "mojej" rzece bobry bardzo ładnie rewitalizują koryto po radosnej działalności meliorantów i na okolicznych mokradłach przytrzymują wodę, która ratuje jakoś sytuację latem.
Na związku jakości wody i żyjących w niej ryb nie trzeba się jakoś wyjątkowo dobrze znać żeby wyciągać właściwe wnioski.

Bobry oczywiście nie zawiniły. Zawiniła "ślepa" ochrona. Ona odpowiada za wyginięcie łososia w naszym kraju.Rozwijać tego nie będę, wiele razy pisałem.
A tak niekoniecznie zbaczając z tematu. Czy Ty wpadłbyś na pomysł, że legalne rozwalenie tamy bobrowej może spowodować wybicie pstrągów w całej rzece poniżej? Czego oczekujesz od ludzi, którzy znają się na funkcjonowaniu koparek? Oni wykonują zlecone zadania i z tego żyją. To zupełnie normalne. Ich zleceniodawcy "znają się" na "sztuce melioracji" obiektywnie mówiąc słabo. Efekty ich działalności mające wpływ na jakość wód to dla nich czarna magia, zresztą zupełnie im nie potrzebna. Oni mają zrealizować "rzędną projektową". Nie napiszę, że konia z rzędem temu, który wie o czym piszę, bo parę osób na tym forum to rozumie.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 28.03 16:37
 
Nie napiszę, że konia z rzędem temu, który wie o czym piszę

Ja bym napisał, dla pogłębienia i tak już przepastnej głębi
wypowiedzi "konia z rzędną projektową".
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [4] 29.03 08:25
 
Mariuszu, zupełnie normalne jest dla mnie robienie czegoś zgodnie ze sztuką.
Jeśli ktoś wybił pstrągi przez swoje działania to chyba znaczy, ze zrobił to źle. Dla mnie to jest proste jak drut.
Melioranci chyba nie przypadkiem zostali wezwani do tej roboty i wypadałoby od nich wymagać właściwej oceny sytuacji i odpowiedniego działania. Wiem, jak wygląda rzeczywistość ale może byśmy trzymali się prostej logiki.
Wszelkiej maści fachowcy wzywani do roboty powinni odpowiadać za swoje szkodliwe działania. Jakiejś wielkiej wyobraź ni nie potrzeba mieć żeby pomyśleć co się dzieje po rozwaleniu bobrowego spiętrzenia. Rozwaleniu, bo być może gdyby tę tamę rozebrać etapami szkody byłyby mniejsze. Jak byś wezwał hydraulika do naprawy kranu a on zalałby Ci cały dom to też byś go usprawiedliwiał?
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [3] 30.03 20:13
 
Irek, zapytaj dziesięciu hydraulików ile tlenu jest w wodzie płynącej z kranu.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [2] 03.04 23:11
 
Witam.
... ednaczecia ...

Pozdrawiam.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [1] 04.04 07:35
 
Co tam Ziemowicie, czkawką się chciałeś pochwalić ?
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 04.04 14:49
 
Witam.
... eee po bobrze to raczej zgaga, nie czkawka ...
Czkawka to po mielonych kotletach z czapli, albo kawiorze z paszoka.

Pozdrawiam.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus