f l y f i s h i n g . p l 2024.03.28
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Wilki, bobry - nawiązanie do poprzedniej dyskusji. Autor: S.R. Czas 2024-03-28 17:29:27.


poprzednia wiadomosc Przestańcie pierd... o tych bobrach... : : nadesłane przez mart123 (postów: 5835) dnia 2019-03-26 10:16:57 z 165.225.84.*
  ... bo pomyślę, że ...no, mniejsza z tym, co pomyślę.

Polskie rzeki wysychają i chociaż byście wystrzelali wszystkie bobry, kormorany, wydry, czaple a nawet
kłusowników i wędkarzy, którzy zabierają ryby to to i tak nie zmieni faktu, że w tych strumieniach
prawdopodobnie już nigdy ryb ani życia wodnego nie będzie. Już dziś obserwujemy proces "wypadania"
najmniejszych cieków i potoczków, potem przyjdzie czas na większe potoki, następnie małe rzeki, coraz
większe aż do smutnego końca.




Nadesłany link: https://www.google.pl/search?q=rzeka+wysch%C5%82a&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwiN89zhuZ_hAhVhwIsKHbTRDI4Q_AUIDigB&biw=1745&bih=862&safe=active&ssui=on

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Czarno od pstrągów w Wieprzówce, tam nie ma bobrów... [9] 26.03 11:00
 
... po prostu pstrągowe El Dorado, niezakłócone ciągi tarłowe, czyste dno, piękny żwir.
 
  Wieprzówka - Uwaga!!! Zakaz zabierania lipienia!!! [8] 26.03 11:24
 
Pamiętajmy o tym łowiąc w tych nieprzebranych stadach ryb szlachetnych, żyjących szczęśliwie i
odbywających w tej rzece wędrówki tarłowe, a wszystko to dzięki brakowi bobrów.


 
  Odp: Wieprzówka - Uwaga!!! Zakaz zabierania lipienia!!! [7] 26.03 12:03
 
https://www.google.com/url?
sa=t&source=web&rct=j&url=%23&ved=2ahUKEwjK9uGX05_hAhUMs
4sKHVpjAs0QwqsBMB56BAgJEBE&usg=AOvVaw0VTJzWxrN8ZFOD
4xbU2nov
 
  Odp: Wieprzówka - Uwaga!!! Zakaz zabierania lipienia!!! [6] 26.03 12:05
 
https://m.youtube.com/watch?v=hpRL5g5ld18
 
  Odp: Wieprzówka - Uwaga!!! Zakaz zabierania lipienia!!! [0] 26.03 12:06
 
Co Ty z tymi bobrami?
Co ma kurka melioracja do bobrów?
 
  Odp: Wieprzówka - Uwaga!!! Zakaz zabierania lipienia!!! [4] 26.03 12:08
 
https://m.youtube.com/watch?v=QH2njDXbW9Y
 
  Odp: Wieprzówka - Uwaga!!! Zakaz zabierania lipienia!!! [3] 26.03 12:10
 
https://m.youtube.com/watch?v=7eZM8fgfVP4
 
  Odp: Wieprzówka - Uwaga!!! Zakaz zabierania lipienia!!! [0] 26.03 12:19
 
To jest cena.
Każdy chce mieć domek pod lasem z dala od ludzi co?
Działeczka w fajnym miejscu.
Na narty też fajnie co?
Do kogo żale?
Każdy człowiek jak spojrzy w lustro niech powie:"to przez tego chuja
w tym lustrze"
Samochodziki,sriki,autostrady.
Wygoda.
Kurwa miecz już jest wykuty.
 
  Odp: Wieprzówka - Uwaga!!! Zakaz zabierania lipienia!!! [1] 26.03 12:23
 
Tak trudno wkleić link w okno Opcjonalny adres URL?



 
  Odp: Wieprzówka - Uwaga!!! Zakaz zabierania lipienia!!! [0] 26.03 12:39
 
Ja za murzynami jestem.
Mój śp.pamięci znajomy łazik jak brat z kolegą kupowali radia dla
ptaków mówił : ,,ta elektronika was zgubi''.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [41] 26.03 14:23
 
Będę co jakiś czas wysyłał ci fotki potoków z moich okolic które nie chcą wyschnąć żebyś był spokojniejszy.
Będą to oczywiście najpłytsze miejsca żeby nie było że coś manipuluję.

Rozlewiska bobrowe osobiście bardzo mi się podobają poza miejscami gdzie w ich okolicach są ludzkie
gospodarstwa. Woda "na zapasie" a może i rybki. Zastanawialem się tylko czy gdybym (czy PZW) wpuszczał
tam narybek pstrągów będą one miały jak spacerować o czym wspominał wyżej Mariusz. Jeżeli maja zostać w
tych "jeziorkach" i być zjedzone przez ludzi na których działkach jeziorko owo jest, to szkoda mojej pracy i
wysiłku.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [40] 26.03 15:43
 
Zastanawialem się tylko czy gdybym (czy PZW) wpuszczał tam narybek pstrągów będą one miały
jak spacerować o czym wspominał wyżej Mariusz.


To że Mariusz o czymś wspomniał nie oznacza, że tak jest. Na to by stwierdzić czy i jak tamy bobrowe
modyfikują (pozytywnie i negatywnie) warunki życia ryb wędrownych trzeba badań naukowych a nie
kłapania na forum.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [2] 26.03 17:06
 
Zgadza się. Sam złowiłem na robaka pstrąga potokowego w stawie przed Sobieniem próbując złowić karasie.
Byłem w szoku że w takim "syfie" pstrąg mógł żyć. Nie był duży ok 25cm ale jakoś przedostał się przez tamę
postawiona przez "szczury" pod mostem kolejowym. Wychodzi na to że jednak pstragi mniejsze idąc na tarło
przechodzą. Chyba że wpadł (i mieszkał w stawie) z kosmosu.
Poważniej to zastanawiałem się nad tym jak dorosłe pstragi maja zejść w dół żeby dostać się do "lepszych"
warunków (grubszej wody). Oczywiscie zapewne nie będzie ona lepsza bo nizej już oczyszczalnie a nie
"sranie" z domów w górnym biegu potoku, ale skoro pstrąg ma być wsadzony tam za moje pieniądze, kosztem
mojej pracy, nie chce by miejscowy wyłowił go sobie ze swojej działki jak ze spiżarki.
Nie mam również ochoty aby za moje/nasze pieniądze z podatków melioranci robili w kółko jedno i to samo
(rozwalali żeremia) czy gmina/powiat topiła je co roku w odbudowy skutków większych przybran po grubszym
deszczu.
Ludzi którzy mieszkają tam już od kilkudziesięciu jak nie setek lat, nie wyobrażam sobie żeby "przestawić" ze
wzgl. na bobry.
Choć takie zagrania byłyby najlepsze dla naturalnego środowiska. A tak, retencje, małe retencje, mega
retencje, itd, itp a wszystko o kant dupy rozbić za ogromne pieniądze.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [1] 26.03 20:01
 
Arek, czy powyżej tego stawu nie ma kawałka normalnej rzeczki, strugi chociażby maleńkiej?
Naprawdę można się zdziwić, w jak małych strumykach mogą żyć i rozmnażać się pstrągi.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 26.03 21:27
 
Nie ma. Woda przesacza się pod droga. Woda na stawie była syfiasta jak to w stawach ale mocno zinna. Do
tego rdzawa bo cała góra jest "czerwona", podobno duża zawartość żelaza. Kolorystycznie prawie jak wody w
Szwecji.
Pstrąg wbił się ewidentnej przez tamę, do tego z lekkim wodospadzikiem. Nie wiem jak to zrobił. Może
poprostu ktoś go przerzucił z Sanu do stawu ale mocno w to wątpię. Podobno kilka pstrągów inni tez tam
złowili. Oczywiście na robaka łowiąc karasie.
Aaaa. Zapomniałem że w tym stawiku były jeszcze klenie. W jaki sposób tam się znalazły nie mam
wytłumaczenia. Jedynie przerzucenie z Sanu. Chyba że też jakimś cudem się przebiły "pod górę".
Te brały na serek topiony, bułkę.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [36] 26.03 20:45
 
Jak rzadko się z Tobą zgadzam, że kłapanie na forum na forum prowadzi do nikąd. No może poza poprawą samooceny kłapiącego.
Nie potrzeba badań naukowych do stwierdzenia czegoś co widać gołym okiem. Oczywiście lepiej kiedy oko widzi, a mózg kojarzy fakty. To przeważnie ma miejsce wtedy jeżeli spędza się więcej czasu w różnych miejscach nie związanych z bezpośrednią obecnością ekranu i klawiatury.
Natomiast jak ktoś nie wierzy, że coś czego na własne oczy nie widział ma miejsce, zwłaszcza jeżeli nie dał sobie szansy, żeby to zobaczyć jest śmieszne.
Najbliższą tamę bobrową mam 50 metrów od gospodarstwa, kolejne na sąsiednich rzeczkach.
I taka historia, która realnie się zdarzyła. Pod koniec sierpnia 2015 r. w małej rzeczce, do której co roku trafia kilkadziesiąt tysięcy wylęgu zaobserwowano śnięcia pstrągów. Zgłoszenie do WIOŚ. Oczywiście przyjechali na kontrolę i idąc w górę z ekipą wędkarzy szukali miejsca, w którym śnięcie się rozpoczęło. Logicznie rozumując, że tam będzie jakiś zakład, z którego coś spłynęło.
O dziwo rozwiązanie było bardzo zaskakujące. Na końcu znaleziono rozwaloną tamę bobrową.
Termin, o którym wcześniej pisałem okazał się bardzo ważny. Okazało się, że powyżej tamy było bardzo duże i bardzo płytkie rozlewisko. Podczas upałów jakie miały wtedy miejsce woda nagrzała się tam do ponad 30 stopni, a tlen oczywiście został zużyty na procesy rozkładu. Po rozebraniu tamy pstrągi nie miały szans. Smaczku sprawie dodaje fakt, że tamę rozebrali melioranci. Dlatego zrobili to w takim terminie, ponieważ od 1 września nie mieli prawa wykonywać żadnych prac w obrębie ochronnym, którym jest ta rzeczka. I rzeczywiście zdążyli. Trudno od prostych ludzi wymagać, żeby byli sobie w stanie wyobrazić jakie konsekwencje będzie miało ich działanie.
Sporo ryb, rok pracy i trochę kasy poszło się j....
Oczywiście byłem przy tym, a nie znalazłem opis w necie. Dosyć istotnie przyczyniłem się do rozwiązania zagadki śnięcia, jako, że dosyć przypadkowo wyjątkowo dobrze znam się na związku jakości wody i żyjących w niej ryb.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [1] 26.03 21:36
 
No i mamy efekt i powiązanie bobrów, rozlewisk, skutków takich "hodowli" chronionych gatunków w postaci
powodzi, zalań, porwanych przez te drzewa kładek, mostków, mostów lub zalecane z góry "dmuchanie na
zimno" czyli rozbieranie takich niebezpiecznych i nieporządanych budowli przez odpowiednie i upoważnione
do tego służby.
Aaaaaa, nie mówiłem!!!!
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 26.03 23:16
 
Ja myślę że trzeba wybić dziki , bobry, komary przede wszystkim bo gryzą i wszystkie inne zwierzęta bo po co
komu one , no i jeszcze wyciąć razem z szyszką wszystkie lasy żeby te zwierzęta nie miały się gdzie schować.
Bobry zawsze były, i budowały tamy i w tamy sposób spowalniały spływ wody to taka naturalna retencja. A teraz
debile prostują rzeki i potoki szczególnie w górach i woda szybko spływa i to powoduje zagrożenie powodziowe i
skutkuje tym że latem w tych rzeczkach i potokach albo niema wody albo jest jej niewiele. A to ze niektórych
zaleje to dlatego że budują domy często w miejscach gdzie rzeka ma naturalne rozlewiska. Podczas wielkiej
powodzi we Wrocławiu wylała odra najbardziej uregulowana z dużych rzek .rzeka w Polsce i zalała miedzy innymi
dzielnicę Kozanów , w niektórych miejscach woda sięgała trzeciego piętra. Wcześniej Niemcy tam nie budowali bo
był to teren zalewowy ale nasi inteligenci myśleli inaczej i masz babo placek. Ludzie w naszym kraju bezmyślnie
stawiają domy gdzie popadnie prostują rzeki, regulują bezmyślnie a potem bobry winne.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [4] 27.03 07:49
 
O dziwo rozwiązanie było bardzo zaskakujące. Na końcu znaleziono rozwaloną tamę bobrową.


Tym bardziej zaskakujące, że to nie działalność bobrów a ludzi spowodowałą śnięcia. I tak jest w 99,9%
przypadków - to ludzie pstrągom zgotowali ten los.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [3] 27.03 23:31
 
Tym bardziej zaskakujące, że to nie działalność bobrów a ludzi spowodowałą śnięcia. I tak jest w 99,9%
przypadków - to ludzie pstrągom zgotowali ten los.

No to teraz jednoznacznie napisz, kto twoim zdaniem jest winny?
Prości ludzie rozwalający tamę w terminie zgodnym ze zleceniem?
Melioranci, którzy zlecają wykonanie zadania zgodnie z otrzymanymi warunkami?
Stanowiący prawo lokalne zakazujący jakichkolwiek działań w okresie ochronnym pstrąga w obrębie ochronnym?
Wnioskodawcy prawa lokalnego nie przewidujący, że działania poza okresem ochronnym pstrąga mogą też być szkodliwe?
Wiem, że nie odpowiesz, bo jesteś marnym prawnikiem.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 28.03 16:28
 
Wiem, że nie odpowiesz, bo jesteś marnym prawnikiem.

Wyjątkowo marnym, bym powiedział. Myślę, że równie marnym jak
Ty.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [1] 28.03 17:38
 
Jak jesteś takim znawcą to Ty napisz kto jest winien.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 28.03 22:16
 
Nie zadałem pytania retorycznego, tylko pytanie o stanowiska do prawnika, który zresztą nie przyznaje się do tego, że nim jest.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [28] 27.03 08:02
 
Jak rzadko się z Tobą zgadzam, że kłapanie na forum na forum prowadzi do nikąd. No może poza poprawą samooceny kłapiącego.
Nie potrzeba badań naukowych do stwierdzenia czegoś co widać gołym okiem. Oczywiście lepiej kiedy oko widzi, a mózg kojarzy fakty. To przeważnie ma miejsce wtedy jeżeli spędza się więcej czasu w różnych miejscach nie związanych z bezpośrednią obecnością ekranu i klawiatury.
Natomiast jak ktoś nie wierzy, że coś czego na własne oczy nie widział ma miejsce, zwłaszcza jeżeli nie dał sobie szansy, żeby to zobaczyć jest śmieszne.
Najbliższą tamę bobrową mam 50 metrów od gospodarstwa, kolejne na sąsiednich rzeczkach.
I taka historia, która realnie się zdarzyła. Pod koniec sierpnia 2015 r. w małej rzeczce, do której co roku trafia kilkadziesiąt tysięcy wylęgu zaobserwowano śnięcia pstrągów. Zgłoszenie do WIOŚ. Oczywiście przyjechali na kontrolę i idąc w górę z ekipą wędkarzy szukali miejsca, w którym śnięcie się rozpoczęło. Logicznie rozumując, że tam będzie jakiś zakład, z którego coś spłynęło.
O dziwo rozwiązanie było bardzo zaskakujące. Na końcu znaleziono rozwaloną tamę bobrową.
Termin, o którym wcześniej pisałem okazał się bardzo ważny. Okazało się, że powyżej tamy było bardzo duże i bardzo płytkie rozlewisko. Podczas upałów jakie miały wtedy miejsce woda nagrzała się tam do ponad 30 stopni, a tlen oczywiście został zużyty na procesy rozkładu. Po rozebraniu tamy pstrągi nie miały szans. Smaczku sprawie dodaje fakt, że tamę rozebrali melioranci. Dlatego zrobili to w takim terminie, ponieważ od 1 września nie mieli prawa wykonywać żadnych prac w obrębie ochronnym, którym jest ta rzeczka. I rzeczywiście zdążyli. Trudno od prostych ludzi wymagać, żeby byli sobie w stanie wyobrazić jakie konsekwencje będzie miało ich działanie.
Sporo ryb, rok pracy i trochę kasy poszło się j....
Oczywiście byłem przy tym, a nie znalazłem opis w necie. Dosyć istotnie przyczyniłem się do rozwiązania zagadki śnięcia, jako, że dosyć przypadkowo wyjątkowo dobrze znam się na związku jakości wody i żyjących w niej ryb.


Mariusz, próbuję w Twoim wpisie znaleźć gdzie tu zawiniły bobry i jakoś nie bardzo mogę. Z której strony by nie popatrzył wina leży po stronie człowieka. Bobry zdaje się swoich tam nie rozbierają, więc pretensje można mieć jedynie do ludzi i systemu który stworzyli. Pokazałeś dobitny przykład na to, że zanim coś się zrobi trzeba trochę pomyśleć, a czasem wystarczy się tylko chwilę zastanowić.
Na "mojej" rzece bobry bardzo ładnie rewitalizują koryto po radosnej działalności meliorantów i na okolicznych mokradłach przytrzymują wodę, która ratuje jakoś sytuację latem.
Na związku jakości wody i żyjących w niej ryb nie trzeba się jakoś wyjątkowo dobrze znać żeby wyciągać właściwe wnioski.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [20] 27.03 13:50
 
Z bobrami jest inny problem.
Wycinają drzewa w pień.Często te stare,które rosły kupę lat.
Człowiek jest po to żeby panować na tej ziemi.
Co nie znaczy,że ma ją bezmyślnie niszczyć.
Opryski komarów to głupota akurat.Padają nie tylko one.
Natomiast ludzie chcą wygody i z tego powodu takie kłopoty.
Trzeba troszkę myśleć i wiedzieć gdzie ingerować i ile,a gdzie nie.
Lisy i kupa innych drapieżników w tym latających spowodowała
zanik drobnej zwierzyny.


 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 27.03 13:55
 
Natomiast wpuszczanie ludzi żeby się budowali to nie głupota,a
biznes.
Kupa cwaniaków ze wszystkich partii na tym się wzbogaciła,a inni
ponoszą tego koszty(powódź(szkody)).
No i potem trzeba dopływy "poprawiać" i tak się kręci interes.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [1] 27.03 14:53
 
Człowiek jest po to żeby panować na tej ziemi. powiedział człowiek.

Na szczęście okres tego panowania powoli się kończy.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 27.03 17:03
 


Na szczęście okres tego panowania powoli się kończy.


Też jestem za,ale na razie chcesz czy nie człowiek jest na szczycie
ewolucji i powinien dbać o Ziemię jako .
Wszyscy są winni w mniejszym czy większym stopniu.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [16] 27.03 16:47
 
Drobną zwierzynę zlikwidowali ludzie na przykład Polska miała tyle zajęcy że je eksportowała ale rolnicy zaczęli
stosować pewien rodzaj oprysków które powodowały u zajęcy bezpłodność i tak teraz jest ich jak na lekarstwo, to
działalność człowieka wymiotła kuropatwy i bażanty z naszych pól, a więc lepiej żeby takie bezmózgi nad niczym
nie panowały. Taki szyszko wyciąłby pewnie całą puszczę na szczęście jesteśmy w uni i jakoś to powstrzymali,
jeśli takie bezmózgi mają panować nad przyrodą to czarno to widzę.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 27.03 16:57
 
Mundek kłamiesz.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 27.03 17:14
 
Fakt Twoi sąsiedzi mówią to działalność człowieka,naszego sąsiada
Mundka.
Dzięki niemu mamy prusaki w domu i szczury w śmietniku.
Urrra
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 27.03 18:49
 
Patrz Mundek,ale Szyszko jednak też robi dobre rzeczy.Kormoranów
kochanych nie kazał wystrzelać,bo przecież takie pożyteczne
zwierzątka.Nie Mundek?
Ale z jednym masz rację to wina człowieka.
Ja już dawno bym je wytłukł.Nie wszystkie,ale większość.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [12] 29.03 20:23
 
Radek nadal cię nie rozumiem, o co ci chodzi z tym szyszką dla mnie to zwykły szkodnik który za szkody które
wyrządził byłby w każdym normalnym kraju pociągnięty do odpowiedzialności. A o ptactwie i zającach i paru
innych rzeczach związanych ze zwierzyną łowną wiem od brata który jest myśliwym , a to myślę najlepsze źródło
informacji w tym zakresie. A co na przykład myśliwi sądzą o wybijaniu dzików nie będę tu pisał bo słowa których
używają co prawda kulturalni ludzie, nie pasują do napisania na forum, a tym bardziej to co mówią o idiocie który
to wymyślił. A poza tym myśliwi to środowisko dużo lepiej zgrane od wędkarzy i dużo lepiej potrafią dbać o swoje
interesy i ich bronić, wiele można by się od nich nauczyć.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 29.03 23:44
 
A co brat mówił że Niemcy u siebie przeprowadzili podobną "akcję
eksterminację"wśród dzików?
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 29.03 23:50
 
Myślisz Mundek poważnie że Twój brat myśliwy wie więcej od innych
w tym od naukowców?
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [9] 30.03 12:13
 
Niemcy nie wybili dzików bo mądrzejsi ktoś ci bzdur naopowiadał. Aty chłopie poczytałeś co by oznaczało dla
lasów wybicie dzików, to poczytaj nie będziesz się więcej ośmieszał. O jakich naukowcach piszesz o szyszce czy
obecnym ministrze środowiska, mówili w radiu maryja że to fachowcy.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 30.03 19:06
 
Masz niemieckie media pierwsze z brzegu.
Mundri.Nikt ich do nogi nie wybije.Także u nas.

https://www.google.com/amp/s/wiadomosci.wp.pl/niemcy-
rekordowy-odstrzal-dzikow-w-sezonie-20172018-to-zabezpieczenie-
przed-asf-6336672558811265a%3famp=1
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 30.03 19:07
 
http://wiescirolnicze.pl/niemcy-nie-maja-problemu-z-masowym-
wybijaniem-dzikow/
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 30.03 19:09
 
https://www.rp.pl/Rolnictwo/301099906-Brutalna-walka-z-ASF-cala-
Europa-strzela-do-dzikow.html
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 30.03 19:11
 
http://www.farmer.pl/produkcja-zwierzeca/trzoda-chlewna/niemcy-
nie-czekaja-tylko-rozpoczynaja-prewencyjny-odstrzal-
dzikow,53074.html
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 30.03 19:12
 
http://www.farmer.pl/fakty/niemiecki-zwiazek-lowiecki-rekordowy-
odstrzal-dzikow-w-sezonie-2017-2018,83230.html
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 30.03 19:14
 
Popatrz Mundek na daty artykułów i pomyśl to nie boli.
Napierdalają od kilku lat.
Prewencyjna jatka,ale tego Szechter i Robert kakaowe oko Ci nie
powie.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 30.03 19:16
 
https://www.pzlow.pl/index.php/dla-mediow/23-mysliwi-zwalczaja-
asf
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [1] 30.03 19:17
 
I nie gadaj głupot.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 23.04 18:46
 
Dziki zawsze odstrzeliwano a odstrzeliwuje się ich coraz więcej bo coraz więcej ich jest jest tak też i u nas, ale
nikt w niemczech nie pomyśli żeby wybić całą populację lub znaczną ich część tak jak te osły u nas, to nie takie
trudne do pojęcia choć myślenie w twoim przypadku boli.Nadal zachęcam do samodzielnego myślenia a nie
propaganda rządowa.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [6] 27.03 23:17
 
Mariusz, próbuję w Twoim wpisie znaleźć gdzie tu zawiniły bobry i jakoś nie bardzo mogę. Z której strony by nie popatrzył wina leży po stronie człowieka. Bobry zdaje się swoich tam nie rozbierają, więc pretensje można mieć jedynie do ludzi i systemu który stworzyli. Pokazałeś dobitny przykład na to, że zanim coś się zrobi trzeba trochę pomyśleć, a czasem wystarczy się tylko chwilę zastanowić.
Na "mojej" rzece bobry bardzo ładnie rewitalizują koryto po radosnej działalności meliorantów i na okolicznych mokradłach przytrzymują wodę, która ratuje jakoś sytuację latem.
Na związku jakości wody i żyjących w niej ryb nie trzeba się jakoś wyjątkowo dobrze znać żeby wyciągać właściwe wnioski.

Bobry oczywiście nie zawiniły. Zawiniła "ślepa" ochrona. Ona odpowiada za wyginięcie łososia w naszym kraju.Rozwijać tego nie będę, wiele razy pisałem.
A tak niekoniecznie zbaczając z tematu. Czy Ty wpadłbyś na pomysł, że legalne rozwalenie tamy bobrowej może spowodować wybicie pstrągów w całej rzece poniżej? Czego oczekujesz od ludzi, którzy znają się na funkcjonowaniu koparek? Oni wykonują zlecone zadania i z tego żyją. To zupełnie normalne. Ich zleceniodawcy "znają się" na "sztuce melioracji" obiektywnie mówiąc słabo. Efekty ich działalności mające wpływ na jakość wód to dla nich czarna magia, zresztą zupełnie im nie potrzebna. Oni mają zrealizować "rzędną projektową". Nie napiszę, że konia z rzędem temu, który wie o czym piszę, bo parę osób na tym forum to rozumie.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 28.03 16:37
 
Nie napiszę, że konia z rzędem temu, który wie o czym piszę

Ja bym napisał, dla pogłębienia i tak już przepastnej głębi
wypowiedzi "konia z rzędną projektową".
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [4] 29.03 08:25
 
Mariuszu, zupełnie normalne jest dla mnie robienie czegoś zgodnie ze sztuką.
Jeśli ktoś wybił pstrągi przez swoje działania to chyba znaczy, ze zrobił to źle. Dla mnie to jest proste jak drut.
Melioranci chyba nie przypadkiem zostali wezwani do tej roboty i wypadałoby od nich wymagać właściwej oceny sytuacji i odpowiedniego działania. Wiem, jak wygląda rzeczywistość ale może byśmy trzymali się prostej logiki.
Wszelkiej maści fachowcy wzywani do roboty powinni odpowiadać za swoje szkodliwe działania. Jakiejś wielkiej wyobraź ni nie potrzeba mieć żeby pomyśleć co się dzieje po rozwaleniu bobrowego spiętrzenia. Rozwaleniu, bo być może gdyby tę tamę rozebrać etapami szkody byłyby mniejsze. Jak byś wezwał hydraulika do naprawy kranu a on zalałby Ci cały dom to też byś go usprawiedliwiał?
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [3] 30.03 20:13
 
Irek, zapytaj dziesięciu hydraulików ile tlenu jest w wodzie płynącej z kranu.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [2] 03.04 23:11
 
Witam.
... ednaczecia ...

Pozdrawiam.
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [1] 04.04 07:35
 
Co tam Ziemowicie, czkawką się chciałeś pochwalić ?
 
  Odp: Przestańcie pierd... o tych bobrach... [0] 04.04 14:49
 
Witam.
... eee po bobrze to raczej zgaga, nie czkawka ...
Czkawka to po mielonych kotletach z czapli, albo kawiorze z paszoka.

Pozdrawiam.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus