f l y f i s h i n g . p l 2024.03.29
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Wilki, bobry - nawiązanie do poprzedniej dyskusji. Autor: mart123. Czas 2024-03-29 00:57:45.


poprzednia wiadomosc Odp: zbieranie deszczówki : : nadesłane przez Mariusz (postów: 3337) dnia 2019-03-27 22:58:15 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  ja też zbieram
i nie biorę z kranu do wielu zastosowań

dlaczego to ważne?
Polska jest jednym z najuboższych w wodę krajów europejskich. Wielkość zasobów wodnych stawia
nas na 26 miejscu w Europie. Zużycie wody w Polsce z roku na rok rośnie. Woda wykorzystywana jest
głównie przez przemysł (ok.67%), gospodarkę komunalną (ok.21%) oraz rolnictwo i leśnictwo
(ok.12%). Oszczędzanie wody stało się więc koniecznością.

A źródło tego 26go miejsca możesz podać?
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: zbieranie deszczówki [23] 27.03 23:35
 
proszę


A źródło tego 26go miejsca możesz podać?
 
  Odp: zbieranie deszczówki [22] 28.03 00:05
 
I to jest "potęga" Internetu. Naprawdę wierzysz, że opad w Polsce i Islandii są prawie takie same?
Internet to generalnie fake newsy. Mnie osobiście zdumiewa, jaką wydawało by się normalni ludzie dają się na nie nabrać.
Pewnie dlatego "bo są"!
 
  Odp: zbieranie deszczówki [16] 28.03 06:28
 
tutaj miejsce Polski
 
  Odp: zbieranie deszczówki [15] 28.03 06:30
 
tutaj miejsce Polski
Figure 2: Freshwater resources per inhabitant — long-term average
(1 000 m³ per inhabitant)
 
  Odp: zbieranie deszczówki [14] 30.03 20:03
 
Cudowne zestawienie pokazujące jak można manipulować cyferkami. No ale przecież Eurostat nie może się mylić. Zdumiewa mnie Twoja wiara w wiarygodność danych z Internetu.
Nie wiem jak stoisz z angielskim, ale częściowe wytłumaczenie jest nawet w przywołanym wyżej artykule.
W kilku krajach z początku tego zestawienia decydujące znaczenie ma dopływ wód spoza granic, konkretnie Dunajem. Tyle, że dla każdego kraju liczony inaczej.
Pierwsza z krajów UE Chorwacja liczy sobie na ten dopływ 92 mld m3 przy czym Dunaj płynie tylko fragmentem po jej granicy. Serbia trzecia poza UE 163 mld m3, a przecież to następny kawałek Dunaju. Leżąca poniżej Rumunia w ogóle nie uwzględnia Dunaju w ogóle, a Bułgaria 85 mld m3, przy czym tutaj Dunaj też płynie po granicy. Powyżej Serbii mamy Węgry, z dopływem 109 mld m3, i dalej Słowację 67 mld m3 za to Austria tylko 29 mld m3.
Mam zestawienie z przed około 30 lat, podział Europy był nieco inny.
Niemniej w tym zestawieniu uszeregowanym po wielkości (grubości warstwy, przy okazji bardziej przemawiającej do wyobraźni) opadu Polska była też 26.
Ale już w zestawieniu zasobów na jednego mieszkańca wyprzedzaliśmy Belgię, Holandię, Niemcy czy Węgry.
Ciekawe są dane z Grecji. W jednym zestawieniu (Eurostatu) odpływ w tym kraju stanowi ponad 50% reszta to parowanie. W tym starym odpływ wynosi poniżej 25%. Może warto przejechać się do tego kraju i naocznie przekonać się, która wartość jest bliższa prawdy?
Można by dalej analizować, ale po co?
 
  Odp: zbieranie deszczówki [13] 30.03 22:58
 
Cudowne zestawienie pokazujące jak można manipulować cyferkami. No ale przecież Eurostat
nie może się mylić. Zdumiewa mnie Twoja wiara w wiarygodność danych z Internetu.

wszyscy kłamią?
PAN też?
.........................................
Z punktu widzenia ekonomicznego istotne jest ograniczenie wodochłonności procesów
produkcyjnych i potrzeb komunalnych. Ochrona zasobów wodnych powinna zmierzać
do ograniczenia nadmiernej eksploatacji i wodochłonności, tak by nie przekraczać możliwości
naturalnej odnawialności. Eksploatacja powinna zachowywać dopuszczalne normy. Nie powinny
być osiągane, ani tym bardziej przekraczane, wartości krytyczne (progowe) groźne dla życia
ekosystemów roślinnych i zwierzęcych rzek oraz szczególnie wrażliwych na niżówki źródeł, jezior i
mokradeł.
Wody mamy w Polsce dość mało i trudno ją magazynować w zbiornikach, gdyż większość kraju
zajmują niziny i utwory porowe o dużej przepuszczalności. Dla stworzenia dużego sztucznego
zbiornika zaporowego należałoby więc zalać wodą wielki obszar, a to spowodowałoby ogromną
ingerencję w środowisko. Można jednak, i trzeba, lepiej i oszczędniej wodą gospodarować. Widać
to na przykładzie Izraela, gdzie na jednego mieszkańca przypada niemal siedem razy mniej wody
niż na statystycznego Polaka. A jednak ludzie potrafią sobie tam radzić, powszechnie stosując
recykling wody. Woda np. z umywalki czy z płukania w pralce, która u nas kierowana jest do
oczyszczalni, tam jest wielokrotnie wykorzystywana. Innym przykładem do naśladowania jest
Japonia, gdzie uzyskano bardzo wysoki wzrost efektywności użycia wody. W ciągu kilku dekad
woda podrożała dla dużych odbiorców o dwa rzędy wielkości, co stymuluje zamykanie obiegów
wody przez zakłady przemysłowe. Oszczędność wody bardzo się tam opłaca. Gospodarka i
społeczność Polski powinny być w pełni świadome zagrożeń w odniesieniu do zasobów wodnych i
ich przyszłości.
 
  Odp: zbieranie deszczówki [12] 30.03 23:19
 
Piękne okrągłe słowa. Prosto z Internetu
BTW byłeś może w Izraelu? O Japonii nie będę się wypowiadał. Nie byłem, nie widziałem.
 
  Odp: zbieranie deszczówki [11] 30.03 23:29
 
nie wiem, co masz do zamieszczania raportów i dorobku w sieci
wg mnie to normalne

nie byłem, Żona własna z koleżankami była w Izraelu
podobno super, trzy morza w czasie jednej wyprawy

w Japonii nie byłem i nie wybieram się

mnie raczej ciągnie w dzicz i odludzie

ps: konkludując - wg mnie wędkarz powinien widzieć związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy
gospodarowaniem zasobami wodnymi a wysychającymi zbiornikami wodnymi, rzeczkami itd.
takie fotki Koledzy zamieszczali


BTW byłeś może w Izraelu? O Japonii nie będę się wypowiadał. Nie byłem, nie widziałem.
 
  Odp: zbieranie deszczówki [10] 30.03 23:50
 
nie wiem, co masz do zamieszczania raportów i dorobku w sieci
wg mnie to normalne

nie byłem, Żona własna z koleżankami była w Izraelu
podobno super, trzy morza w czasie jednej wyprawy

w Japonii nie byłem i nie wybieram się

mnie raczej ciągnie w dzicz i odludzie

ps: konkludując - wg mnie wędkarz powinien widzieć związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy
gospodarowaniem zasobami wodnymi a wysychającymi zbiornikami wodnymi, rzeczkami itd.
takie fotki Koledzy zamieszczali


BTW byłeś może w Izraelu? O Japonii nie będę się wypowiadał. Nie byłem, nie widziałem.

W sensie raportów pytam czy je rozumiesz? Ze szczególnym naciskiem na metodykę badań podpiętych pod publikację. 26 lat pracowałem w tzw. nauce, właśnie dlatego mam tak krytyczne spojrzenie na publikacje, szczególnie internetowe. Niedawno uczestnik tego forum widział cieki płynące laminarnie. Na "sprawdzam" schował się za Internetem. Nie chce mi się szukać linka,ale mam gdzieś w ulubionych. Inny widział rzeki płynące szybciej od jadącego samochodów.
Pomijam te trzy, Twoje stwierdzenia pośrodku, w prawdziwej dziczy spędziłem trochę czasu
Związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy gospodarowaniem zasobami wodnymi a wysychającymi zbiornikami, rzeczkami istnieje. Problem jest oczywiście złożony i nie da się go rozwiązać pisząc post.
 
  Odp: zbieranie deszczówki [4] 31.03 08:22
 
Inny widział rzeki płynące szybciej od jadącego samochodów.

Nie manipuluj profesorku, nie tak bylo powiedziane. Poza tym w
tamtej dyskusji wykazałes się lukami w podstawowej wiedzy, pisząc
o braku powiązania między prędkością przepływu V m/s a
przepływem Q m3/s. Pewnie nie masz tej kompromitacji w
ulubionych więc przypominam. 😁
 
  Odp: zbieranie deszczówki [3] 31.03 20:18
 
Nie mam i takowej nie było. Zechciej łaskawie przypomnieć moją wypowiedź.
Przypominam natomiast, że publicznie zadeklarowałem gotowość przyjechania i w Twoim towarzystwie naocznego zobaczenia tego Dunajca płynącego "kilkadziesiąt kilometrów na godzinę". Dla mnie to ponad 600 km w jedną stronę. Jaki był Twój odzew?
 
  Odp: zbieranie deszczówki [0] 31.03 20:26
 
A ja Ci odpisałem, że będąc atrakcyjnym mężczyzną, nie zawieram
tego typu znajomości, obawiając się aktów przemocy seksualnej ze
strony nieznajomych facetów. Przyślij w zastępstwie 25 letnią łaskę
to pogadamy.
 
  Odp: zbieranie deszczówki [1] 31.03 20:40
 
Nie mam i takowej nie było. Zechciej łaskawie przypomnieć moją wypowiedź.
Ja chętnie wyręczę Kolegę, przy czym nie robię tego aby się wyzłośliwiać gdyż sam w
dalszej części dyskusji popełniłem błąd. Różnica polega na tym. iż nie miałem żadnego
problemu aby się do niego przyznać
 
  Odp: zbieranie deszczówki [0] 31.03 22:33
 
Skrót myślowy, każdy bardziej inteligentny od ośmiornicy zrozumiał.
To jak bycie internetowy, pokażesz mi te rzeki płynące laminarnie?
Jak w starym dowcipie "a stówa, to zawsze stówa".
 
  Odp: zbieranie deszczówki [4] 31.03 08:28
 
,,Niedawno uczestnik tego forum widział cieki płynące laminarnie. Na "sprawdzam" schował
się za Internetem. Nie chce mi się szukać linka”

Jeżeli to chodzi o mnie to nigdzie się nie schowałem, nazywam się Witek Ziemkowski i
potwierdzam to co napisał, mianowicie, że pomiar prędkości przepływu wody w rzece
metodą pływakową będzie dokładnym przy przepływie ,,ZBLIŻONYM do laminarnego”. Przy
przepływie turbulentnym musi istnieć dokładniejsza metoda. Tyle z mojej strony
 
  Odp: zbieranie deszczówki [3] 31.03 09:11
 

,,(...)Kolejnym analizowanym parametrem była liczba Reynoldsa, która klasyfikuje charakter
przepływu w rzece na dwa rodzaje: laminarny i turbulentny. W trakcie występowania
w rzece warunków burzliwych w strudze tworzą się wiry, a cząsteczki wody
przesuwają się w różnych kierunkach oraz z różną prędkością na całej głębokości.
Z kolei w warunkach przepływu laminarnego struga wody płynie na całej głębokości
z podobną prędkością, a ponadto nie tworzą się żadne zawirowania. W warunkach
terenowych bardzo rzadko można zaobserwować warunki laminarne (Re < 500),
przeważnie występuje ruch turbulentny (Re > 2000), chociaż warunki przejściowe także nie
należą do rzadkości (500 < Re < 2000) (RADECKI-PAWLIK 2011)(...)"

(źródło:,,Zmiany warunków hydrodynamicznych w rejonie bystrza o zwiększonej szorstkości
na rzece Rabie w Karpatach " autorzy: Karol Plesiński, Anna Jadach, Wiktoria Laszek, Artur
Radecki-Pawlik, opublikowane w Nauka Przyroda Technologie rocznik 2014, tom 8, numer
4)


,,(...)Podczas kolejnych pomiarów wykonanych 17.10.2003 r. odnotowano niskie stany wody,
co spowodowało stagnowanie wody w roztoce prawej oraz załachą prawą (punkty 2A i 3). W
punkcie 2A ruch wody był L A M I N A R N Y, a liczba Reynoldsa wynosiła Remax = 894 i
Red50 = 1220 (...)"

,,(...)Podczas pomiarów w dniu 08.07.2004 r. aktywne pozostawało tylko koryto 1A-1C.
Niskie stany wody (hmax = 0,08 m), małe wartości naprężeń stycznych i parametry Shieldsa
wynoszące(...) spowodowały, że roztoka przestała się rozwijać. Woda płynęła tam ruchem
L A M I N A R N Y M, o czym świadczą wartości liczby Reynoldsa Re = 183 – 1365(...)"

,,(...)Ruch lL A M I N A R N Y wystąpił tylko w pionie p1, o czym świadczy wartość liczby
Reynoldsa Red50 = 1413 i Remax = 1862(...)"

( źródło: Artur Radecki-Pawlik, Renata Jasek, Karol Plesiński ZRÓŻĩNICOWANIE
PARAMETRÓW HYDRODYNAMICZNYCH W RZECE ROZTOKOWEJ NA PRZYKŁADZIE
ODCINKA OCHOTNICY W GORCACH)

,, (...)Najlepszą zbieżność uzyskano na rzece Psinie przy najmniejszej (z
badanych) wartości przepływu, jednak przy największej spośród
badanych rzek głębokości koryta i przy L A M I N A R N Y M charakterze
ruchu wody(...)"

(źródło:
https://www.researchgate.net/publication/277308452_NOWOCZESNE_M
ETODY_POMIARU_PRZEPLYWU_W_RZEKACH_NOVEL_METHODS_OF_ME
ASURING_FLOW_IN_RIVERS)
 
  Odp: zbieranie deszczówki [2] 31.03 20:21
 
Ooo byt internetowy się odezwał. Przypominam, że publicznie oferowałem ci 100 tys. PLN za pokazanie mi ruchu laminarnego, w rzece nie w Internecie. Cały czas podtrzymuję ofertę.
 
  Odp: zbieranie deszczówki [1] 31.03 23:49
 
Siódmy raz czytasz. Nie chcesz tych pieniędzy? W Internecie masz je o wyciągnięcie ręki. Zapłacę za każde moje publiczne zobowiązanie. Słowo. Daj ty swoje.
Darku (mart123), a może prawnicy (marni) wezmą mnie za słowo?
 
  Odp: zbieranie deszczówki [0] 01.04 07:54
 
Darku (mart123), a może prawnicy (marni) wezmą mnie za
słowo?

Mariuszu, tego to ja nie wiem. Pogadaj z nimi. Z Twoim urokiem
osobistym nie powinieneś mieć problemów.
 
  Odp: zbieranie deszczówki [4] 29.03 14:42
 
I to jest "potęga" Internetu. Naprawdę wierzysz, że opad w Polsce i Islandii są prawie takie same?
I


A czemu miałyby nie być prawie takie same, mądralo?
 
  Odp: zbieranie deszczówki [3] 29.03 18:00
 
Nie no.
Średnia opadów na terenie całej Islandii w stosunku do średniej
całej Polski jest dwa razy taka z tego co się orientuję.
 
  Odp: zbieranie deszczówki [2] 31.03 20:37
 
By móc poprawnie interpretować dane z internetu trzeba po
pierwsze zrozumieć sens fizyczny tych wielkości i znać na
odpowiednim poziomie język, w którym są publikowane. Islandia ma
średni opad roczny na poziomie 300% polskiego, ale przy 3 krotnie
mniejszej powierzchni, na którą ten opad opada objętość
bezwzględna wody opadowej jest prawie taka sama. Co to oznacza?
Ano niewiele. To dane podstawowe, które trzeba poddać analizie by
wysnuwać z nich dalej idące wnioski. Co nie oznacza jednak, że nie
są te internetowe dane prawdziwe.
 
  Odp: zbieranie deszczówki [0] 31.03 22:45
 
Dlatego Eurostat publikuje dane w jednostkach, które są nie do ogarnięcia przez nawet wyżej niż średnio inteligentnego obywatela UE.
Nikt nie potrafi sobie wyobrazić miliarda metrów sześciennych wody. Za to grubość warstwy opadu 600 mm = 60 cm przeciętny Kowalski ogarnia bez problemu i rozumie co to oznacza.To mniej więcej średni roczny opad w Polsce.
Zrozumie, że w naszym klimacie około 2/3 paruje, a 1/3 odpływa. Jest w stanie sobie to wyobrazić: 40 cm i 20 cm. Ale to podważa sens istnienia Eurostatu, a jakież tam ciepłe posadki.
 
  Odp: zbieranie deszczówki [0] 31.03 22:57
 
E kolega mój mieszka na Islandii i akurat opowiadał o opadach.
Widziałem też fajne zdjęcie z 3 metrowym tunelem wydrążonym w
śniegu.
Faktycznie to jest tam dość specyficzny klimat na styku dwóch
prądów morskich.Ciepłego i zimnego.Jak wiadomo ciepły to opady,a
zimny sucho.Np najbardziej suche miejsce na Ziemi to Pustynia
Atacama -zimny prąd peruwiański.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus