f l y f i s h i n g . p l 2024.04.25
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Czy fly fishing to bujda, a ryb po prostu nie ma?. Autor: Piętek. Czas 2024-04-22 08:26:18.


poprzednia wiadomosc kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby : : nadesłane przez S.R (postów: 2594) dnia 2019-05-17 09:51:09 z *.25.243.222.static.3s.pl
  Z tego co ja wiem, ryby kolorów nie rozróżniają( w sensie czerwony, niebieski, żółty, itp).
Rozróżniają tylko szarości.
W związku z tym, czy ktoś robił i łowił na muchy o różnych odcieniach szarości ale bez dodatków kolorystycznych wymienionych wcześniej?

Np. chruściki, jętki o kolorach prawie czarnym, ciemno szarym, jasno szarym, łączeniach kolorów i tym samym ich skuteczności?


Seba

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [3] 17.05 10:18
 
Witam.
W prasie, książkach czy internecie większość autorów podaje że ryby jak najbardziej rozróżniają kolory
Pozdrawiam.
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [2] 17.05 10:25
 
ale badań naukowych na to nie ma z tego co wiem.

PS.
znów zapomniałem, Wbijam do telefonu na przypominajkę. Sorry.

Seba
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [1] 17.05 17:24
 
Są badania naukowe. Gdzieś mam kilka starszych prac w moim archiwum. Z tego, co pamiętam, trudno było wyciągnąć jednoznaczne wnioski pod kątem wędkarskim, dlatego tematu nie zgłębiałem.
Wrzuć hasła typu: fish colour vision do przeglądarki Google Scholar to wyskoczy Ci trochę prac. A jak poszperasz głębiej to namierzysz prace z rybami łososiowatymi.
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [0] 17.05 19:18
 
Przyglądając się pstrągom i lipeniom w okresie rozrodu można wyciągnąć wnioski, że z odróżnianiem kolorów przez łososiowate chyba nie jest tak źle. Po coś one takie kolorowe chyba są
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [2] 17.05 21:54
 
Z tego co ja wiem, ryby kolorów nie rozróżniają( w sensie czerwony, niebieski, żółty, itp).
Rozróżniają tylko szarości.
W związku z tym, czy ktoś robił i łowił na muchy o różnych odcieniach szarości ale bez dodatków
kolorystycznych wymienionych wcześniej?

Np. chruściki, jętki o kolorach prawie czarnym, ciemno szarym, jasno szarym, łączeniach kolorów i tym samym
ich skuteczności?


Seba


Jest taka seria much w USA, nazywa sie "oreo" . Sa to muchy czarno biale, rozne. Od wooly buggera po
streamery. Mozna je obejrzec w ksiazce "Patent Flies" wydanej przez Amato Publications. Rynku nie ujrzaly,
wiec jest to raczej ciekawostka.

Moim zdaniem ryby rozrozniaja pomiedzy kolorami, ktore wygladaja roznie dla ludzi. Czy WIDZA czerwony tak
jak ludzie WIDZA czerwony, nie wiem. Moim zdaniem tak byc nie musi. Swiatlo ma barwe. O zachodzie slonca
ma barwe pomaranczowa. W dzien szarugi - szarawa. W dzien bezchmurny - moze miec odcien niebieskawy.
Gary Lafontaine, niezyjacy juz wedkarz z Montany ukul na ten temat cala teorie. Jest w tym cos. Swoja
pierwsza rybe na muche, steelheada, zlowilem na streamera z bialym skrzydelkiem polozonym na szarym
tulowiu. Tulow byl tak szary, ze nie moglem go odroznic od chmur, i to bylo kryterium wybory muchy. Ale
skowka byla ciemnoczerwona. Oczywiscie sam tego nie wymyslilem. Jako nastolatek lowilem na Narwi, w
poblizu p. Andrzejczyka (autor "wedkarstwa jeziorowego"). Wraz z kolega lowili bolenie na spinning. Byl
wieczor. W miare zachodu slonca zmieniali obrotowki wraz ze zmiana swiatla. Od jasnych po ciemne.

Co do badan naukowych o rozroznianiu kolorow przez ryby, przydalo by sie ich wiecej. Ja znalazlem tylko
jedno omowienie malej pracy zrobionej na bluegillu. Pamietam tez ksiazke o pstragu, z akapitem na ten temat,
ale musialbym ja odnalezc.

Wsrod wedkarzy, z ktorymi lowilem, wiekszosc uwaza ze o skutecznosci muchy na wodach innych niz morskie
decyduje w pierwszym rzedzie rozmiar muchy, nastepnie sylwetka, dalej prezentacja muchy rybom, i potem
dopiero kolor.



 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [1] 17.05 22:50
 
Z mojego doświadczenia np z przed tygodnia na Dunajcu w połowie pstrągów. Typowa brązka na prowadzącej oraz taka sama brązka na skoczku z pomarańczowym kołnierzykiem. 4 ryby na skoczka 0 ryb na prowadzącej. Przypadek nie sądzę dodam , że nie były to ryby tzw paszaki tylko tzw dzikie czyli, te obrośnięte pijawkami (przeżyły minimum rok w rzece). Według mnie znają się na kolorach albo przynajmniej, że prawie takie same robi jednak różnicę...;)
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [0] 18.05 18:23
 
To że ryby wybierają skoczka w metodzie nimfowej niekoniecznie
świadczy o preferencjach kolorystycznych.
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [36] 18.05 09:17
 
Myślę Sebastian, że kolorystyka organizmów wodnych i samych ryb jest już odpowiedzią na pytanie. Te żyjące na
dnie mają kolory zbliżone do niego. Owady, ich larwy, ślimaki, skorupiaki, ryby i inne. Nawet larwy ochotki, które
widzimy jako czerwone żyją przeważnie na takich głębokościach, że wydobyte z mułu pewnie nie są już czerwone
(widmo czerwone zanika chyba najszybciej). A przezroczyste larwy wodzieni, rozwielitki, wylęg ryb i inne żyjące w
toni? Dlaczego są przezroczyste? Był taki filmik z samczykiem ciernika i jego atrapą. Pomalowana na czerwono
wzbudzała jego agresję, atrapa bez czerwieni nie specjalnie. Kto łowi okonie ten wie, że czasami przestają brać
na jakiś kolor przynęty i zmiana na identyczną, ale o innej kolorystyce powoduje, że znowu zaczynają brać. Kiedyś
obserwowałem pod hodowlą w Zabrodziu nad Piławą z jak zaciekle inne tęczaki przeganiały takiego w kolorze
pomarańczowym. To są pośrednie wnioski, ale dają dużo do myślenia.
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [28] 18.05 21:19
 
Janusz, moim zdaniem na temat rozróżniania barw przez ryby jest dość dobrze poznany, tylko trzeba dotrzeć do odpowiedniego źródła. Oko ryby na pewno dawno już zostało zbadane i wiadomo które ryby i w jakim środowisku żyjące mają wystarczająco dużo czopków w siatkówce odpowiedzialnych za odbieranie kolorów.
W "Podstawach Biologii Ryb" K Opuszyńskiego można znaleźć informację, że ryby można tresować na wszystkie barwy widma które odbiera człowiek i i jeszcze nawet na ultrafiolet.

 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [27] 18.05 22:43
 
Z kolorami nie ma wątpliwości. Gorsza sprawa z tymi odcieniami, np. szarości, o której wspomniał Seba.
Oczywiście mówimy, o wodzie, w której światło słoneczne dociera bez przeszkód. Może ktoś ma jakieś
obserwacje na ten temat. Dwie identyczne nimfy różniące się odcieniami? Czy jesteśmy w stanie poprowadzić je
identycznie? Czy to, a nie odcień nimfy sprawia, że moźna dojść do błędnego wniosku? Czasami lipienie na suchą
jakby faktycznie rozróżniały odcienie szarego, oliwkowego, brązu, ale tu też nie ma pewności.
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [26] 18.05 22:51
 
Właśnie o tym mówię. Są na forum ichtiolodzy. Może oni mają wiedzę czy zbadali oko ryby pod kątem rozpoznawania kolorów.
Zrobię eksperyment i wykonam muszki w różnych odcieniach szarości, czerni, na różnych rozmiarach haków. Potem do wody z obserwacją wody, pogody, czystości wody i odległości skoczka do prowadzącej. Ciekawe jak by to było w różnych częściach Polski na różnych wodach w tym samym czasie. np. w lipcu. Tak myślę na gorąco.

Seba
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [21] 18.05 23:06
 
Obawiam się Sebastian, że to zadanie na lata i wynik niepewny. Szczególnie w naszych bezrybnych wodach.
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [20] 18.05 23:12
 
I po coś mi to powiedział? : :
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [19] 19.05 10:41
 
Czy powiedziałem coś zaskakującego dla ramoli? Bierz się do dzieła Sebastian, bo za chwilę zostaną Ci jako
poligony badawcze jakieś łowiska z tęczakami. Chyba, że bohaterami badań nie muszą pstrągi i lipienie. Wtedy
mogę polecić łowiska w rodzaju OS na Połączonym, gdzie po latach jego funkcjonowania podczas MMO łowi się
jelce (no przepraszam, jeden lipionek podobno padł) i jeszcze sporo podobnych.
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [13] 19.05 10:55
 
Jachu,
Nie oczekuj cudów, samo się nie zrobi:
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [12] 19.05 13:32
 
Nie żartuj sobie. Gdybym wiedział, że to ćwierć tych ryb co kiedyś, to nie zapłacę 50 złotych za dniówkę? To już
nawet nie chodzi o ryby, ale o sprawy, o których raczej wiedzieć nie możesz.
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [11] 19.05 20:08
 
Jachu, w porządku, ja zasadniczo chuj wbijam w ryby szlachetne i markowy sprzęt. Dziś złowiłem 40 cm jazia i 45
cm klenia na chruścika w 10 minut, obserwowałem dużego bolenia i stada białorybu.

Ogólnie to chyba "Wy" się męczycie z tym czy owym. Ja jestem szczęśliwy nawet jak łowię uklejki Mi nie
przeszkadza wędka 150 gram ani boczny wiatr, pokrzywy, bagna, krzaki, upał w gumiakach, brak jedzenia na
rybach, brak wody przez pół dnia. Ale jeśli Tobie źle to zrób coś z tym, a nie czekaj aż ktoś to zrobi dla Ciebie. Bo
nie zrobi tego nigdy. I już.
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [10] 19.05 22:27
 
Jachu, w porządku, ja zasadniczo chuj wbijam w ryby szlachetne i markowy sprzęt. Dziś złowiłem 40 cm jazia i
45
cm klenia na chruścika w 10 minut, obserwowałem dużego bolenia i stada białorybu.

Ogólnie to chyba "Wy" się męczycie z tym czy owym. Ja jestem szczęśliwy nawet jak łowię uklejki src="imx/icons/smile.gif" border="0"> Mi nie
przeszkadza wędka 150 gram ani boczny wiatr, pokrzywy, bagna, krzaki, upał w gumiakach, brak jedzenia na
rybach, brak wody przez pół dnia. Ale jeśli Tobie źle to zrób coś z tym, a nie czekaj aż ktoś to zrobi dla Ciebie. Bo
nie zrobi tego nigdy. I już.

Ty naprawdę jesteś egoistą napakowanym frazesami wyczytanymi w paru książkach i kilku stron internetowych,
których autorami są podobni Tobie uzdrawiacze świata. Najlepiej za czyjeś pieniądze i rękoma innych. Gdybyś
raczył dokładniej czytać, to nie byłoby problemu z pisaniem do mnie w tym tonie. Coś tam w życiu zrobiłem, trochę
własnych pieniędzy też wydałem. Żeby inni mieli co łowić. Mam świadomość, że wielu dało z siebie więcej. Może
mieli więcej czasu i więcej pieniędzy.
Nie ma ryb szlachetnych i reszty. Wszystkie są potrzebne i odgrywają jakąś rolę Panie Dmyszewicz. Różnica
polega na tym, że akurat te ryby, które najbardziej lubię łowić są u nas w najgorszej sytuacji. Wszystko działa
przeciwko nim. Wysychanie rzek, grodzenie, śmieci, zanieczyszczenia, nieograniczona presja, całkowity brak
kontroli w wielu przypadkach, mogę wymieniać jeszcze długo. Mogę sobie według Twojej logiki powiedzieć-a co
mnie interesuje, czy w Drawie znowu będą łososie. Ne łowiłem ich i raczej łowić nie będę. Nie mi są potrzebne do
szczęścia. Zgadza się, Ty się nie męczysz. Ty unikasz problemów i czekasz aż inni sobie z nimi poradzą.
Nawet na te uklejki nie zasługujesz.
To ilu młodych namówiłeś na spędzanie czasu z wędką?
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [9] 19.05 22:43
 
Nie czekam na nic. Nie mam też wiary, że z takimi strategiami jak do tej pory można stworzyć trwały, żywy i
prężny klub pstrągowy.
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [8] 20.05 00:36
 
Nie czekam na nic. Nie mam też wiary, że z takimi strategiami jak do tej pory można stworzyć trwały, żywy i
prężny klub pstrągowy.

Nie masz oczekiwań? Dziwne. To raczej charakterystyczne dla ludzi w pewnym wieku.
No i co ten klubik może zrobić w kraju, gdzie wszystko działa przeciwko wędkarzom? Klubik nie jest partnerem
nawet dla jakiejś lokalnej władzy. Dobrze o tym wiesz, dlatego kończy się na klepaniu w klawiaturę. Jeden już
mamy, ogólnopolski. Większość go przeklina i też w zasadzie na gadaniu kończą się ich dobre chęci. Przyszłość
klubików to Trout Area i wyjazdy na zagraniczne łowiska. Parę działa na trochę innych zasadach, ale te mają
gdzieś to, co dzieje się poza nimi. Dbają, szanują, łowią i nie zawracają sobie głowy dyskusjami na temat
przyszłości wędkarstwa.
Napisałeś do Orvisa, czy oczekujesz, że Ritz wstanie z grobu i to zrobi?
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [7] 20.05 07:56
 
Większość Towarzystw w Polsce o ile nie wszystkie podjęły błędną i jednowymiarową strategię walki z
kłusownictwem oraz przyjęły błędne założenia, co do tego, że "postępowa mniejszość" C&R, będąca głośna i
modna, stanowi pewny fundament wzrostu i utrzymania łowisk.

Nawet jeśli ktoś nie emancypuje się publicznie faktem zjadania ryb, to jednak do zapłacenia składki w kolejnym
roku nie jesteśmy w stanie go zmusić

Dlatego wszelakie zideologizowane środowiska należy unikać jak dżumy i cholery, zarówno dla lepszego zdrowia
psychicznego jak i oszczędzenia sobie wydumanych oczekiwań "taniego łowienia na Winstony", na "łowiskach
chronionych" finansowanych "jakoś tam" (nie wiadomo jak i przez kogo )

 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [6] 20.05 11:41
 
Większość Towarzystw w Polsce o ile nie wszystkie podjęły błędną i jednowymiarową strategię walki z
kłusownictwem oraz przyjęły błędne założenia, co do tego, że "postępowa mniejszość" C&R, będąca głośna i
modna, stanowi pewny fundament wzrostu i utrzymania łowisk.

Nawet jeśli ktoś nie emancypuje się publicznie faktem zjadania ryb, to jednak do zapłacenia składki w kolejnym
roku nie jesteśmy w stanie go zmusić

Dlatego wszelakie zideologizowane środowiska należy unikać jak dżumy i cholery, zarówno dla lepszego zdrowia
psychicznego jak i oszczędzenia sobie wydumanych oczekiwań "taniego łowienia na Winstony", na "łowiskach
chronionych" finansowanych "jakoś tam" (nie wiadomo jak i przez kogo )



Nie ma jednowymiarowej strategii walki z kłusownictwem. Bo być nie może. Inaczej sprawa się ma na Parsęcie z
trociami, inaczej na jakimś zamkniętym łowisku, gdzie wynoszą ryby. Dlatego trudno mówić o błędzie. Dokładnie
to samo C&R. Chociaż zdajemy sobie sprawę, że jest jakimś sposobem na całkowite wyrybienie łowisk, to raczej
nikt tego nie wprowadzi jako bezwzględnej zasady wszędzie. Jaki wzrost skoro utrzymanie poziomu nierealne?
takich cudów nie ma.
Racz zauważyć, że Twoje prezentacje to tez jakaś ideologia, ale zbyt wielu zwolenników Twojego widzenia spraw
tu nie widać. W realu, czyli na łowiskach też nie.
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [5] 20.05 11:55
 
(...) Racz zauważyć, że Twoje prezentacje to tez jakaś ideologia, ale zbyt wielu zwolenników Twojego widzenia
spraw tu nie widać. W realu, czyli na łowiskach też nie.


Nie, ja podchodzę do tego bardzo pragmatycznie. A że ludzie tak tego nie widzą? Tym gorzej dla nich.
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [3] 20.05 12:47
 
(...) Racz zauważyć, że Twoje prezentacje to tez jakaś ideologia, ale zbyt wielu zwolenników Twojego
widzenia
spraw tu nie widać. W realu, czyli na łowiskach też nie.


Nie, ja podchodzę do tego bardzo pragmatycznie. A że ludzie tak tego nie widzą? Tym gorzej dla nich.

Może pragmatycznie tworzysz swoje własne wizje. Przeświadczony o swojej racji. Z prawdziwym pragmatyzmem,
który weryfikuje jakieś koncepcje nic to wspólnego jednak nie ma. To może wymień choć jeden przykład in plus lub
in minus na potwierdzenie słuszności Twojego pomysłu na gospodarowanie wodami? Potrafisz przywołać taki
przypadek?
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [2] 20.05 13:04
 
Oczywiście. Postulowałem na forum TPRIiG w skasowanym już wątku "Nizinne enklawy na rzekach w kropki"
aby zwyczajnie oddać ludziom powolne odcinki Krąpieli i Gowienicy, ponieważ pycha moich byłych kolegów
była w tej kwestii nie do zniesienia. Rzeki te były utrzymywane bynajmniej nie ze składek muszkarzy.

W końcu jeden z Kolegów poszedł po rozum do głowy i to w okręgu Szczecin odkręcił w stosunku do Krąpieli
koło Gogolewa. Dziś informator ten jest zrobiony tak, jak to ponad 10 lat temu postulowałem, choć osoba która
w końcu to odkręciła, kłóciła się swego czasu ze mną, że tak być nie może

To w kwestii in plus.

Teraz w kwestii in minus. Postulowałem swego czasu powolną i ewolucyjną przemianę społeczną wzdłuż rzeki
Bystrzycy, polegającej na integracji z miejscowymi. Koledzy raczej podchodzili do sprawy jak pies do jeża.
Skończyło się na mordobiciu nad rzeką i nienawiścią miejscowych do "wrocławskich palantów" co im zabrali
szczupaka, a pstrągi i tak chuj strzelił. Obecnie nad tą rzeką można dostać ciężki wpierdol albo mieć przebite
opony w samochodzie. Powstał tylko mur niezrozumienia i nienawiść. To w kwestii in minus.

Oczywiście mnie miejscowi nie ruszą, bo w gumiakach i z Cantarą oraz browarem pod sklepem, szybko się do
mnie przekonują. Ale przyjezdni z samochodem i lepszym sprzętem mają przerąbane i właściwie ryzykują
wjeżdżając na tamten teren.

Trzeci aspekt jest taki, że nie za bardzo istnieje platforma kulturowa do wciągania takich ludzi z wiosek w
wędkarstwo muchowe. Brakuje ogniwa pośredniego. Przecież nie wręczę na wiosce w Kamionnej spotkanemu
chłopaczkowi, który wraca z fabryki Sztuki Łowienia z artykułem o łowieniu w Omanie Nie polecę mu też
Jerkbaita, żeby oglądał na co łowią koledzy, bo taki chłopak zobaczy podłogowe rozkładówki wędek po 4 tys. i
stwierdzi, że z takim hobby to lepiej nie zaczynać No i rzeczka płynie, czas płynie, sekta dalej wierzy w
siebie w grupkach tak małych, że aż kości bolą jak się na to patrzy
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [1] 20.05 18:23
 
Bidusiu, wszystko Ci kasują lub dostajesz bana. Nie znam Krąpieli i Gowienicy, ale domyślam się powodów. Te
nizinne enklawy na Gowienicy byłyby tanimi sklepami rybnymi dla tych, którzy jak sobie chyba wyjaśniliśmy nie
utrzymują łowisk P&L. Mam nadzieję, że doczytałeś lub ktoś Tobie to już wyjaśnił. Decyzja w sprawie Krąpieli koło
tego Gogolewa mogła być uzasadniona i racjonalna. Nie chce mi się googlować,.Też znam takie, szczególnie
dolne odcinki pstrągowych, gdzie nieco na siłę utrzymuje się status górskich. Nie wykluczam, że tak być mogło.
Powolna i ewolucyjna przemiana społeczna? Chciałeś latami jeździć z prelekcjami i miejscowym tłumaczyć? Nie
piszesz kiedy to było, ale być może były to czasy, kiedy w okręgu siedział Karol.N., pstrągarz, była odpowiednia
atmosfera i okazja coś przeforsować, więc sobie chłopaki zrobili łowisko z pstrągami pod Wrocławiem. Normalnie
takie zabiegi trwają latami i raczej nikt specjalnie nie przejmuje się opinią miejscowych. Trzeci aspekt? Jedź na
OS Dunajec i jak miejscowi walą tam na spinning. Tam, gdzie mucha jest tradycją też chcesz budować budować
platformy kulturowe? Życia Ci nie starczy.. Po drugie primo takich decyzji nie podejmuje się bez analizy wszystkich
za i przeciw. Opinia paru miejscowych? Założę się, gdyby to miało przesądzać, to nie mielibyśmy połowy wód
P&L.
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [0] 20.05 18:36
 
(...) Normalnie takie zabiegi trwają latami i raczej nikt specjalnie nie przejmuje się opinią miejscowych.(...)

Właśnie dlatego łowię klenie i jazie olewając Towarzystwa.

Bo nikt specjalnie nie przejmuje się opinią miejscowych i nikt specjalnie nie ma mózgu. Równie dobrze możesz
rzucić do więzienia rozebraną dziewicę, otworzyć na noc bankomat, sypnąć pstrągiem pod domami ludzi w
dziurawych butach itd. Życzę powodzenia...

Możesz w ogóle nie wpuszczać pstrągów i łowić sobie z miejscowymi klenie i jazie na tani sprzęt muchowy. I
zaplanować ewolucję społeczną na 20 - 30 lat do przodu, powoli, krok po kroczku. Pstrągi na końcu, jak już dzieci
z wiosek przeżyją bunt pokoleniowy wobec ojców - mięsiarzy. I wtedy sytuacja jest dojrzała i wtedy możesz
inwestować. Kiedy uszy i oczy dorzecza są po Twojej stronie. I po stronie ryb tam żyjących.

Ale ma być szybko. Teraz wpuścić i telefon do kolegi, czy już przekroczyły 30 cm? A może niektóre są już powyżej
40 cm? Szybko, bo jura może nie być...

 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [0] 27.05 22:41
 
A to tak jak Rosja. Wszyscy dookoła źli, ale jakoś nikt w ostatnich latach nie zajął najmniejszego kawałka Rossiji. W tzw. odróżnieniu.
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [4] 19.05 11:14
 
Janusz,
eee tam ramoli ale jestem ciekawy spojrzenia młodych, młodzieży. Nasze niekoniecznie musi być wyznacznikiem przyszłości. Dobrze jest ich posłuchać. Martwi mnie tylko, że żadna młodzież tutaj nie pisze. Pewnie bierze się to z atmosfery a może z czegoś innego jeszcze.

Seba
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [0] 19.05 13:59
 
Młodzież jest na FB.
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [2] 19.05 15:28
 
A moi młodzi Seba łowią i dzisiaj pewnie lepiej niż ja. Piszę "moi", bo kiedyś z kilkoma kolegami prowadziliśmy
szkółkę dla dzieciaków. Bardzo mile sobie wspominam i nie żałuję poświęconego czasu. Nagadaliśmy się z
kolegami. Były wspólne wyjazdy nad wodę, łowienie, zarybienia, odłowy narybku, sprzątanie rzeczki. Krzysiu nam
tu opowiada, jak to powinna u nas wyglądać. Tylko zapytaj go proszę, ilu młodych wciągnął w wędkarstwo,
zachęcił do łowienia? Amebą jeszcze nie jest, ale taki znowu młodziutki też już nie. Ciekaw jestem ilu, ale tak z
ręku na sercu, bez ściemy? Młodzi są inni niż my kiedyś, trzeba potrafić z nimi rozmawiać, mieć argumenty i
umiejętność przekonywania. A jak przekonać młodego człowieka, który ma dzisiaj wiele alternatywnych sposobów
na spędzanie czasu do wędkarstwa? Nie zrobi tego PZW, nie zrobią media, szkoła, uczelnia. Skąd dzieciak ma
wiedzieć, że istnieją WW, gdzie pisze dla niego Batman i Ewelina Wernicka? Jak nie ma łowiącego ojca, wujka,
sąsiada, to znikome szanse na wkręcenie młodego w wędkarstwo. Dzisiejsze pokolenie trzydziestolatków jest
ostatnim, które jeszcze trochę przypomina to dawne. Następcy będą się bawić w takie, które już sugeruje biznes i
organizatorzy turystyki wędkarskiej.
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [1] 19.05 15:33
 
"Dzisiejsze pokolenie trzydziestolatków jest ostatnim, które jeszcze trochę przypomina to dawne. Następcy będą
się bawić w takie, które już sugeruje biznes i organizatorzy turystyki wędkarskiej. "
Gdzieś mi wyleciało. Jest ostatnim, które uprawia wędkarstwo przypominające to dawne. Tak miało być.
Przepraszam.
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [0] 19.05 17:46
 
Janusz.
Zgadzam się z Tobą. Chciałbym wiedzieć skąd zdobywają wiedzę, czy czytają, co czytają, czy np. WW, czy wedkarski świat, a może Sztukę łowienia? Czy wchodzą na fora i dlaczego. Brakuje informacji. Duzo szukałem. Marnie.
Tomek napisał, że fejs. Pewnie tak. Ale tam jako szybkie źródło często nie merytoryczne wiedzy kiepskiej. Często napierdalanaka( byłem na jednym z takich forów fejsowych- ucieklem). Nie dało się tego znieść.stad moje pytania. Czego szukają młodzi, czego chcą czytać i czy wreszcie wogole czegoś chcą.
Są chłopaki z kadry muchowe dla młodzieży. Nienpisz tutaj. Nie wiem czy czytają. Moze ktos wie? Moze Jacek Płachecki że swojej szkółki wi3 czy tu wchodzą.

Seba
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [1] 20.05 08:39
 
Właśnie o tym mówię. Są na forum ichtiolodzy. Może oni mają wiedzę czy zbadali oko ryby pod
kątem rozpoznawania kolorów.

Zrobię eksperyment i wykonam muszki w różnych odcieniach szarości, czerni, na różnych rozmiarach
haków. Potem do wody z obserwacją wody, pogody, czystości wody i odległości skoczka do
prowadzącej.
\

Co do pierwszej części Twojej wypowiedzi to ja nie przeceniałbym wiedzy naszych, polskich
ichtiologów, przy założeniu, że takie rybostany jaka (również) ichtiologia i gospodarka rybacka. Nasza
ichtiologia chyba bardziej skupia się na wydajności z hektara a nie pierdołach, bez wpływu na poziom
produkcji.

Co do drugiej to eksperyment miałaby sens gdybyś porównywał łowność much kolorowych i szarych ale
w dokładnie odpowiadających tym kolorom odcieniach szarości. Temat trudny jeżeli nie niewykonalny w
warunkach chałupniczego laboratorium badawczego. Lepiej moim zdaniem nakręcić identycznych nimf
poza jakimś detalem, np. kolorem kołnierzyka i tak próbować.
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [0] 20.05 12:30
 
Mart, co do pierwszej części Twojej wypowiedzi, to myślę , że się mylisz. Bez podstaw, czyli szczegółowego zbadania wpływu warunków środowiska na życie ryb i różnych form przystosowania się do tych warunków praca na wydajnością z hektara nie bardzo ma sens.
Światło jest jednym z ważniejszych czynników mających wpływ na sposób odżywiania,wybiórczość i intensywność pobierania pokarmu. Więc podejrzewam, że wszystko co nas interesuje już dość dawno zbadano, a że specjalnie ichtiologom nie chce się o tym pisać jest inną parą kaloszy.
Jeśli wiadomo, że u miętusa 260 komórek wzrokowych łączy się z jednym włóknem nerwowym, natomiast u szczupaka tylko cztery takie komórki przypadają na jedno włókno, to za tym z pewnością idzie też wiedza na temat odbierania i odróżniania kolorów przez ryby.



 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [1] 20.05 11:51
 
Ja mysle, ze nalezaloby najpierw poczynic jakies obserwacje w bardziej kontrolowanych warunkach. Na przyklad
w stawie. Prezentowac rybom dwie tarcze w roznych kolorach lub odcieniach szarosci i nagradzac wybor tej o
badanym kolorze niewielka iloscia pokarmu, np. peletem, Jesli rozrozniaja barwy, powinny po pewnym czasie
wybierac za prawie kazdym razem te wlasnie tarcze.
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [0] 27.05 23:11
 
Było robione na kolorach. Nie wiem w ilu gatunkach.
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [6] 20.05 09:11
 
. To są pośrednie wnioski, ale dają dużo do myślenia.

Moim zdaniem prawidłowe wnioski. Np. barwy godowe ryb, które są przecież po to by dać sygnał innym
tarlakom (czyli rybom) . Nie sądzę by ewolucja była na tyle "rozrzutna" by dać rybom kolory, których te
by nie rozróżniały. Gdyby tak było, przybranie barwy godowej polegałoby na zmianie odcienia szarości,
niższym kosztem niż przy zmianie koloru.
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [5] 20.05 10:15
 
Miałem na myśli to, że przykłady nie dają stuprocentowej odpowiedzi na postawione pytanie - jak ryby postrzegają
barwy i odcienie. Skoro larwa chruścika chowa np. kremowy odwłok w domku, to jest jakiś poza jego delikatnością
powód, wylęg ryb jest przezroczysty, to też ewolucyjne przystosowanie, kilka gatunków bławatków żyje na jednej
rafie, są praktycznie identyczne pod względem kształtu i wielkości, ale samiec jednego gatunku nie kombinuje z
samiczką innego, bo ta różni się ubarwieniem. Przykładów dużo. To są wszystko wnioski pośrednie. Czy dokładne
zbadanie anatomii rybiego oka pozwoli stwierdzić, że ryby potrafią rozróżniać odcienie np. szarości? Trudno
zgadnąć. Ale zdajemy sobie sprawę, że Sebastian postawił sobie bardzo trudne zadanie.
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [4] 20.05 10:52
 
Też myślałem o ubarwieniu godowym. temat ciekawy. Bo np. danie jeżynki bardziej miękkiej do nimfy albo sztywnej też ma jakieś uzasadnienie. Imitacja odnóży. Też mi się sprawdziło jak dałem z koguta a jak z kury. Czasami były to brania bardzo różne w zależności od tej jeżynki. Pewnie to związane jest z występowaniem na danym obszarze jakiegoś gatunku o podobnie zachowujących się ruchach. Ale jakich zwierzątek na boga czasami nie jestem wstanie stwierdzić. Dużo grzebię w kamieniach siedząc, fotografując, patrząc w wodę. i nie znajduję pomysłu.

To tak jak z nimfetkami z promieni lotek bażanta. Mam w 4 czy pięciu kolorach. Najbardziej łowne brąz. Ale mam wyniki na te z zielonych promieni( jętka). inne raczej niekoniecznie( inny brąz np. z czarnym już niekoniecznie.

seba
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [3] 20.05 11:24
 
To sobie wymyśliłeś niezłą zabawę. Cały problem w tym, że nawet jeśli zaprezentujesz rybie jakiś odcień i
zmusisz ją do brania, to inna znajdująca się obok już może odbierać ten odcień inaczej i nie weźmie i jaki z tego
niosek? Może nie była głodna, może nie podałeś dobrze, może jeszcze coś. Za dużo warunków do spełnienia by
wnioski były pewne.
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [2] 20.05 12:27
 
Dziękuję CI bardzo. Toś mnie sprowadził na ziemię
mimo wszystko, spróbuję to jakoś ogarnąć nad wodą. Zobaczymy. Ale widzę, że dylemat to raczej dla wędkarzy nie jest. Zawsze się zastanawiałem co myśli sobie wędkarz nad wodą jeśli po paru godzinach nie miał żadnego brania. albo że tylko biorą na nimfę z pomarańczową otoczką a z zieloną fluo już nie.

Seba
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [1] 20.05 12:50
 
No czasami tak Seba bywa. Przykładowo lipienie gdzieś wychodzą do suchej. Bywało na Sanie, że dopiero nasta
okazywała się skuteczną, choć być może nie jedyną, ale jaki sens kombinować dalej jak już na tę biorą?
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [0] 26.05 10:12
 
Miałem kiedyś na Sanie kilka takich samych muszek różniących się tylko kolorem
dupki. Lipienie brały wyśmienicie na wariant z czerwoną. Na inne nie reagowały
wcale. Łowiłem wtedy z kumplem-ichtiologiem, który zarzekał się, że ryby nie
rozpoznają kolorów. Do dziś pamiętam jak krzyczał:"Jaki kolor dupki"? 🤣
 
  Odp: kolor muchy i rozróżnianie kolorów przez ryby [0] 28.05 06:34
 
ciekawy artykuł:
Fish Eyesight: Does Color Matter?

https://midcurrent.com/science/fish-eyesight-does-color-matter/
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus