Nie lubię kotów. Puszczane wolno wybiły prawie wszystkie ptaki w mojej okolicy. W związku
z tym cieszę sie że jak sam twierdzisz za każdym Twoim głupim postem ( a takich jest
większość) umiera jedno z tych przebrzydłych stworzeń.
Dla kotków trzymanych w domu nic nie mam. To bardzo inteligentne stworzenia.
Ty jesteś głupi, czy prowokator? Czy może żona i dzieci podrzucają Ci takie pomysły.
Zadzwoń do nowego prezesa swojego okręgu. On to Ci wytłumaczy.
Widzisz pewne sprawy takimi jakimi chciałbyś je widzieć, a nie takimi jakimi są. To już się kwalifikuje do leczenia.
PS: moja czternastoletnia kotka czuje się znakomicie.