|
(...) Jeśli myślisz, że mnie to w jakiś sposób uwiera, że komuś funduję
karpie, to jesteś w błędzie.
Ale za to mnie akurat te karpie uwierają i to bardzo... szczególnie jak jeszcze z tej samej "beczki" przy okazji wyleje się trochę japonki czy innego czebaczka... A potem jeszcze taki "wioskowy ichtiolog" vel "leśny dziadek" z pod sklepu z piwem, weźmie wiaderko i poroznosi to badziewie po całej okolicy. Tfuuuu, zaraza...
|