Taaaak. Tylko później w innych miejscach płacz że "pływają".
Turystyka to ogromne źródło dochodu ale czy pieniądze są wszędzie najważniejsze? A zdrowy
rozsądek? Z ubezpieczeń i na pomoc trzeba wydać dużo więcej.
Chyba że wszystko kręci się na zasadzie "No risk, No fun".