Możliwe. Napisałem, ze przypuszczam bo pewności mieć nie mogę. Rzecz w tym, że na przestrzeni ostatnich ponad dwudziestu lat dwa razy widziałem małe głowacice w odstępie mniej więcej dziesięciu lat. Myślę, że był to wynik udanego tarła w sprzyjających warunkach. Praca elektrowni i tym samym niestabilny poziom wody często niweczy tarło, nie tylko głowacic. Po takim udanym tarle można było obserwować rosnące z roku na rok ryby i też proporcjonalny ich ubytek związany z osiągnięciem wymiaru.

Myślę, że najgorszy scenariusz na Sanie w kwestii skuteczności tarła
to niska woda i ładna pogoda w kwietniu i maju. Wtedy gniazda z ikra
w trakcie inkubacji są po prostu rozdeptywane do spodu i prawdę
mówiąc dziwię się, że nie wyłącza się tych odcinków z wędkowania.
Zabieg ochronny, który nic nie kosztuje.

Jeszcze nie ma tragedii O S
San obecnie nadal jest uważany za najlepsze w Polsce
łowisko tej ryby ale moim zdaniem to las pełen starych drzew.
Nic nie jest wieczne . A dobre łowisko to takie w którym są
ryby różnych roczników. Kto zastąpi te Stare ryby które tam
pływają. Może czas na zarybienia O-su ?

Może czas na zarybienia O-su ?

A może czas skończyć z beretowaniem głowatek poza OS-em?

Jakieś 2 lata temu w krowim dołku miałem jedna po drugiej 2 szt ok
25 cm. To nie OS wiec się nie liczy. Pozdrawiam

Co to krowi dołek?

Miejscówka znana wielu zawodnikom i nie tylko. Gdzieś pomiędzy
drugim zakrętem a mostem. A nazwa chyba od krów, które często w
tym miejscu są pojone przed i po pastwisku.