|
Dzięki za informacje ;) Ogólnie zabawa przednia...
Ostatnio wybrałem się z głowicą i tipem tonącym do Zieleniewa ;) Trawa w niektórych miejscach do ramion, a niski
nie jestem...
Dziękowałem jedynie Bogu, że wysłał mnie wcześnie rano i w pogodę deszczową, że nikt nie widział moich
wygibasów z tym lassem nad rzeką...
Ogólnie jestem zadowolony z tych doświadczeń, łatwiej jest tak do maja, gdy brzegi nie są aż tak zarośnięte
trawskiem.
Ale co doświadczyłem to moje... Łącznie z muchami tubowymi, które pierwszy raz były w moim asortymencie..
Fajnie, choć nz razie bez jakichś spektakularnych wyników
Ćwiczę dalej. |