f l y f i s h i n g . p l 2024.04.19
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Najważniejsze rzeki dla muszkarstwa polskiego. Autor: mart123. Czas 2024-04-18 16:07:33.


poprzednia wiadomosc Odp: ... a nie mówiłem ... : : nadesłane przez Partyzant (postów: 93) dnia 2019-09-05 10:44:00 z 195.178.123.*
  Jeśli to prawda, to mamy za swoje. Ale z drugiej strony przy tak
małych i wciąż kurczących się
zasobach, nawet jak na nasz kraj, opłaty za wędkowanie PZW uważam, że
jest niskie. Sam mogę być
przykładem. W ubiegłym roku w ramach porozumień miałem opłacone
cztery okręgi. W tym trzy. I to
tylko z braku czasu opędzenia rzek. Jeśli dniówki na OS wynoszą tyle co
roczna w okręgu, to chyba nie
ma co utyskiwać. Posiadówka np. bez szaleństw w KFC kosztuje na
osobę czasami tyle, co roczna na
okręg. Spójrzmy też na "normalne" okręgowe dniówki dla zrzeszonych
bez porozumień. A po za tym
nie przypominam sobie, aby w Konstytucji było ujęte, że wędkarstwo ma
być jak służba zdrowia
dostępne dla wszystkich. :)



Popieram. Za tanio i do tego źle zorganizowane. Przestarzały system
zarządzania. stare myślenie i do
tego przechowalnia Ubeków, leni, ludzi z dawnych służb, itd.

Kiedyś to było dla mas. teraz nie musi. Powstały łowiska komercyjne i
dobrze się mają. Scenariusz
napisany przez Ziemowita jest realny choć trudny do przeprowadzenia. W
sytuacji tylko i wyłącznie
przy zmianie prawa jeszcze bardziej. Ale w zamian za dofinansowanie z
budżetu państwa do PZW
mogą dogadać poparcie Zarządu. Wszystko możliwe.


Seba


Uważam, że wcale za tanio nie jest.

Bardziej kwestia złej organizacji.

To, że składki zostaną podniesione nie spowoduje większej ilości ryb.
W wielu krajach jest nawet taniej(W wartościach bezwzględnych), a ryby
jakoś są i czysto jest nad wodą.
W Polsce system kontroli to fikcja!. A dziwi mnie to bo przy właściwej
organizacj taka kontrola może być w części tworem samofinansującym.
Byłyby ryby i czysto nad wodą.
W ciągu 5 lat byłem kontrolowany nad wodą 1 (jeden ) raz i to w sytuacji
piknika rodzinnego w miejscu gdzie było wygodnie strażników dojechać.
Więcej kontroli i łowisk NoKill i masz eldorado. Bez podnoszenia składek.
Chyba że chodzi o to by było elytarnie i pospólstwo nie pchało się do
szlachetnej sztuki wędkowania.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: ... a nie mówiłem ... [2] 06.09 08:49
  Odp: ... a nie mówiłem ... [1] 06.09 09:28
  Odp: ... a nie mówiłem ... [0] 06.09 10:41
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus