f l y f i s h i n g . p l 2024.04.24
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Czy fly fishing to bujda, a ryb po prostu nie ma?. Autor: Piętek. Czas 2024-04-22 08:26:18.


poprzednia wiadomosc Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? : : nadesłane przez mart123 (postów: 5890) dnia 2019-09-17 08:21:12 z 165.225.84.*
  Co się dzieje z lipieniem, każdy widzi i każdy ma swoją teorię nt. przyczyn. A gdzie, w obliczu tej
katastrofy jest nasza nauka czyli tzw. polska szkoła ichtiologii, opiewana jeszcze do niedawna za wielkie
sukcesy w wiadomych obszarach? Mamy w kraju kilka uczelni z wydziałami ichtiologiczno-rybackimi na
czele ze przesławnym IRŚ. Czy te "zatęchłe" instytucje w ogóle wiedzą co się dzieje a tą rybą, a jak
wiedzą to czy podjęły jakieś działania?
Nadesłany link: http://www.infish.com.pl/bip/rada-naukowa

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? [8] 17.09 13:34
 
Co się dzieje z lipieniem, każdy widzi i każdy ma swoją teorię nt. przyczyn. A gdzie, w obliczu tej
katastrofy jest nasza nauka czyli tzw. polska szkoła ichtiologii, opiewana jeszcze do niedawna za wielkie
sukcesy w wiadomych obszarach? Mamy w kraju kilka uczelni z wydziałami ichtiologiczno-rybackimi na
czele ze przesławnym IRŚ. Czy te "zatęchłe" instytucje w ogóle wiedzą co się dzieje a tą rybą, a jak
wiedzą to czy podjęły jakieś działania?

Ty tak Mart poważnie? Najpierw zadaj sobie pytanie, co z tego można mieć? Gatunek bez specjalnego
znaczenia gospodarczego, można problem poddać diagnozie, ocenić możliwości poprawy, stworzyć
ewentualne sposoby utrzymania gatunku. Ale kto ma się tym zająć? To tylko jeden z gatunków, które
wyraźnie zanikają i ze względu na brak perspektyw biznesowych z nimi związanych, nikt się bez dużych
pieniędzy na to przeznaczonych tym się nie zajmie. Mógłby IRS (nawiasem kuźnią dla studentów to
raczej specjalnie nie jest), ma możliwości, tylko kto to im sfinansuje? Chyba jedynie PZW? A czy się do
tego będzie palić? Wątpię. Muszkarzy (poza niektórymi okręgami) nikt specjalnie poważnie nie traktuje.
Są raczej niczym ten wrzód na widomej części ciała. Podyskutują, trochę pokrzyczą, ale w sumie wąska
grupa bez specjalnej siły przebicia. Na temat rzek południa masz lepsze rozeznanie. Popatrz choćby na
byłe tarliska lipienia w dorzeczu Dunajca. Praktycznie zniknęły w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat.
Pomorskie rzeki mają jeszcze potencjał. Co się stało z lipieniem z dorzecza Gwdy, które kiedyś
przyciągało pół Polski? Drawa, Brda, Wda, Wieprza, Reda, są dziś cieniem dawnych. Opowiadał mi kiedyś
znajomy z pracy - jeździliśmy z Pukackim w drugiej połowie 60-tych moją Syrenką na lipienie na Gwdę w
Płytnicy. Łowiło się wyłącznie na Andrzeja mokre Red Tagi, mieliśmy tylko krótkie wodery, niezbyt dobre
muchówki i kiepskie tonące linki. Nie było zlej pory, złej pogody, bo lipieni było mrowie, a przecież nikt
wtedy Gwdy lipieniem nie zarybiał? Dzisiaj pływają tam niedobitki lipienia. Czy ten odcinek Gwdy od
tamtych czasów zmienił się aż tak bardzo, żeby tego lipienia nie mogło być połowę tego co wtedy?
 
  Odp: Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? [7] 17.09 14:03
 
Ale temat przecież aż się prosi by go zgłębić naukowo, bez względu na znaczenie gospodarcze tego
gatunku. Qrva, finansuje się habilitację "Kontrola rytmiki aktywności ruchowej świerszcza domowego" a
wymieranie lipienia na skalę kraju jest, co mało medialne? Odpowiedź na pytanie "jak i co spowodowało
wymarcie lipienia?" za chwilę przyda się do oceny wypadania innych gatunków ryb i nie tylko, a na
koniec człowieka. Jak można być tak krótkowzrocznym? Wspomniałeś o PZW. No właśnie, co PZW
zrobiło w tym kierunku? Nie oczekuję odpowiedzi.
 
  Odp: Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? [4] 17.09 14:15
 
PZW nic nie zrobiło, bo temat nie dotarł na KRN (to według niektórych), czyli na Twardą. Trzeba za
wsparciem Fundacji Helsińskiej zrobić pod siedzibą ZG manifestację pod hasłem - Ratować mordowanego
polskiego lipienia. Mart, jeszcze raz - lipień to zero biznesu. Kropka. Przecież z tego pewnie będą
mniejsze pieniądze niż z hektara wyrąbanego lasu. A koszty?
 
  Odp: Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? [1] 17.09 14:31
 
I właśnie takie myślenie jest gwoździem do trumny. Zamiast szerzyć
defetyzm lepiej się nie wypowiadać. Rozumiem, że szukanie
rozwiązania jest trudne i łatwiej przytaczać negatywne aspekty.
Niektórzy robią tak, żeby nic nie robić.
Mówi się, że ten kto twierdzi, że coś jest niemożliwe nie powinien
przeszkadzać temu kto dawno to zrobił.
Na szczęście jest wiele osób myślących inaczej i wierzę, że prędzej
czy później rozwiązanie się znajdzie.
Pozdrawiam.
 
  Odp: Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? [0] 17.09 19:38
 
Jeśli się nie ma nic do przeciwstawienia defetyzmowi, lepiej siedzieć cicho. Czekamy na jakieś Twoje
konkretne propozycje w sprawie ratowania lipienia?
 
  Odp: Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? [1] 17.09 14:37
 
Mart, jeszcze raz - lipień to zero biznesu. Kropka. Przecież z tego
pewnie będą mniejsze pieniądze niż z hektara wyrąbanego lasu. A
koszty?


Ale przecież tu nie chodzi tylko o lipienia, który robi w tym przypadku
jedynie za gatunek wskaźnikowy. Za nim pójdą kolejne gatunki, o
jeszcze mniejszej wartości gospodarczej, niektóre pod całkowitą
ochroną. Trzeba być ślepym by tego nie widzieć.
 
  Odp: Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? [0] 17.09 19:47
 
Ależ oczywiście Mart. Już to widać i niektóre gatunki tylko u nas śladowo występują. Zwłaszcza te, które
podobnie jak lipień lub jeszcze w mniejszym stopniu są "bez znaczenia gospodarczego". Na końcu będzie
Homo podobno sapiens. A może rację ma prof. od wszystkiego - K. Dmyszewicz, który tu kiedyś
stwierdził, że nic takiego się nie dzieje i to naturalne, że niektóre gatunki wymierają, a ich miejsce zajmują
inne, lepiej przystosowane?
 
  Odp: Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? [1] 17.09 16:46
 
Ale temat przecież aż się prosi by go zgłębić naukowo, bez
względu na znaczenie gospodarcze tego
gatunku. Qrva, finansuje się habilitację "Kontrola rytmiki aktywności
ruchowej świerszcza domowego" a
wymieranie lipienia na skalę kraju jest, co mało medialne?
Odpowiedź na pytanie "jak i co spowodowało
wymarcie lipienia?" za chwilę przyda się do oceny wypadania innych
gatunków ryb i nie tylko, a na
koniec człowieka. Jak można być tak krótkowzrocznym?
Wspomniałeś o PZW. No właśnie, co PZW
zrobiło w tym kierunku? Nie oczekuję odpowiedzi.



A co Ty zrobiłeś w tej sprawie?
Niech zgadnę.
Klepałeś tylko po forum?
Zgadłem?
 
  Odp: Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? [0] 17.09 18:52
 
A co Ty zrobiłeś w tej sprawie?


Przeczytaj jeszcze raz o czym jest ten post i postaraj się zrozumieć,
a jak masz z tym problem to kogoś poproś o wytłumaczenie. Może
być dziecko z 4-5 klasy szkoły podstawowej.
 
  Odp: Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? [20] 17.09 20:48
 
Witam,
nie lubię brać udziału w pyskówkach więc napiszę tylko swoje spostrzeżenia z tego lata -
żadna "polska ichtiologia" nie pomoże kiedy mamy upały i susze.
Często przed wyjazdem na ryby sprawdzam stan wód na pogodynce i oprócz przepływu patrzę na
temperaturę wody. W sierpniu na dolnym Dunajcu stacja hydrologiczna w Zgłobicach koło Tarnowa
pokazała 24,5 st C - żadne łososiowate i lipienie tego nie przeżyją , a pamiętam czasy kiedy poniżej
Czchowa ( zb. zaporowy z górnym upustem) było mnóstwo lipieni i pstrągów, ale jak wtedy temperatura
powietrza dochodziła w lecie do 22 st.C to mówiło się że jest upał, a teraz woda ma 25 st.C.!!!
Pojawiły się sumy i niedługo będziemy mieć drugie Ebro.
Na koniec sezonu pstrągowego wybraliśmy się z kolegą na górny OS Dunajec – upał, cały dzień bez
brania, woda jakby martwa, spotkani wędkarze mówili że przez 3 dni w trójkę złowili 2 małe pstrągi z
samego rana – ryba nie bierze, po powrocie sprawdzam na pogodynce – temperatura wody w Krościenku
17-18 st.C – ryby jeszcze żyją, ale nie biorą.
Nie wiem czy w takiej sytuacji można cokolwiek zrobić.
Pozdrawiam-pj
 
  Odp: Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? [19] 18.09 08:28
 
17-18 st.C – ryby jeszcze żyją, ale nie biorą.


Sama temperatura w zakresach, o których piszesz nie eliminuje P&L. Dopiero w połączeniu z innymi
"stresorami" sprawia, że lipień ginie. Nauka, w teorii, jest potrzebna by znaleźć przyczyny tego zjawiska
a gospodarz czyli PZW by z wyników tych badań zrobić gospodarczy użytek. Ostatecznie może się
okazać, że w jednej czy drugiej wodzie, do której ciągle sypie się lipienia ten gatunek nie ma warunków
do przeżycia a kwoty wydatkowane na te zarybienia są po prostu marnotrawstwem powierzonych
środków. Pisałeś o Dunajcu na odcinku czchowskim, gdzie lipień prawdopodobnie nie jest w stanie się
utrzymać, a który ciągle jest zarybiany tym gatunkiem. I tak dzieje się prawdopodobnie w wielu
obwodach P&L, gdzie lipieniem zarybia się z rozpędu, zgodnie z operatami sprzed 20 lat zaklinając
rzeczywistość.
 
  Odp: Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? [18] 18.09 11:17
 
No i tu jest pies pogrzebany. Państwo zrzuciło na użytkowników rybackich obowiązek utrzymania stanu
łowisk i ma problem z głowy. A kto pozostaje jedynym właścicielem ryb żyjących w obwodach rybackich, a
komu powinno zależeć na utrzymaniu różnorodności gatunkowej w jego własnych wodach? Kto w
pierwszym rzędzie powinien łożyć na badania? Chwała PZW i innym, że jeszcze coś robią w tym kierunku.
Może jak piszesz trochę marnotrawiąc nakłady, ale cóż mogą innego zrobić gubiąc się w domysłach nad
przyczynami i nie mając wpływu na zjawiska powodujące zmiany w wodach? A robią to dla zaspokojenia,
nie oszukujmy się, naszych egoistycznych zachcianek. Bo wąska grupa wędkarzy chce łowić lipienie. Co
państwo zrobi w najlepszym przypadku? Wpisze lipienia na listę gatunków zagrożonych i wprowadzi zakaz
jego łowienia. Nic innego. Bo z tego lipienia pieniędzy nie było, nie ma i nie będzie i cóż je obchodzi jakaś
różnorodność biologiczna? Masz to w sosnowych plantacjach, zwanych u nas dumnie lasami, gdzie cały
rok panuje cisza, bo już praktycznie wszystkie ptaki i cała reszta zwierząt z nich się wyprowadziła.
 
  Odp: Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? [12] 18.09 12:09
 
Cóż, taka jest smutna prawda. Szkoda mi PZW Krosno, który staje na rzęsach by lipień trwał w Sanie,
pomimo, że możliwości tej rzeki właśnie się skończyły, a tu taki mędrek jeden z drugim, co uważa, że
jak zapłacił dwie stówki rocznie to może wymagać łowiska jak w Bośni, co jakiś czas robi aferę, że ryb
nie ma, że pustynia, że kiedyś było lepiej, że nie ma strażników, że nikt nikt nie płoszy kormoranów.
 
  Odp: Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? [11] 18.09 14:25
 
Oj... kolego nie pisz, że pojedyncza osoba wykupując licencję
czy kartę jest nie ważna. Jak by tak było to w barze mlecznym
zamiast schabowego za 14.99 były by tylko ziemniak z
kwaśnym mlekiem.
 
  Odp: Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? [10] 18.09 14:42
 
Oj... kolego nie pisz, że pojedyncza osoba wykupując licencję
czy kartę jest nie ważna. Jak by tak było to w barze mlecznym
zamiast schabowego za 14.99 były by tylko ziemniak z
kwaśnym mlekiem.


Nie miałem wcale na myśli nieważności pojedynczych osób. Chodzi o to, że niektórzy płacąc w barze
mlecznym w Krośnie za ziemniaka z kwaśnym mlekiem, wymagają schabowego.
 
  Odp: Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? [9] 18.09 15:03
 
Co do J L S - to naprawdę uważam, że tradycji wieloletniej nie
można zmieniać i rezygnować z tych zawodów. Bar mleczny
...to sporo osób się przyzwyczaiło do taniego schabu to
prawda a żarcie w barze się ostatnio zepsuło. Zastanawiam
się czy pieniądze by tu pomogły ? Chyba nie bo ten cztero
gwiazdkowy bar za 100 zł oferuję też ostatnio kwaśne mleko .
 
  Odp: Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? [8] 18.09 16:11
 
Zastanawiam się czy pieniądze by tu pomogły ?

Są rzeki lub ich odcinki, którym żadne pieniądze już nie pomogą, są takie którym dodatkowa kasa może
jedynie pomóc spokojniej umrzeć ale i takie, które mogą funkcjonować jako dobre łowiska lipienia i do
tego potrzebują trzech rzeczy:
1. dobrego, znającego się na rzeczy i uczciwego gospodarza, który nie roztrwoni środków,
2. wody, której jakość jest w miarę stabilna i gwarantowana i której nikt za rok czy dwa nie zryje w imię
np. Planu Rozwoju Retencji prosto z Dupy, niwecząc wieloletni wysiłek włożony w utrzymanie łowiska,
3. i na koniec środków adekwatnych do wartości łowiska.

Przykładem jest San poniżej zapór. Sorry, ale doszło do tego, że gwarantem jakości wody w wielu
przypadkach są duże zapory, w tym przypadku Solina i Myczkowce, gospodarz już jest, więc brakuje
tylko kasy.

A w szerszym kontekście, winą za zanik lipienia i nie tylko, trzeba obarczyć polskie społeczeństwo,
które nie ma kompletnie żadnej świadomości ekologicznej, które wybiera władze i samorządy, mające
głęboko dupie jakość i różnorodność ekosystemów, społeczeństwo które można łatwo kupić obietnicami
osłon socjalnych i wizji rozwoju regionów w zamian za obywatelskie przymknięcie oka na brak
kompetencji w kwestii ochrony przyrody, które uda, że nie widzi przekrętów ekologiczne w wykonaniu
władz, samorządów, sąsiadów i ich samych, które jedyne obecnie organizacje, potrafiące realnie
obronić zasoby przyrodnicze czyli Eko NGOs'y nazywa pod wpływem prawicowej propagandy eko-
oszołomami, które.... można tak długo wyliczać.
I tak będzie dopóki w Polsce nie zaistnieje mająca moc sprawczą siła polityczna, która będzie realnie i
skutecznie realizować Art. 74 Konstytucji. Czyli, qrva, na pewno nie przez najbliższe 4 lata.
 
  Odp: Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? [7] 18.09 16:27
 
Jeszcze trochę i dojdziemy do wniosku że dzięki PiS ryby znikły z naszych wód.
KD zna chorobę i ma receptę. Nie ma niestety apteki z tym lekiem.
 
  Odp: Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? [6] 18.09 16:36
 
Nie twierdzę wcale, że przez PiS nie ma ryb. To zasługa wszystkich
rządów, przy czym obecny wydaje się najbardziej zasłużony.
 
  Odp: Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? [5] 18.09 16:53
 
"Nie twierdzę wcale, że przez PiS nie ma ryb. To zasługa wszystkich
rządów, przy czym obecny wydaje się najbardziej zasłużony."


Daj im (nam) -naście lat i wtedy będzie można coś stwierdzić. W 2001r. gdy za San wzięła się nowa władza też
widziałem świetlaną przyszłość. A przedwczoraj jeden z ciekawych wniosków mnie zaskoczył.

"San załatwiają inne czynniki a nie presja. Chyba nie pamiętacie jaka kiedyś była presja na tej rzece!
Oczywiście presja nie jest bez znaczenia (na Sanie OS i poniżej jest to jakoś regulowane, choć zdaję
sobie sprawę z ułomności systemu), ale to nie ona jest główną przyczyną problemów."
 
  Odp: Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? [0] 18.09 17:03
 
A co to może być? Głowatka ? Kormoran ? nurogesi? Czy
może PiS? 😊😊😊
 
  Odp: Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? [3] 18.09 21:51
 

Daj im (nam) -naście lat i wtedy będzie można coś stwierdzić.


Naście lat??? I co, w tym czasie marionetkowa, niszczycielska
organizacja pn. Wody Polskie i ich mocodawcy z PiS zmienią się w
baranki pokoju i obrócą o 180 stopni?
Zdjęcie z Suchej po zdemolowaniu lipieniowego odcinka Skawy.
Świeża sprawa.
 
  Odp: Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? [2] 18.09 21:59
 
Zdjęcia i relacja na FB, profil Flyfishing_force.
 
  Odp: Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? [1] 18.09 23:49
 
To co wyprawia byłe RZGW na południu to jest jawny ekobandytyzm.
Tylko nie dajmy sobie wmówić, że robią to zgodnie z prawem.
Zgodnie ze swoim, owszem, jednak istnieje wiele obowiązujących
przepisów powiązanych, które są łamane bez pardonu, bo nikt tego
nie kontroluje ani nie wymaga. Chociażby ochrona gatunków
chronionych. Dorabia się papierologię tak, żeby wyglądało ok. PZW
olewa totalnie temat nazywając to dogadywaniem się z wykonawcą
a tak naprawdę większość tych bandyckich poczynań nadaje się do
prokuratury. Nikt nie interweniuje bo ludzie latami byli oszukiwani, że
tak ma być. W takiej Danii czy Norwegii wszystkie media wieszałyby
za jajca takie wybryki. U nas ciemnota i średniowieczna gospodarka
rabunkowa.
 
  Odp: Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? [0] 19.09 13:49
 
"U nas ciemnota i średniowieczna gospodarka rabunkowa."

A weź czegoś się czep to zaraz wrzask że to polityczne manewry, aresztowania i .... , wszystko polityczne.
Niczego palcem nie wolno dotknąć bo krzyk aż do Brukseli. Widocznie ma być tak jak piszesz, do dupy, po
staremu, z klepaniem po ramieniu i z lizaniem dupy. Podobnie jest w pracy w starych, zgniłych post.... firmach,
gdzie stare "zusy" maja najwiecej do powiedzenia, są nietykalni i chuja robią. Kiedy ten naród się zmieni.
 
  Odp: Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? [4] 18.09 12:09
 
Cóż, taka jest smutna prawda. Szkoda mi PZW Krosno, który staje na rzęsach by lipień trwał w Sanie,
pomimo, że możliwości tej rzeki właśnie się skończyły, a tu taki mędrek jeden z drugim, co uważa, że
jak zapłacił dwie stówki rocznie to może wymagać łowiska jak w Bośni, co jakiś czas robi aferę, że ryb
nie ma, że pustynia, że kiedyś było lepiej, że nie ma strażników, że nikt nikt nie płoszy kormoranów.
 
  Odp: Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? [3] 18.09 13:02
 
Cóż, taka jest smutna prawda. Szkoda mi PZW Krosno, który staje na rzęsach by lipień trwał w Sanie,
pomimo, że możliwości tej rzeki właśnie się skończyły, a tu taki mędrek jeden z drugim, co uważa, że
jak zapłacił dwie stówki rocznie to może wymagać łowiska jak w Bośni, co jakiś czas robi aferę, że ryb
nie ma, że pustynia, że kiedyś było lepiej, że nie ma strażników, że nikt nikt nie płoszy kormoranów.


Stają na rzęsach ? Czy to oznacza, że zrezygnują w tym roku z rozegrania zawodów "Jesienny lipień Sanu" ?
 
  Odp: Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? [1] 18.09 13:38
 
Stają na rzęsach ? Czy to oznacza, że zrezygnują w tym roku z rozegrania zawodów "Jesienny
lipień Sanu" ?


Oby jak najdłużej JLS był rozgrywany. Oznaczać to będzie, że lipień w Sanie jest, pod warunkiem
oczywiście, że będzie rozgrywany na lipieniu .
 
  Odp: Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? [0] 18.09 16:30
 
Lipien jest, niestety nie w takiej ilości żeby zaspokoić (rozegrać miarodajne miejscowkowo zawody) potrzeby
150 zawodników. Oczywiście mając miarki od 0cm.
 
  Odp: Lipień - gdzie jest polska ichtiologia? [0] 18.09 13:38
 
Stają na rzęsach ? Czy to oznacza, że zrezygnują w tym roku z rozegrania zawodów "Jesienny
lipień Sanu" ?


Oby jak najdłużej JLS był rozgrywany. Oznaczać to będzie, że lipień w Sanie jest, pod warunkiem
oczywiście, że będzie rozgrywany na lipieniu .
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus