"Wszystko było wolno a i tak ludzie lubili robić "nadkomplety" - które nigdy przecież nie były dozwolone. A
na zawodach liczył się komplet zabitych ryb plus punkty za czas do końca zawodów. I to było lepsze niż to co
dziś, (ściganie się na kłucie niewymiarków), pod warunkiem że łowiłoby się tęczaki z łódki na jeziorze tylko.
Ewolucja poszła jednak bokiem...."
Zasady z zawodów pamietam. Chodzi mi o to jak San był wyłączony z wędkowania przed zawodami MMŚ 85'.
Pamietam że powyżej mostu w Huzele-Lesko nie wolno było łowić do 15 marca (okres ochronny lipienia) czy
jakoś tak, ale przed zawodami też coś było zamknięte tylko okresu i obrębu nie pamietam.
Pochwaliłby się Pan sprzętem na jaki wtedy łowił (inni wędkarze). Adam Sikora też mógłby napisać coś o sobie
z tamtego okresu, Gdzie łowił (stawiał pierwsze kroki z muchówką), jakim sprzętem, wszystko co ciekawe co
się wiąże z fly fishing i doprowadziło go do sukcesu w 1985r.
Mnie to ciekawi i innych zapewne też. Jest to jakaś historia która dobrze by było żeby była gdzieś zapisana. A
w necie podobno nic nie ginie.