f l y f i s h i n g . p l 2024.03.28
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Zmarł Witek Wasylczyszyn (Garbuśny). . Autor: trouts master. Czas 2024-03-28 20:50:00.


poprzednia wiadomosc Odp: Ekonomika wędkarstwa : : nadesłane przez trouts master (postów: 8594) dnia 2019-09-24 23:51:21 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Hyyyyymmm. Z lipieniem 60cm + na OS San może być problem. "Dno wybrukowane lipieniami" to są
wyzwania. Na Sanie w tej chwili takich już nie oświadczysz.

Problemem naszych łowisk jest to że przez niezliczona ilość zakazów rzeczywistość często rozwala
największe wyzwania. Logika myślenia nie pozwala nawet przebić się myśli "idę na ryby", gdy wynik znasz z
góry wiedząc jaka jest oferta danej wody. Zauważyłem że samo szykowanie się na ryby, czyli zestaw, ciuchy,
pudełka z muchami, podbierali, spodnie oddzielnie, buty oddzielnie, kamizelka, koszula, czapeczka, okulary,
picie, itd, itp., tak mnie męczy że przyjeżdżając na znaną, pustą wodę, nie mam już ochoty łowić. Często
łowienie traktuje jako spacer, obserwacje, namierzenie i stwierdzenie czy jakieś ryby w łowisku w ogóle są. A
gdy zobaczę wyjście dużego pstrąga czy glowacicy to jestem szczęśliwy martwiąc się jednocześnie jak długo
ta ryba tu jeszcze będzie. Do tego świadomość że straciłeś nie tylko swój wolny czas, siły kosztem
wypoczynku, ale i limitowane przez kogoś "wjazdy"; mając świadomość że zawsze patrzą i wiedzą, powoduje
niechęć do tego hobby. Wole pojechać na "jetke majową" na niziny, czy poskubać pstragi z rzek (dla mnie
potoków) szerokości odpowiadającej dlugosci mojego zestawu niż chodzić sam po Sanie, "męcząc" siebie i
ostatnie ryby. Zostawiam wiec sobie przyjemność na porę która już się zaczyna. Zimno, cisza, mgły i ryba
fatum. Jesień/zima- głowacica. A po obiedzie zbierające lipienie, zanim słońce schowa się za góry.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Ekonomika wędkarstwa [0] 25.09 00:15
 
"Na Sanie w tej chwili...", ale kiedyś było inaczej... a ja się na to "kiedyś" nie załapałem i dlatego muszę
uskuteczniać dalsze i dłuższe wycieczki. Z tymi 60 to na poważnie, nie mogłem uwierzyć dopóki nie
zobaczyłem, myślałem że to nie są lipienie tylko jakieś mamuto-lipienie Jednak ducha nie traćmy, w
najgorszym razie pozostaną nam tu na miejscu jelce i same "trudne rzeki" dla najbardziej wytrwałych
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus