|
Ustabilizowanie sprawy na istniejącym poziomie nie rozwiązuje sprawy "przejedzonych zaległości".
Moje składki pokrywają dzisiaj wypłatę emerytury mojego Teścia. Nie mam złudzeń, wolę bolesną
prawdę prosto w oczy i sanację. Pomysł, aby składki mojego syna pokryły moją emeryturę nie
satysfakcjonuje mnie, wolę, aby odkładał na siebie. Któreś z pokoleń musi połknąć tę żabę. Może
powinno moje? Taki "test patriotyzmu", chyba i tak lepiej, niż "bagnet na broń"...
|