f l y f i s h i n g . p l 2024.04.16
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: I Pomorskie warsztaty muchowe, jak było..... Autor: mart123. Czas 2024-04-16 08:36:09.


poprzednia wiadomosc Odp: Śladami Józefa Jeleńskiego cz.III - monitoring efektów : : nadesłane przez piotr zieleniak (postów: 663) dnia 2019-10-18 18:51:57 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Wartościowa praca i efekty. Serdecznie Wam gratuluję i też podziwiam wasze zaangażowanie. Potokowce jesienią potrafią być podobnych rozmiarów. Natomiast martwi mnie mizerna wielkość narybku z hodowli. Mam wrażenie, że dawniej palczaki były jakby nieco większe. Jaka będzie przeżywalność takiego materiału trudno powiedzieć ale myślę, że marna. Pstrążki z naturalnego tarła są niemal dwa razy większe.
Na fotce narybek z hodowli.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Śladami Józefa Jeleńskiego cz.III - monitoring efektów [11] 18.10 18:55
 
Tutaj pstrążek z naturalnego tarła taki do porównania z wielkością narybku troci.
 
  Odp: Śladami Józefa Jeleńskiego cz.III - monitoring efektów [9] 18.10 21:04
 
Myślę, że te dwa zdjęcia mówią wiele, jeśli nie wszystko o tym, czym
są zarybienia hodowlańcami i czemu pomimo sypania milionami
takich cherlaków nasze wody pustoszeją.
 
  Odp: Śladami Józefa Jeleńskiego cz.III - monitoring efektów [8] 19.10 11:00
 
Zgadzam się co do "siły" narybków z natury lecz nigdy nie podszedłbym do tematu zero/jedynkowo.
Jest jedno ale: gdyby nie te hodowlańce w wielu rzekach na południu potokowce i lipienie byłyby historią.
Znam tez przykłady wód, gdzie pstrągów nigdy nie było a teraz zarybia sie tam 10000 szt. wylegu o
wartości 1000 zl i pozwala to na utrzymanie dość stabilnej populacji
 
  Odp: Śladami Józefa Jeleńskiego cz.III - monitoring efektów [3] 19.10 11:47
 
Zasadnicze pytanie na jakie powinien odpowiedzieć gospodarz wody to jakie koszty poniesiono przy każdej z
metod i jaka jest jakość uzyskanej populacji?
Mamy pięć koncepcji: stwarzanie warunków do naturalnego tarła czyli sypanie żwiru , obsadzanie ikry,
zarybienia wylęgiem, zarybienia podrośniętym narybkiem i zarybienia selektem.
PZW stosuje w 99% najdroższe i najmniej efektywne rozwiązania.
 
  Odp: Śladami Józefa Jeleńskiego cz.III - monitoring efektów [2] 19.10 12:20
 
A które sa najtańsze i najbardziej efektywne?
Sypanie żwiru jest tanie pod warunkiem, że robią to wariaci jak Zieleniak czy Wysocki. Wtedy jest prawie
za darmo bo załatwili żwir i roboty nie liczą. U nas stworzenie 10 tarlisk kosztowało 516 tys. plus koszty
projektów itp. Tanio więc nie było.
A potokowe zarybiamy we wszystkich asortymentach. Ok. 1 miliona wylęgu, 100 tys. narybku i 1,5 tony
starszych. Ikry do żwiru nie wkładamy bo co roku widać w tarliskach tarło dzikich ryb.
Nie pojmuje dlaczego w 99% wybieramy najdroższe rozwiązania?
 
  Odp: Śladami Józefa Jeleńskiego cz.III - monitoring efektów [1] 19.10 16:21
 
Na Rabie proporcje są jeszcze gorsze: około 3 mln. PLN za udrożnieie dwóch zapór, po obniżeniu jednej z nich 17 tysięcy metrów sześciennych żwiru samodzielnie przedostało się do potoku, w którym za dalsze 200 tysięcy zbudowano skłony bystrzy dla zatrzymania tego żwiru. woda ciągle za ciepła dal lipieni, a wędkarze nie chcą brać potokowców, a nie mogą brać rasy myslenickiej. Stąd 400 kg rocznie tęczaków (z ograniczeniem do 800 sztuk) - żeby wędkarze mogli cokolwiek sobie zabrać. A zarybienie potokowymi? 20 tysięcy narybku letniego i 150 kg tarlaków potokowców razy myslenickiej, której i tak nie wolno zabierać.
Nie wspominam o wodzie: z roku na rok coraz gorsza, coraz więcej ściekow komunalnych.
 
  Odp: Śladami Józefa Jeleńskiego cz.III - monitoring efektów [0] 20.10 21:53
 
Cześć Józefie,
różnica jest taka że Ty jesteś ze swojej roboty rozgrzeszony a ja jestem PZW i bez względu na warunki co
bym nie zrobił to ...
 
  Odp: Śladami Józefa Jeleńskiego cz.III - monitoring efektów [3] 19.10 17:35
 
Nie twierdzę, że temat jest zerojedynkowy. Są wody, które bez
zarybień nie pociągną. Boję się tylko o jedno i tu prosiłbym o
wyjaśnienie jak to jest w PZW. Mianowicie jakimi kryteriami kieruje
się Związek w wyborze dostawcy materiału zarybieniowego?
 
  Odp: Śladami Józefa Jeleńskiego cz.III - monitoring efektów [2] 19.10 18:42
 
Nie wiem jak jest we wszystkich okręgach. Mogę powiedzieć o kilku.
Przemyśl i Tarnobrzeg wysyłał zapytania o cenę. Lublin od wiek wieków brał ryby z Folusza a poprzedni
ichtiolog twierdził, że najważniejsze są "nurty hodowlane" i nie należy ich zmieniać.
Generalnie liczy się cena i koszty zarybienia/dojazdu. jakość materiału sprawdza się zawsze przy
odbiorze.
U nas głowacice odbieramy raczej tam gdzie jest albo Sącz albo Zakopane.
 
  Odp: Śladami Józefa Jeleńskiego cz.III - monitoring efektów [1] 19.10 22:21
 
Taki np. Okręg Bielsko-Biała bawi się w partyzantkę od lat. Nie ma własnych hodowli bo wysprzedał i materiał
kupuje, czyli jest zdany na łaskę producentów ryb konsumpcyjnych. I mamy takie oto kwiatki w postaci
tęczaków i źrodlaków zamiast potoków. Operaty zrealizowane, papiery czyste. Pocałujta w dupe wójta.
 
  Odp: Śladami Józefa Jeleńskiego cz.III - monitoring efektów [0] 20.10 21:52
 
Bielsko nie sprzedało ośrodków tylko je wydzierżawiło. Teraz ma ryby, pieniądze i święty spokój.
A my jak chcemy zrobic lipienia to musimy mieć tarlaki itd.
 
  Odp: Śladami Józefa Jeleńskiego cz.III - monitoring efektów [0] 18.10 22:30
 
Od lat monitorujemy narybki (właściwie to IRŚ), wielkość wrześniowych toci 0+ wacha się od 4 do 12 cm, w
niektórych lesnych ubogich strumieniach zazwyczaj wielkość bliższa jest do tych mniejszych na łąkowych
odcinkach często mają ponad 10cm. Duże narybki mają szansę spłynąć do morza jako jednoroczne smolty,
pozostałe spłyną jako dwulatki czasami trzylatki. Dzięki temu w przypadku nieudanego tarła przyroda ma
bufor.Wszelkie rozmiary są potrzebne w przyrodzie, tylko ludzie mają schizę na punkcie wielkości
 
  Odp: Śladami Józefa Jeleńskiego cz.III - monitoring efektów [1] 19.10 10:54
 
Wielkość narybku w tym roku nie odbiegała od średniej. Były małe ale i bardzo duże, nawet 20 cm. To te
co zjadały braciszków.
A dostawce narybku zawsze można zmienić. Sędzia główny może wszystko!
 
  Odp: Śladami Józefa Jeleńskiego cz.III - monitoring efektów [0] 19.10 20:38
 
Lipionków,( palczaków) na kilogram wchodziło ponad sześćset sztuk. Pstrążków około czterystu.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus