f l y f i s h i n g . p l 2024.04.19
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Najważniejsze rzeki dla muszkarstwa polskiego. Autor: mart123. Czas 2024-04-18 16:07:33.


poprzednia wiadomosc Odp: Śladami Józefa Jeleńskiego cz.III - monitoring efektów : : nadesłane przez mart123 (postów: 5890) dnia 2019-10-18 21:04:10 z *.ists.pl
  Myślę, że te dwa zdjęcia mówią wiele, jeśli nie wszystko o tym, czym
są zarybienia hodowlańcami i czemu pomimo sypania milionami
takich cherlaków nasze wody pustoszeją.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Śladami Józefa Jeleńskiego cz.III - monitoring efektów [8] 19.10 11:00
 
Zgadzam się co do "siły" narybków z natury lecz nigdy nie podszedłbym do tematu zero/jedynkowo.
Jest jedno ale: gdyby nie te hodowlańce w wielu rzekach na południu potokowce i lipienie byłyby historią.
Znam tez przykłady wód, gdzie pstrągów nigdy nie było a teraz zarybia sie tam 10000 szt. wylegu o
wartości 1000 zl i pozwala to na utrzymanie dość stabilnej populacji
 
  Odp: Śladami Józefa Jeleńskiego cz.III - monitoring efektów [3] 19.10 11:47
 
Zasadnicze pytanie na jakie powinien odpowiedzieć gospodarz wody to jakie koszty poniesiono przy każdej z
metod i jaka jest jakość uzyskanej populacji?
Mamy pięć koncepcji: stwarzanie warunków do naturalnego tarła czyli sypanie żwiru , obsadzanie ikry,
zarybienia wylęgiem, zarybienia podrośniętym narybkiem i zarybienia selektem.
PZW stosuje w 99% najdroższe i najmniej efektywne rozwiązania.
 
  Odp: Śladami Józefa Jeleńskiego cz.III - monitoring efektów [2] 19.10 12:20
 
A które sa najtańsze i najbardziej efektywne?
Sypanie żwiru jest tanie pod warunkiem, że robią to wariaci jak Zieleniak czy Wysocki. Wtedy jest prawie
za darmo bo załatwili żwir i roboty nie liczą. U nas stworzenie 10 tarlisk kosztowało 516 tys. plus koszty
projektów itp. Tanio więc nie było.
A potokowe zarybiamy we wszystkich asortymentach. Ok. 1 miliona wylęgu, 100 tys. narybku i 1,5 tony
starszych. Ikry do żwiru nie wkładamy bo co roku widać w tarliskach tarło dzikich ryb.
Nie pojmuje dlaczego w 99% wybieramy najdroższe rozwiązania?
 
  Odp: Śladami Józefa Jeleńskiego cz.III - monitoring efektów [1] 19.10 16:21
 
Na Rabie proporcje są jeszcze gorsze: około 3 mln. PLN za udrożnieie dwóch zapór, po obniżeniu jednej z nich 17 tysięcy metrów sześciennych żwiru samodzielnie przedostało się do potoku, w którym za dalsze 200 tysięcy zbudowano skłony bystrzy dla zatrzymania tego żwiru. woda ciągle za ciepła dal lipieni, a wędkarze nie chcą brać potokowców, a nie mogą brać rasy myslenickiej. Stąd 400 kg rocznie tęczaków (z ograniczeniem do 800 sztuk) - żeby wędkarze mogli cokolwiek sobie zabrać. A zarybienie potokowymi? 20 tysięcy narybku letniego i 150 kg tarlaków potokowców razy myslenickiej, której i tak nie wolno zabierać.
Nie wspominam o wodzie: z roku na rok coraz gorsza, coraz więcej ściekow komunalnych.
 
  Odp: Śladami Józefa Jeleńskiego cz.III - monitoring efektów [0] 20.10 21:53
 
Cześć Józefie,
różnica jest taka że Ty jesteś ze swojej roboty rozgrzeszony a ja jestem PZW i bez względu na warunki co
bym nie zrobił to ...
 
  Odp: Śladami Józefa Jeleńskiego cz.III - monitoring efektów [3] 19.10 17:35
 
Nie twierdzę, że temat jest zerojedynkowy. Są wody, które bez
zarybień nie pociągną. Boję się tylko o jedno i tu prosiłbym o
wyjaśnienie jak to jest w PZW. Mianowicie jakimi kryteriami kieruje
się Związek w wyborze dostawcy materiału zarybieniowego?
 
  Odp: Śladami Józefa Jeleńskiego cz.III - monitoring efektów [2] 19.10 18:42
 
Nie wiem jak jest we wszystkich okręgach. Mogę powiedzieć o kilku.
Przemyśl i Tarnobrzeg wysyłał zapytania o cenę. Lublin od wiek wieków brał ryby z Folusza a poprzedni
ichtiolog twierdził, że najważniejsze są "nurty hodowlane" i nie należy ich zmieniać.
Generalnie liczy się cena i koszty zarybienia/dojazdu. jakość materiału sprawdza się zawsze przy
odbiorze.
U nas głowacice odbieramy raczej tam gdzie jest albo Sącz albo Zakopane.
 
  Odp: Śladami Józefa Jeleńskiego cz.III - monitoring efektów [1] 19.10 22:21
 
Taki np. Okręg Bielsko-Biała bawi się w partyzantkę od lat. Nie ma własnych hodowli bo wysprzedał i materiał
kupuje, czyli jest zdany na łaskę producentów ryb konsumpcyjnych. I mamy takie oto kwiatki w postaci
tęczaków i źrodlaków zamiast potoków. Operaty zrealizowane, papiery czyste. Pocałujta w dupe wójta.
 
  Odp: Śladami Józefa Jeleńskiego cz.III - monitoring efektów [0] 20.10 21:52
 
Bielsko nie sprzedało ośrodków tylko je wydzierżawiło. Teraz ma ryby, pieniądze i święty spokój.
A my jak chcemy zrobic lipienia to musimy mieć tarlaki itd.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus