Odp: Jak długo będziemy jeszcze mogli łowić pstrągi i lipienie
: : nadesłane przez
trouts master (postów: 8655) dnia 2019-11-08 21:52:24 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
"Nie żebym negował sens takich działań tyle, że nie wierzę w ich
cudowną moc odwracająca procesy degradacyjne w wodach P&L."
Ja wierzę. Ryba żyje w wodzie wiec jeżeli będzie dużo "dobrej wody" to i ryby z niej skorzystają.
Z kwietniowymi upałami czy brakiem opadów bym się nie zgodził. Kwietniowo-majowe pompy potrafią
napełnić niejedną "Solinę" w noc czy dobę. Im więcej zostałoby jej w zlewni tym dłużej będzie tam gdzie jej
potrzebujemy.
Gorzej że woda jest złem. Woda niszczy uprawy, brzegi, drogi mosty, jakiekolwiek by nie były. Dlatego wiem że
nikt nie zgodzi się aby mieć takie "zasobniki" w swoim pobliżu. I pozamiatane.
Nie wiem dokładnie Arek jak to funkcjonuje, ale ta ostoja płazów za Monastercem przy torach chyba nie
wysychała nawet w największe upały? Nie sądzę by te słowackie sposoby były receptą na jakąś
znaczną retencję, ale ratunkiem dla naszych najmniejszych siurków i życia biologicznego w nich. Takie
niewielkie piętrzenia nie są zagrożeniem dla domostw i upraw.
Nie wiem dokładnie Arek jak to funkcjonuje, ale ta ostoja płazów za Monastercem przy torach chyba nie
wysychała nawet w największe upały? Nie sądzę by te słowackie sposoby były receptą na jakąś
znaczną retencję, ale ratunkiem dla naszych najmniejszych siurków i życia biologicznego w nich. Takie
niewielkie piętrzenia nie są zagrożeniem dla domostw i upraw.