f l y f i s h i n g . p l 2024.03.28
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: I pomorskie warsztaty muchowe . Autor: galeria muchowa. Czas 2024-03-28 10:42:26.


poprzednia wiadomosc Odp: Warsztaty pstrągowe w Myślenicach : : nadesłane przez Józef Jeleński (postów: 1782) dnia 2019-11-17 09:21:30 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Warszaty w tym roku wyjątkowo obfite: przez dwie soboty uzyskno ćwierć miliona ikry, obsłużono chętnych odbiorców i prawie w całości wypełniono inkubator selekcjonowanymi pstrągami rasy myślenickiej. A nierasowe ikrzyce i wiele mleczaków musiało opuścić wygodne stawy i prznieść się na emigrację do Raby, wystawiając się na zmienne i niebezpieczne środowisko pomiędzy licznymi oczyszczalniami ścieków. Mam nadzieję że natychmiast skorzystają z okazji, żeby odbyć tarło w bardziej intymnej atmosferze naturalnej rzeki.
W przyszłym tygodniu - będą ostatnie warsztaty (23 listopada), gdyż miejsc w inkubatorze niewiele, a chętnych na ikrę nie ma. Wiekszość ikrzyc opuści więc na zawsze stawy i powędruje na Rabę wieść niebezpieczny żywot wśród muszkarzy...
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Naturalne tarło pstrągów-efektywność. [19] 17.11 21:10
 
Cieszę się z wyników Pańskiej pracy zastanawiając się po moich ostatnich obserwacjach rzeki nad tym, jakie
czynniki maja największy wpływ na efektywność tarła. Chodzi mi o efekt w postaci narybku który wykluje się ze
złożonej przez ryby ikry. Pomijajac oczywiście te najbardziej znane jak istnienie wody, jej czystość i natlenienie
czy temperatura. Wynikami moich obserwacji, spostrzeżeń i przemyśleń podzielę się gdy dyskusja się
rozwinie.

Pozdrowienia z nad Sanu.
 
  Odp: Naturalne tarło pstrągów-efektywność. [18] 18.11 10:42
 
"Szacowanie wyników tarła naturalnego pstrągów" - taki referat wygłosiłem kiedyś na Sympozjum „Naturalne tarło łososia i troci wędrownej – ochrona i formy jego wspomagania” w miejscowości Krzynia 19-20 listopada 2004, czyli 15 lat temu. Nie cieszy się on specjalnym powodzeniem i sciąganiem ze strony, mimo ze jest za darmo i popolsku. Woda powinna być czysta. Jak już jest gniazdo w potoku/rzece - to się da oszacować ilość narybku letniego z tego gniazda pochodzącego.

Jak nie ma gniazd, to albo brakuje żwiru albo ten żwir występuje nie w formie bystrzy i plos tylko jako wyrównana, zacementowana warstwa, lub jest pokryty opancerzeniem z grubych kamieni. Zazwyczaj łososiowate wybierają na tarliska zaplecza bystrzy (wędkarz powiedziałby - przed garbami).

Pozdrawiam,

JJ
 
  Odp: Naturalne tarło pstrągów-efektywność. [17] 18.11 13:13
 
A jak wyglada rozgrzebywania gniazd przez ptaki? Łabędzie, kaczki, inne? Zauważyłem na kilku wypadach w
tym roku (zwłaszcza jesienią) skupisko grubych pstrągów w okolicach pokrytych duża ilością żwiru mimo że
nie były to bystrza. Zastanawiam się czy nie chcą się one przypadkiem wycierać w tych miejscach mimo że
jest to "grubsza" woda (San) i okolice dużo poniżej Leska. Gorzej że w tych miejscach żerują systematycznie
duże stada łabędzii kaczek i nie wiem czy przypadkiem nie korzystają one z darmowej stołówki.
 
  Odp: Naturalne tarło pstrągów-efektywność. [16] 18.11 15:27
 
"Zew krwi" ponad wszystko ... przychodzi pora i "ryba musi" ... gdziekolwiek, byle przypominało miejsce do pogrzebania w żwirze ogonem ...

Można przyglądać się każdemu kawałkowi procesu reprodukcji po kawałku, ale najważniejsze w sumie to, żeby cykl reprodukcyjny "zamknął się" w naturze, czyli żeby ryby wyklute z jajek w zlewni rzeki dorosły i wydały kolejną generację ...

Jak się pomyśli ile elementów musi zaistnieć wspólnie i w odpowiedniej kolejności to aż trudno przypuszczać, że coś takiego w dzisiejszych warunkach mogłoby się w ogóle udać ...

Myślę, że koncepcja "homingu" wciąż jest istotna i jak ryby nie wiedzą "skąd ich ród" to zakładają gniazda gdzie popadnie ... a "homing" pozwala na powielanie "dobrych praktyk" rozrodczych, ułatwiając znajdowanie warunków dla wylęgu i młodego narybku, żeby ten mógł przeżyć ... a to chociażby stały przepływ, stała zawartość zawiesin, stała termika, stałe natlenienie, stały dostęp do mikropokarmu, nieobecność "głodnych" itp. itd. ... i dzięki temu oraz dzięki swoistej "rozrzutności" natury (stosunkowo niewielkiej w przypadku łososiowatych) cykl rozrodu może się zamknąć ... i z pary kopulującej może zostać kolejna para lub dwie po trzech latach ... po kilku rozrodach z jednej pary może być kilkanaście sztuk potomstwa ... Cudów nie ma ... inaczej, w naturalnych i dzikich warunkach ryb byłoby więcej niż wody ... A to bardzo mały margines na błędy i niepowodzenia naturalnych procesów ... I pokazuje jaki zakres oczekiwań można mieć ... i co trzeba by zrobić, żeby jakiś sukces osiągnąć ...

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski
 
  Odp: Naturalne tarło pstrągów-efektywność. [15] 18.11 16:31
 
Panie Jerzy.

Pytam i męczę znawców dlatego że coraz częściej słyszę że nie ma tarlisk, że ryby nie mają gdzie, że brak
wody, żwiru. I wszystko się zgadza. Ograniczenie presji nie pozwala wielu na spacery w miejsca które nie
gwarantują ryby wiec takie ciekawostki jakie przypadkowo zauważyłem niewielu pewnie zauważa. Znawcy
powiązani z tematem rozrodu i gospodarki często ograniczają swoje obserwacje do sektorów które wylosują
na zawodach wiec trudno żeby zauważyli jakieś anomalie na które przypadkowo trafiłem ale zakodowałem.
Ograniczenie presji też nie pomaga im trafić będąc rekreacyjnie na takie nowe, ciekawe miejsca.

Ale nie o presję mi chodzi a o inne ciekawe rzeczy które zauważyłem. Nie będę pisał o miejscowkach gdyż nie
są pilnowane ani przed ptakami, ani przed "wędkarzami" a tym bardziej przed mięsiarzami każdego typu.
Gdybym podal dokładnie lokalizacje to można się domyślić co się z tymi rybami prędzej czy później stanie. Z
gniazdami o ile będą pewnie podobnie. I tak za dużo już napisałem i myślący trafia tam prędzej czy później
jeżeli tylko będą chcieli. Gorzej że zauważyłem tam ostatnio większa ilość wędkarzy coś może skutkować tym
że tarlaki pstrągów mogą być obiektem polowań.
Ciekawa rzeczą która zaobserwowałem jest to że na dnie jest bardzo dużo fajnego żwiru przysypanego
piaskiem który ów żwir pojawia się gdy rozgrzebie się miejsce nogami, zepchnie rośliny które miejsca te
porastają czy znajdzie miejsca "zryte" przez łabędzie. Zastanawiałem się czy z tych miejsc nie korzystają
pstragi które pomimo że myślałem że popłynęły w "górę" są niestety w ich pobliżu. Druga wątpliwość udanego
tarła (o ile pstragi zrobiły tam gniazda) wzbudziły ptaki które regularnie te miejsca przegrzebują. Za regularnie.
Czytając o inkubatorach czy naturalnych tarliskach pomyślałem również głupio czy gdyby tak wpuścić w
odpowiednim okresie (przed tarłem pstrągów) w takie miejsca ciężki sprzęt (typu koparki) czy lżejszy (quady) i
zamieszać tym wszystkim co na takim żwirowym podłożu z wiadomych względów zalega nie stworzylibyśmy
naturalnie super tarliska dla pstrągów. Innym rybom takie "niszczenie" dna na pewno by nie zaszkodziło może
poza tymi które maja kryjówki między roślinami czy pod większymi kamieniami.
Skoro człowiek w głupi sposób reguluje (rozwalając naturalny ekosystem) przepływ wody unikając powodzi to
takie "szaleństwa" quadami mogłyby wbrew pozorom stworzyć naturalne miejsca tarła dla pstrągów. O
lipieniami nie myśle bo to inny okres, inna wod, itd.
Postawienie w tych miejscach inkubatorów raczej nie wchodzi w rachubę z wiadomych dla każdego względów.
Nikt tego tam raczej nie przypilnuje.
Takie oto ciekawostki widzę spacerując jak za dawnych lat po mniej znanych miejscach w poszukiwaniu ryb.

Pozdrowko.
A.P.
 
  Odp: Naturalne tarło pstrągów-efektywność. [14] 18.11 17:17
 
Wyżej wspomniałem "homing", bo to "bilogiczny dowód słuszności" dotyczący miejsca rozrodu ...

Rozród w korycie dużej rzeki ma małe szanse powodzenia.

Wspomniałem też o wielu czynnikach wymaganych do sukcesu zamknięcia cyklu rozrodu. Trzeba spełnić wszystkie żeby się dokonał, a wystarczy brak jednego żeby do tego nie doszło.

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski
 
  Odp: Naturalne tarło pstrągów-efektywność. [13] 18.11 18:40
 
Rozumiem. Myślałem że skoro lipienie potrafiły się wycierać na Sanie to i pstrągom by się to udało skoro San
nie jest już "dużą rzeką" a bardziej głębszym potokiem, patrząc na kontrolowane warunki wodne. Stare koryto
Sanu poniżej zapory Myczkowce jest zdecydowanie lepsze niż San poniżej Leska ale... rybom chyba to
wszystko jedno. Wynikom rozrodu niestety już nie.

Pzdr.
 
  Odp: Naturalne tarło pstrągów-efektywność. [12] 19.11 10:39
 
Rozumiem. Myślałem że skoro lipienie potrafiły się wycierać na Sanie to i pstrągom by się to udało skoro San
nie jest już "dużą rzeką" a bardziej głębszym potokiem, patrząc na kontrolowane warunki wodne. Stare koryto
Sanu poniżej zapory Myczkowce jest zdecydowanie lepsze niż San poniżej Leska ale... rybom chyba to
wszystko jedno. Wynikom rozrodu niestety już nie.

Pzdr.


Ryby mogą się "wycierać" gdziekolwiek, bo muszą ... Widziałem "tarło" pstrągów w jeziorze, na żwirowym dnie ... Nic z tego nie było, ale musiały odbyć godowy rytuał jak natura kazała ... Warto wspomnieć, że były to wsiedlone pstrągi, a nie wyklute z ikry na tej łasze żwirowej w jeziorze ... "Homing" polega na powrocie na tarło w miejsce, w którym ryba wylęgła się z ikry ... dlatego to "biologiczny dowód" na skuteczność rozrodu doprowadzającą do zamknięcia cyklu ... Ryby, które "wiedzą" gdzie "przyszły na świat" mają dużo większą szansę na to, że ich potomstwo będzie tworzyło lokalną populację, a nie tylko stado obecne w wodzie ...
Pośrednio może to tłumaczyć, że po ponad stu latach wsiedlania płodnych ryb hodowlanych do rzek w Anglii stwierdzono zaledwie ok. 25% udział genów ryb hodowlanych w populacji, mimo obaw o "krzyżowanie się" ryb hodowlanych z dzikimi ... Możliwe, że ryby dzikie po prostu "wiedziały", kierowane instynktem, gdzie się rozmnażać żeby cos z tego było, a te hodowlane rozmnażały się gdzie popadło i tylko czasem dokonały jakiejś wrzutki do puli genowej ... Teraz wolno tam zarybiać rybami hodowlanymi tylko bezpłodnymi, triploidalnymi ...

San poniżej Myczkowiec ma słuzyć i służy wielu gatunkom ... w zasadzie lepszy jest niż koryto poniżej elektrowni czy poniżej dopływów powodujących mętnice, wezbrania itp. Niemniej jednak to tylko "ersatz" w porównaniu z niegdyś dostępnymi i świetnymi tarliskami w niezanieczyszczonych, niezrujnowanych potokach pełnych żwiru, jak Hoczewka czy Tyrawski przed 40-50 laty ....
 
  Odp: Naturalne tarło pstrągów-efektywność. [11] 19.11 11:43
 
I to jest sedno sprawy Jurku. I dlatego szukając w Polsce naturalnie ukształtowanej rzeki żwirowej w sekwencjach riffle & pool jesteśmy z góry skazani na klęskę o ile nie zajedziemy nad Krzczonówkę w dolnym odcinku, gdzie takie naturalne ukształtowanie trzeba było sztucznie sprowokować (wyreżyserować?). Obliczono, ze po obnizeniu zapory Krzczonówka "przyjeła 17 tysiecy metrów sześciennych zwiru na około dwoch kilometrach. To jest miara odległości pomiędzy tym co naturalne a tym co znamy z natury.....
 
  Odp: Naturalne tarło pstrągów-efektywność. [10] 19.11 17:21
 
I to jest sedno sprawy Jurku. I dlatego szukając w Polsce naturalnie ukształtowanej rzeki żwirowej w sekwencjach riffle & pool jesteśmy z góry skazani na klęskę o ile nie zajedziemy nad Krzczonówkę w dolnym odcinku, gdzie takie naturalne ukształtowanie trzeba było sztucznie sprowokować (wyreżyserować?). Obliczono, ze po obnizeniu zapory Krzczonówka "przyjeła 17 tysiecy metrów sześciennych zwiru na około dwoch kilometrach. To jest miara odległości pomiędzy tym co naturalne a tym co znamy z natury.....

To ponad 2 000 dużych "wywrotek" o pojemności skrzyni 8 metrów sześciennych ... spory "konwój" ...

Ale i tak dla rozrodu najważniejsze jest otwarcie dostępu do wysoko położonych odcinków ze żwirem i stabilnymi warunkami rozwoju ikry, wylęgu i narybku ... byle tylko pstrągi "wiedziały", że aż tam mają dotrzeć ... A może wymagają "nauczenia" o tym ...

Pozdrawiam serdecznie

Jurek Kowalski
 
  Odp: Naturalne tarło pstrągów-efektywność. [9] 19.11 23:51
 
"Ale i tak dla rozrodu najważniejsze jest otwarcie dostępu do wysoko położonych odcinków ze żwirem i
stabilnymi warunkami rozwoju ikry, wylęgu i narybku ... byle tylko pstrągi "wiedziały", że aż tam mają dotrzeć ...
A może wymagają "nauczenia" o tym ..."


Aż proszą się inkubatory. Pytanie tylko czy na Hoczewce, dopływach Osławy czy mniejszych dopływach Sanu
są warunki o których Pan pisze. Ze żwirem kiepściutko przez brak wody, woda taka jaka jest, itd, itd.
Zastanawiam się skoro pstargi potrafią się wycierać w takim kanale jakim jest lubelska Bystrzyca z jej
sztucznymi tarliskami to San powinien ją przebijać jakimkolwiek plosem.
 
  Odp: Naturalne tarło pstrągów-efektywność. [8] 20.11 10:56
 
"Ale i tak dla rozrodu najważniejsze jest otwarcie dostępu do wysoko położonych odcinków ze żwirem i
stabilnymi warunkami rozwoju ikry, wylęgu i narybku ... byle tylko pstrągi "wiedziały", że aż tam mają dotrzeć ...
A może wymagają "nauczenia" o tym ..."


Aż proszą się inkubatory. Pytanie tylko czy na Hoczewce, dopływach Osławy czy mniejszych dopływach Sanu
są warunki o których Pan pisze. Ze żwirem kiepściutko przez brak wody, woda taka jaka jest, itd, itd.
Zastanawiam się skoro pstargi potrafią się wycierać w takim kanale jakim jest lubelska Bystrzyca z jej
sztucznymi tarliskami to San powinien ją przebijać jakimkolwiek plosem.


Inkubatory to też zarybienie, a nie naturalny rozród ...

Warunki były, nie tylko tam, ale w wielu potoczkach i strużkach wpływających do głównej rzeki na różnych odcinkach ... Czy są - trudno powiedzieć ...

Trzeci raz napiszę, że pstrągi potrafia się wycierać (złożyć ikrę) gdziekolwiek, bo muszą ... ale z tego "gdziekolwiek" wcale nie musi być naturalnego rozrodu, zamknięcia cyklu rozrodczego, a nawet jest mało prawdopodobne żeby był ...

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski

PS. Udawanie etapów naturalnego cyklu rozrodczego przez zarybienie wymaga istnienia warunków takich samych jak dla naturalnego rozwoju ryb, począwszy od tego etapu cyklu ... jeśli nie są spełnione w miejscu zarybiania to zarybianie "psu na budę" ... W bardzo wielu wypadkach zostało racjonalnie wypraktykowane wsiedlanie ryb wyhodowanych w hodowli do dużych ("łownych") rozmiarów jako najtańsze i najbardziej efektywne ... Tylko podjęcie decyzji o takim postepowaniu wymaga oderwania się od jakiejś głeboko zakorzenionej ideologii, przyjętej w zupełnie innych warunkach środowiskowych ...
 
  Odp: Naturalne tarło pstrągów-efektywność. [7] 21.11 10:39
 
Jeżeli chodzi referat Pana Jeleńskiego dotyczący naturalnego tarła troci o łososi,
wygłoszony w Krzyni w 2004 r., to informacje w nim zawarte, wykorzystane zostały przez
prof. Domagałę i dr Nyka w dostępnym w internecie opracowaniu ,,Sztuczne tarliska dla ryb
litofilnych w rzekach pomorskich”. Po przeczytaniu duże wrażenie na mnie zrobiło to, jak
dużej powierzchni odrostowej dla troci w stosunku do niewielkiej powierzchni, której wymaga
tarlisko.

Nad niektórymi rzeczami warto chyba było zastanowić się wcześniej. Warunki środowiskowe
się wzięły i zmieniły? Ktoś przecież podpisywał się pod decyzjami środowiskowymi gdy
hodowle powstawały jak grzyby po deszczu, kto inny zapewniał, iż dzięki intensywnym
zarybieniom da się skutecznie przeciwdziałać zachodzącym zmianom a jeszcze kto inny
umożliwiał skuteczną absorpcję środków unijnych na prace utrzymaniowe zamiast
przeznaczyć je na poprawę stosunków wodnych, nie mówiąc już o tych, którzy zapewniali
wędkarzy, iż eldorado trociowe jest w zasięgu ręki dzięki zwiększającym się zarybieniom.
 
  Odp: Naturalne tarło pstrągów-efektywność. [6] 21.11 13:16
 
Jeżeli chodzi referat Pana Jeleńskiego dotyczący naturalnego tarła troci o łososi,
wygłoszony w Krzyni w 2004 r., to informacje w nim zawarte, wykorzystane zostały przez
prof. Domagałę i dr Nyka w dostępnym w internecie opracowaniu ,,Sztuczne tarliska dla ryb
litofilnych w rzekach pomorskich”. Po przeczytaniu duże wrażenie na mnie zrobiło to, jak
dużej powierzchni odrostowej dla troci w stosunku do niewielkiej powierzchni, której wymaga
tarlisko.

Nad niektórymi rzeczami warto chyba było zastanowić się wcześniej. Warunki środowiskowe
się wzięły i zmieniły? Ktoś przecież podpisywał się pod decyzjami środowiskowymi gdy
hodowle powstawały jak grzyby po deszczu, kto inny zapewniał, iż dzięki intensywnym
zarybieniom da się skutecznie przeciwdziałać zachodzącym zmianom a jeszcze kto inny
umożliwiał skuteczną absorpcję środków unijnych na prace utrzymaniowe zamiast
przeznaczyć je na poprawę stosunków wodnych, nie mówiąc już o tych, którzy zapewniali
wędkarzy, iż eldorado trociowe jest w zasięgu ręki dzięki zwiększającym się zarybieniom.


Powinno być:
Po przeczytaniu duże wrażenie na mnie zrobiło to, jak dużej powierzchni odrostowej
potrzeba dla wylęgu, narybku i smoltów pochodzących np. z tarlaka troci o płodności 5000
ziaren ikry, wynoszącej aż 1740 metrów kwadratowych, w stosunku do niewielkiej
powierzchni, której wymaga samo tarlisko tzn. 10 metrów kwadratowych.
 
  Odp: Naturalne tarło pstrągów-efektywność. [1] 21.11 13:51
 
Po przeczytaniu duże wrażenie na mnie zrobiło to, jak dużej
powierzchni odrostowej potrzeba dla wylęgu, narybku i smoltów


Nie powierzchni a środowiska odrostowego tym rybom potrzeba.
Metry kwadratowe to nie wszystko.
 
  Odp: Naturalne tarło pstrągów-efektywność. [0] 21.11 14:01
 
Oczywiście, że potrzeba jednego i drugiego. Ryby nie żyją w próżni, ale w środowisku
wodnym.
 
  Odp: Naturalne tarło pstrągów-efektywność. [3] 21.11 17:41
 

Powinno być:
Po przeczytaniu duże wrażenie na mnie zrobiło to, jak dużej powierzchni odrostowej
potrzeba dla wylęgu, narybku i smoltów pochodzących np. z tarlaka troci o płodności 5000
ziaren ikry, wynoszącej aż 1740 metrów kwadratowych, w stosunku do niewielkiej
powierzchni, której wymaga samo tarlisko tzn. 10 metrów kwadratowych.


"Powierzchnia odrostowa" po to żeby miały czym oddychać, co jeść, gdzie się schować ... do tego w warunkach minimalizującyh ryzyko zjedzenia ich przez głodne stworzenia wodne i nadwodne ...

No to teraz warto byłoby przeliczyć jakiej powierzchni potrzeba na wpuszczenie narybku stanowiącego, powiedzmy, 1% liczby ziaren ikry ... Na 50 szt narybku - ponad 17 arów wody stosownej do przeżycia i wzrostu narybku ... Czyli można sensownie wpuszczać w ramach zarybienia ok. 300 sztuk narybku na hektar potoku tarliskowego? A gdzież się pomieszczą te dziesiątki tysięcy wymagane "nakładami rzeczowo-finansowymi"? A jeśli "się zmieszczą" to jaka będzie efektywność takiego wsiedlania?

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski
 
  Odp: Naturalne tarło pstrągów-efektywność. [2] 21.11 19:41
 

Powinno być:
Po przeczytaniu duże wrażenie na mnie zrobiło to, jak dużej powierzchni odrostowej
potrzeba dla wylęgu, narybku i smoltów pochodzących np. z tarlaka troci o płodności 5000
ziaren ikry, wynoszącej aż 1740 metrów kwadratowych, w stosunku do niewielkiej
powierzchni, której wymaga samo tarlisko tzn. 10 metrów kwadratowych.


"Powierzchnia odrostowa" po to żeby miały czym oddychać, co jeść, gdzie się schować ...
do tego w warunkach minimalizującyh ryzyko zjedzenia ich przez głodne stworzenia wodne i
nadwodne ...

No to teraz warto byłoby przeliczyć jakiej powierzchni potrzeba na wpuszczenie narybku
stanowiącego, powiedzmy, 1% liczby ziaren ikry ... Na 50 szt narybku - ponad 17 arów wody
stosownej do przeżycia i wzrostu narybku ... Czyli można sensownie wpuszczać w ramach
zarybienia ok. 300 sztuk narybku na hektar potoku tarliskowego? A gdzież się pomieszczą
te dziesiątki tysięcy wymagane "nakładami rzeczowo-finansowymi"? src="imx/icons/smile2.gif" border="0"> A jeśli "się zmieszczą" to jaka będzie efektywność
takiego wsiedlania?

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski


Autorzy przeliczają to następująco: przyjmując przeżywalność ikry w warunkach naturalnych
na 20% wychodzi 1000 sztuk wylęgu aktywnie opuszczającego gniazdo tarłowe. Przy
założeniu, że zagęszczenie wylęgu wynosi 2 szt/1metr kwadratowy potrzeba 500 metrów
kwadratowych żerowisk. Przy przeżywalności do stadium smolt na poziomie 1% otrzymamy
10 dzikich smoltów. Dla narybku przyjęto areał 1250 metrów kwadratowych.
 
  Odp: Warsztaty pstrągowe w Myslenicach - zakończone [1] 23.11 20:08
 
Obfite warsztaty w Myślenicach zakończone. Dzisiejszy dzień był raczej kameralny, dla znajomych z Buczkowic i z Krzyszkowic. W inkubatorze zostało miejsca na ostatnie 10 tysięcy ziaren ikry, więc cala reszta rasowych i nierasowych ikrzyc powędrowała do Raby niewytarta. W towarzystwie setki mleczaków, które będą zastąpione w przyszłym roku rosnącymi selektami. Ilośc pozyskanej ikry troche poniżej ćwierć milona sztuk - nie licząc tej, którą teraz w rzekach zagrzebują tarlaki...
Po niewielkim przeorganizowaniu inkubatora i odnowieniu zapasów żwiru zmieściło się w nim 50% więcej ikry, yo też rokuje większą ilość narybku letniego w przyszłym roku.
Powoli zapadamy w sen zimowy. Uczestników warszatów prosimy o zamieszczenia jekiegość zdjęcia, bo gospodarze warsztatów nie mieli rąk ani czasu na wyciąganie aparatu.
 
  Odp: Warsztaty pstrągowe w Myslenicach - zakończone [0] 25.11 13:16
 
Drogi Józku,

Ogromne gratulacje dla Ciebie jako Organizatora, oraz dla Uczestników.

Dobrze też, że przy tej okazji wypłynęło kilka ciekawych spraw w dyskusjach ...

Pozdrawiam serdecznie

Jurek Kowalski
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus