Odp: O pstragu tęczowym.
: : nadesłane przez
trouts master (postów: 8654) dnia 2019-12-12 23:51:48 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
A ja bym walił tam (San/Dynow-Sanok) pstraga i lipienia. Nie piszę i dorosłym mięsie armatnim a o narybku.
Niech próbuje przetrwać.
Pamiętajcie że wody "przesuwają się " wiec to co było kiedyś w potokach (Solinka, Wetlinka, Osława, Tyrawka,
itp) będzie/jest teraz w Sanie. Może wypadałoby jednak najpierw zaryzykować i wpakować rybę, dać jej z 5-7
lat i wtedy wyciągać jakieś wnioski że jej tam nie będzie. Oczywiście ochrona to podstawa wiec dla przykładu
zamknąć rzekę do wędkowania i pilnować na maxa aby widzieć sukces lub klęske doświadczenia bez udziału
wędkarzy, pseudo wędkarzy czy kłusowników. Ptaki i inne naturalne drapieżniki musimy przełknąć.
Skoro w latach 70 dało się to może pół wielu później też się da.