Rozwiązania od dawna istnieją. Proponuje zaprzestać
kombinatorstwa, myśleć jakie skutki wywołuje to o czym piszemy,
zapoznać i stosować się do przepisów prawa. To wystarczy.
Choć śmiem twierdzić, że dla ludzi ograniczonych własną
zajebistością nie istnieją argumenty aby ta zajebistość przybladła.
Czegoś kolega nie rozumie?
Nie mieszajmy w to zajebistości, każdy ma jej prywatną definicję jak również łamania prawa bo nikt tego
nie usprawiedliwia. Rozwiązania nie istnieją, chyba że w teorii, więc gratuluję dobrego samopoczucia.