|
Arek,
Za każdym razem jak dochodzi do dyskusji o tym odcinku Sanu a zwłaszcza o zarybianiu go P&L
przypominam sobie jak w 2005 lub 2006 spędzałem nad nim końcówkę wyjątkowo upalnego lata.
Właśnie wróciłem z Chorwacji więc miałem porównanie - woda w Sanie była równie ciepła jak w
Adriatyku, jestem przekonany, że popołudniami miała pod 30 st C. Od tego czasu upały raczej nie
osłabły a tendencja i prognozy są mało optymistyczne, ruch turystyczny w dorzeczu Sanu rośnie, w
sezonie oczyszczalnie ścieków dyszą już chyba poza granicą max wydajności (sam z resztą wiesz
najlepiej) zatem jak sobie wyobrażasz przetrwanie P&L w tej zupie? No i czy o takie rybostany P&L, co
lato walczące o przetrwanie nam chodzi? Spójrzmy wreszcie faktom w oczy.
|