|
Odp: Miejsce na wypowiedzenie sie z tematu nizej.
: : nadesłane przez
Darek B (postów: 86) dnia 2020-01-14 20:15:13 z *.dynamic.gprs.plus.pl |
|
A co byście Panowie (być może Panie też) powiedzieli na to, by na OSach łowić tylko na suchą i mokrą muchę,
ewentualnie na długą nimfę? Gdybyśmy wyrzucili z tych odcinków krótką nimfę i streamera? Na stałe:)
OSy byłyby najlepszymi odcinkami do łowienia w Polsce wg klasycznych metod. Łowienie na OSach byłoby
powrotem do klasyki.
Argument gdzieś ponizej poruszony, że świat idzie do przodu i trzeba iść z duchem czasu kompletnie mnie nie
przekonuje, bo jeśli chodzi o parcie świata i związaną z tym degradację przyrody, to przecież wszyscy
obserwujemy, co się dzieje z jakościa i ilością wody w naszych rzekach. I jak ubywa nam ryb.
Być może mówie jak człowiek ze skansenu, ale w takim skansenie wędkarstwa muchowego chciałbym sie znaleźć
i cieszyć ze złowionej jednej czy dwóch ryb dziennie. Chciałbym, by efektywność łowienia tą mętodą przegrała z
efektownością tej cudownej techniki pięknych, cichych rzutów do ostrożnej ryby, której złowienie na dystansie np
15m daje kompletnie inne wrażenie z holu, niż zahaczenia ryby 3-4 metry od siebie.
Marzę o takich zasadach.
Pozdrawiam serdecznie
Darek
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Miejsce na wypowiedzenie sie z tematu nizej. [6]
|
|
14.01 20:28 |
|
|
To bardzo rzeczowa propozycja, nota bene system doskonale przećwiczony na klubowych wodach w
Wielkiej Brytanii. Książeczka uprawniająca do wędkowania na tych wodach (rzekach) jest grubiutka jak
kalendarz, każdy zakręt rzeki, każda miejscówka jest tam dokładnie opisana, łącznie z jasną informacją:
np. w tym miejscu tylko sucha mucha, w tym miejscu tylko streamer, w tym miejscu tylko mokra, tutaj
tylko długa nimfa pod prąd (oczywiście żadnej krótkiej i żyły się nie przewiduje). Można? można... ale
nie u nas, u nas liczy się wynik, ilość, centymetry, sztuki, tempo... to są dwa światy, dwie różne
mentalności... |
|
|
|
Odp: Miejsce na wypowiedzenie sie z tematu nizej. [5]
|
|
14.01 20:54 |
|
|
każdy zakręt rzeki, każda miejscówka jest tam dokładnie opisana,
łącznie z jasną informacją:
np. w tym miejscu tylko sucha mucha, w tym miejscu tylko streamer,
w tym miejscu tylko mokra, tutaj tylko długa nimfa pod prąd a
tutaj wolno piwo wypić ale nie zapalić, pali się tam, a jak kupę
strzelić to 500m po prawej i za dodatkową opłatą 20 zł, akceptujemy
karty Visa i MasterCard.
Takie oesy mnie się nie marzą. |
|
|
|
Odp: Miejsce na wypowiedzenie sie z tematu nizej. [0]
|
|
14.01 21:08 |
|
|
No ale jak z tą kupą? wolisz gdzie popadnie? ja bym raczej poszedł w miejsce wskazane przez
gospodarza wody, ale ja mieszczuch jestem, wygódki cenię... |
|
|
|
Odp: Miejsce na wypowiedzenie sie z tematu nizej. [3]
|
|
14.01 21:16 |
|
|
... a tak na poważnie, to oczywiście nie chodzi o robienie z OS-u marketu. Gospodarz wody i stali
bywalcy wiedzą "tutaj jest dołek, tutaj głęboka rynienka" i wiedzą również, że najłatwiej wyjąć z niej
sztukę na ciężką krótką... ale na mokrą w pół wody to już trudniej... no to dajmy sobie i mieszkańcom
dołka szansę, wprowadźmy świadome ograniczenia, utrudnijmy sobie zadanie, rybę wyjmie co ósmy, a
nie co trzeci... to proste, nie rozumiem oporu przed takim rozwiązaniem... no chyba że za kilka dych
"sukces musi być gwarantowany" |
|
|
|
Odp: Miejsce na wypowiedzenie sie z tematu nizej. [2]
|
|
14.01 21:45 |
|
|
Dla mnie to bez różnicy, niech każdy łowi na po swojemu rozumianą
muchę, byle w zgodzie z regulaminem. Ważne by nad wodą nie było
chamstwa, darcia gęby od rana "ku..a ale mi przyje..ł, upier..ł mi cały
przypon", nagrzanych od rana bełkoczących mądrali, pozerstwa i
szpanu, wjeżdżania samochodami prawie do rzeki bo d... nie chce
się ruszyć 50m, zbiorowych najazdów integracyjno-rozrywkowych i
syfu jaki po nich pozostaje. Sto razy wolę spotkać się nad wodą z
kulturalnym, trzeźwym i nienadętym nimfiarzem na krótko, niż
prostakiem dry or die po trzech piwach na śniadanie. |
|
|
|
Odp: Miejsce na wypowiedzenie sie z tematu nizej. [0]
|
|
14.01 21:50 |
|
|
Trochę zszedł temat na ogólny flyfishing.
Ostatnio zobaczyłem początek filmy na YT odnośnie złowienia głowacicy. W pierwszej minucie była
kurwa, o ja pierdole, i takie inne. Rozumiem ekscytację ale nie można inaczej. te kurwy co spadły, bo
spierdolił ze się wypiął, i inne są już nie do słuchania. Na cały regulator na płani.
Rzeczywiście nimfiarze wtedy nie mają tu nic do rzeczy jak się widzi streamerowca czy z suchą z
takimi tekstami |
|
|
|
Odp: Miejsce na wypowiedzenie sie z tematu nizej. [0]
|
|
14.01 21:52 |
|
|
W sumie racja, ale prostaki, o których wspominasz, nie lubią się ograniczać, to zwolennicy postawy
"świat leży u mych butów do brodzenia"... skomplikuj im życie, wprowadź dodatkowe zasady, a
pozbędziesz się ich w biały rękawiczkach, pojadą gdzie indziej... |
|
|
|
Odp: Miejsce na wypowiedzenie sie z tematu nizej. [0]
|
|
14.01 22:49 |
|
|
Jestem początkującym muszkarzem i dlatego mam
świadomość, że moje zdanie nie liczy się w tej dyskusji.
Nie wiem też jak powinno być na OSach.
Jednak temat zawodów trochę mnie zainteresował,
pamiętam bowiem, że kiedyś jesienne zawody na Sanie
(JLS) rozgrywane były w formule suchej muchy. Pamiętam
artykuły w WW, w których opisywano je jako prestiżowe.
Były czymś w rodzaju TCS w skokach narciarskich. Dziś
jest chyba inaczej, a może warto do tego wrócić? |
|
|
|
Odp: Miejsce na wypowiedzenie sie z tematu nizej. [1]
|
|
15.01 20:53 |
|
|
A co byście Panowie (być może Panie też) powiedzieli na to, by na OSach łowić tylko na suchą i mokrą
muchę, ewentualnie na długą nimfę? Gdybyśmy wyrzucili z tych odcinków krótką nimfę i streamera? Na stałe:)
OSy byłyby najlepszymi odcinkami do łowienia w Polsce wg klasycznych metod. Łowienie na OSach byłoby
powrotem do klasyki.
Argument gdzieś ponizej poruszony, że świat idzie do przodu i trzeba iść z duchem czasu kompletnie mnie nie
przekonuje, bo jeśli chodzi o parcie świata i związaną z tym degradację przyrody, to przecież wszyscy
obserwujemy, co się dzieje z jakościa i ilością wody w naszych rzekach. I jak ubywa nam ryb.
Być może mówie jak człowiek ze skansenu, ale w takim skansenie wędkarstwa muchowego chciałbym sie
znaleźć i cieszyć ze złowionej jednej czy dwóch ryb dziennie. Chciałbym, by efektywność łowienia tą mętodą
przegrała z efektownością tej cudownej techniki pięknych, cichych rzutów do ostrożnej ryby, której złowienie na
dystansie np 15m daje kompletnie inne wrażenie z holu, niż zahaczenia ryby 3-4 metry od siebie. Marzę o
takich zasadach.
Pozdrawiam serdecznie
Darek
Wprowadzając takie zasady sprawisz że kłusownik również wpadnie na kilka szybkich rzutów i zabierze ci te
ryby zanim na OS się pojawisz. Iiii??? Dalej będzie źle.
Co do złowienia "dwóch ryb na sucha muchę dziennie" myśle że i teraz jest to do zrobienia. Jak nie potrafisz
weź przewodnika i ci pomoże.
|
|
|
|
Odp: Miejsce na wypowiedzenie sie z tematu nizej. [0]
|
|
15.01 21:05 |
|
|
Tout: nIe chcę wchodzic w retorykę "ja umiem, a Ty bracie widać nie", bo to prowadzi donikąd. Możemy na wodzie
się zmierzyc Trout, jeśli chcesz, tak po koleżeńsku, bo nie lowie dla wyniku. Dla mnie to pasja, nie rywalizacja;)
Co do zasad: mi nie chodzi o to, by ryb było więcej dzieki zasadzie "klasyki muchowej". To nie ma nic do rzeczy.
Ryb raczej więcej nie będzie, bo dlaczego, skoro to, co sie dzieje w przyrodzie widać gołym okiem przez okno.
Chyba, że zrobimy z OSów staw do lowienia czyli będziemy wpuszczać na wiosne to, co będziemy łowic przez
sezon. I tak w kółko. Oczywiście też tak można zrobić. Ale moj wpis był nie o tym
Zasada łowiska, którą proponuję, dotyczy sztuki muchowej, sposobu łowienia, a nie ilości ryb, które będą łowione
lub nie. Widać sie zgadzasz. I to Twoje oczywiste prawo. Ja go nie kwestionuję. Poddaję pomysł tylko.
W końcu wędkarstwo muchowe z jest uważane za elitarne. Do tej elitarnosci metody się odwołuje:) Mogę mieć
takie marzenie. Marzenia, to piękna rzecz:)
|
|
|
|
|
|
|