f l y f i s h i n g . p l 2024.04.25
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Czy fly fishing to bujda, a ryb po prostu nie ma?. Autor: Piętek. Czas 2024-04-22 08:26:18.


poprzednia wiadomosc Odp: Miejsce na wypowiedzenie sie z tematu nizej. : : nadesłane przez trouts master (postów: 8654) dnia 2020-01-16 12:11:59 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Powiem tak, żeby muszkarstwo było elitarne to wody musiałyby być prywatne i wyłącznie dla społeczności
muchówej. Takich wód w Polsce nie ma. Ludzie z nadmiarem gotówki maja tu pole do popisu aby coś takiego
stworzyć i prowadzić. Ewentualnie stworzone przez nich kluby czy stowarzyszenia.

Na takich wodach można ustalać swoje zasady: choćby chodzenie w kapleuszu, palenie fajki, łowienie
wyłącznie dry fly na klejonki i takie tam. W wodach ogólnodostępnych trudno domagać się żeby inni niż elita
muchowa robiła to co oni lub mieli zakazane to tak owak.
Elita wiec to garstka bogaczy których stać na faneberie jak i wodę na której mogę je wprowadzać chroniąc ja
jednocześnie przed zakusami "normalnych" którzy chętnie skorzystaliby z łatwej stołówki. Do tego dochodzą
również naturalne szkodniki czyli zwierzęta żywiące się rybami.
Stać kogoś na stworzenie i utrzymanie tak funkcjonującego łowiska? Na to pytanie może odpowiedzieć może
kilka osób w kraju. Może Pan Józef Jeleński.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Miejsce na wypowiedzenie sie z tematu nizej. [1] 16.01 12:22
 
Na takich wodach można ustalać swoje zasady: choćby
chodzenie w kapleuszu, palenie fajki, łowienie
wyłącznie dry fly na klejonki i takie tam. W wodach
ogólnodostępnych trudno domagać się żeby inni niż elita
muchowa robiła to co oni lub mieli zakazane to tak owak.


Wybacz mój nieelitarny język ale mało co nie popuściłem w moje
nowe portki ze śmiechu. Kapelusz i fajka wyznacznikiem
przynależności do elity...
Znam jednego co oprócz kapelusza i fajki posiada również Porsche
Cayenne. I wyrok za handel drugami.
 
  Odp: Miejsce na wypowiedzenie sie z tematu nizej. [0] 16.01 17:32
 
Myślałem że tylko "kreski" popuszczają. Twardy bądź!!!!

Dodaj sobie wszędzie cudzysłów do tych fajek, czapeczek w kratkę, klejonek i elity i będzie good.
Przykład elity (i wód) wziąłem z filmików z GB.
Dochód (-y) elity mnie nie interesuje, podobnie jak sposób w jaki go uzyskują. Nikomu nie zazdroszczę.
 
  Odp: Miejsce na wypowiedzenie sie z tematu nizej. [0] 16.01 16:01
 
I mylisz się są prywatne wody w Polsce udostępnione tylko dla muszkarzy.
 
  Odp: Miejsce na wypowiedzenie sie z tematu nizej. [7] 16.01 16:42
 
Zawody powinny być rozgrywane na prywatnych wodach za prywatne pieniądze tych co startują. Tak jak
nie akceptuję budowania stadionów pod jakąś wątpliwą jakość piłkarską miernot biegających po trawie( i
dorabiania do tego ideologii), tak nie rozumiem, dlaczego miałbym płacić na zawody, które powodują, że
przyjeżdżając na ryby muszę sprawdzać gdzie mogę jechać bo zawody. Rozgrywane na rybie, którą
wcześniej wpuszczają. Idiotyzm.

Zawody nie mają nic wspólnego z elitarnością. To sposób bycia, życia, wiedzy, postępowania, itd... Na
tyle oszustw ile dokonało się za zawodach muszkarskich to można by napisać książkę. Oszust nie ma
nic wspólnego z elitą. Wręcz przeciwnie. A są tacy co jeszcze awansują na trenera kadry, np. ... i takie
przypadki były. ehhh
 
  Odp: Miejsce na wypowiedzenie sie z tematu nizej. [6] 16.01 17:43
 
Tylko i wyłącznie zawężasz i redukujesz zawody muchowe do patologii, co oczywiście zmniejsza możliwości
współpracy. Niektóre fora z podobnym rozmachem eliminują małe ryby i tak dochodzimy w Polsce do coraz
większej atomizacji, ponieważ jeden zabiłby wędkarza za zabranie ryby, drugi za małe, trzeci za nimfę, jeszcze
inny za zawody. Dochodzimy wówczas do modelu takiego, że każdy wybieli się i uświęci podreślając jak ważny
jest DLA NIEGO jego punkt widzenia, ale po stowarzyszeniu pozostaną zgliszcza.

Nowe stowarzyszenie też się nie zawiąże, ponieważ indywidualny punkt widzenia każdej polskiej krnąbrnej
jednostki uniemożliwia współpracę w atmosferze "znoszenia się". Dlatego są szanse tylko na lizanie pupy prezesa
i sztuczność, oraz partie jednego wodza, kluby jednego mistrza.

Tak oto sami pozbawiamy się możliwości. Pisałem o tym milion razy, nie dotarło ani do głowy Jerka, ani FFF, ani
Fors, nie dotarło nigdzie. I nie dotrze. Taki mamy klimat.

 
  Odp: Miejsce na wypowiedzenie sie z tematu nizej. [2] 16.01 18:33
 
(...) Niektóre fora z podobnym rozmachem eliminują małe ryby
(...)

Tak oto sami pozbawiamy się możliwości. Pisałem o tym milion razy,
nie dotarło ani do głowy Jerka, ani FFF, ani
Fors, nie dotarło nigdzie. I nie dotrze. Taki mamy klimat.



Tak jak do Ciebie nie dociera prosty fakt że fora są zakładane przez
prywatne osoby które opłacają serwer i mają prawo ustalać sobie
własne regulaminy i zasady "społeczności". Jeśli Tobie to nie
odpowiada po prostu znajdź sobie inne lub załóż własne z własnymi
zasadami.
 
  Odp: Miejsce na wypowiedzenie sie z tematu nizej. [1] 16.01 19:09
 
Oczywiście, na tej samej zasadzie lider partii powie jakiemuś posłowi, że to jego partia i jak coś mu nie pasuje
może sobie założyć swoją lub przejść do innej. Tylko co wynika z tego prawa do "sobiepaństwa"? W praktycznym
wymiarze społecznym doprowadza to do atomizacji i jest to zwyczajnie głupie. Choć oczywiście nikt nikomu nie
zabrania robić głupot za swoje pieniądze. Co więcej w Polsce ludzie życie poświęcają na to, żeby realizować się w
jakimś swoim ciasnym grajdołku.

Być może ktoś ma satysfakcję z panowania nad jakąś małą przestrzenią i oczywiście jest to jego prawo. Prawo do
głupoty, którego nikt nie może mu zabronić.

Moje wpisy nie mają na celu dyktowania innym jak mają żyć, jakie poglądy są zakazane oraz jak należy urządzać
swój własny grajdołek, żeby obradzał. Moje wpisy są wyłącznie inspiracją, jak można takie grajdołki prowadzić,
aby nie doprowadzać do atomizacji środowiska, co oczywiście nie jest zakazane. Można jeszcze założyć trzy
plemiona ludzi łowiących na nimfę, które założą swoje grajdołki za swoje pieniądze. Wolno im, niech zakładają.
 
  Odp: Miejsce na wypowiedzenie sie z tematu nizej. [0] 16.01 19:31
 
Fora zakładane dla zysku czerpią wiedzę z ludzi jak przestają być dla ludzi tracą ekonomiczny sens bytu i umierają.
Regulaniny i moderatorzy to forma cenzury-nowotworu na tkance społecznej.
 
  Odp: Miejsce na wypowiedzenie sie z tematu nizej. [0] 16.01 19:08
 
Nie redukuje do patologii. Zwracam uwagę, na wypaczenia które nie spowodują, że jest to sport elitarny
czy ludzie się nim staną. Znam wielu zawodników, którzy są wspaniałymi ludźmi. Wędkarzami, flytierami,
uznanymi w swoich zawodach prywatnie czy dobrymi ludźmi.

Ale każdy sport zawodniczy niestety drąży patologia, którą tworzą ludzie, dlatego zawodnicy powinni
pokrywać swojej hobby ze swojej kasy lub od sponsorów, a ten powinien wymagać efektów.

Ciekawy jestem tylko, który to taki mądruś narobił takiego syfu z materiałami w regulaminie nowym....

S.
 
  Odp: Miejsce na wypowiedzenie sie z tematu nizej. [1] 16.01 19:36
 
To nie klimat to etap...schyłkowy.
Trzymaj Swoją Jakość i nie daj się zaszufladkować na poziomie jakoś.
Analiza i wnioski wyróżniają od pierwszego posta.
 
  Odp: Miejsce na wypowiedzenie sie z tematu nizej. [0] 16.01 19:46
 
Aby istniało coś mniej więcej na kształt "Trout Unlimited" to pierwej musi istnieć "Integration Almost Without
Limited" (pomijając patolę), a jeśli nie ma ogólnego konsensusu, to "sobiepanowie", konkurujący jak Kargul z
Pawlakiem o kawałek miedzy zostaną wydziedziczeni z rzek, ryb, środowiska naturalnego i ostanie im się ino
sznur. Dlatego chwilowe podniety samczyków alfa, którzy sobie "rzondzom" są w długofalowej perspektywie psu
na budę.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus