Odp: Dyskomfort i porażka na rybach
: : nadesłane przez
S.R (postów: 2594) dnia 2020-01-18 11:20:45 z *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl
Się idzie, się nie idzie... łowi się słuszne ryby, słuszną muchówką fast,
stosując słuszną wąską pętlę i mając słuszne wąskie horyzonty... i się wie
najlepiej jak być powinno, bo ma się smak najlepszy
znowu drwisz i jesteś sarkastyczny. Przeczytaj jeszcze raz co napisałem. Co napisaliśmy z Darkiem i
Arkiem.
Górskie potoki czy małe rzeczki dają poczucie wolności, magii idąc do nich 40 km jak mówisz.
Ja pisze o świadomym łowieniu ryb, który łowione być nie powinny.