|
Odp: Nie boję się zmian klimatu
: : nadesłane przez
mart123 (postów: 5891) dnia 2020-01-20 14:25:33 z 165.225.84.* |
|
Cięższe cząstki przemieszczają się niżej. Kierunek wiatru znany Tobie z mediów to ten górny
poziom. Dolny i środkowy był inny, dokładnie taki, że dotarł nad obszary pożarów - tak się jakoś złożyło
Tu też poproszę o źródło tej wiedzy.
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Nie boję się zmian klimatu [0]
|
|
20.01 14:27 |
|
|
Nie robiłem screenów prądów powietrza, tylko je obserwowałem po eksplozji. Jak runął deszcz a Australii to tylko
się uśmiechnąłem pod nosem
|
|
|
|
Odp: Nie boję się zmian klimatu [5]
|
|
20.01 14:38 |
|
|
Jest archiwalne, proszę:
Wybuch Taal
https://earth.nullschool.net/#2020/01/12/1200Z/wind/isobaric/700hPa/orthographic=-228.88,6.83,422
https://earth.nullschool.net/#2020/01/13/1200Z/wind/isobaric/700hPa/orthographic=-228.88,6.83,422
https://earth.nullschool.net/#2020/01/14/1200Z/wind/isobaric/700hPa/orthographic=-228.88,6.83,422
https://earth.nullschool.net/#2020/01/15/1200Z/wind/isobaric/700hPa/orthographic=-228.88,6.83,422
https://earth.nullschool.net/#2020/01/16/1200Z/wind/isobaric/700hPa/orthographic=-228.88,6.83,422
Powodzie w Australii
Możesz regulować poziomem obserwacji (hPa) oraz masz dostęp dni wstecz. |
|
|
|
Odp: Nie boję się zmian klimatu [4]
|
|
20.01 15:27 |
|
|
Krzyś próbuje już teraz na siłę uzasadnić kity sprzedawane w tym poście.
Pyły zostały pociągnięte na północny-wschód, co idealnie widać na filmie zlinkowanym przez
Łukasza_B i co dokładnie potwierdza symulacja układu prądów atm. w tym dniu. Faktyczne JEB było
jakieś 5000 km na północ od Twojego JEBA, doktorku.
|
|
|
|
Odp: Nie boję się zmian klimatu [3]
|
|
20.01 15:40 |
|
|
Dokładnie, lżejsze pyły poleciały tam gdzie piszecie. Wszystko zależy od wybranej wysokości. Proste
|
|
|
|
Odp: Nie boję się zmian klimatu [1]
|
|
20.01 16:08 |
|
|
Dokładnie, lżejsze pyły poleciały tam gdzie piszecie. Wszystko zależy od wybranej wysokości. Proste
A cięższych po prostu głupi radar nie wykrył, po czym poleciały tam gdzie Ty chcesz czyli nad wschodnią
Australię, przelatując przy tym wiele tysięcy kilometrów nad Oceanią i wzdłuż równika, przy czym były na
tyle dobrze wychowane, że nie wywołały po drodze kondensacji pary wodnej i gwałtownych opadów ani
też nie opadły ani nie uległy rozproszeniu. Po prostu grzecznie leciały z wiatrem przez 4 czy 5 tysięcy km
i dopiero nad Australią coś się zmieniło. Dopiero tam zaczęły działać jak jądra kondensacji wywołując
opady i bez znaczenia jest fakt, że nie ma na to co twierdzisz żadnych dowodów.
Krzysiu,
Muszę Ci podziękować, że nie przyjąłeś propozycji robienia kilkunastu doktoratów, w związku z czym nie
muszę ze swoich podatków finansować Twojej kariery naukowej. |
|
|
|
Odp: Nie boję się zmian klimatu [0]
|
|
20.01 16:14 |
|
|
Bo ja jestem wolny myśliciel, więc mnie uczelnia dusi
|
|
|
|
Odp: Nie boję się zmian klimatu [0]
|
|
20.01 16:08 |
|
|
Dokładnie, lżejsze pyły poleciały tam gdzie piszecie. Wszystko zależy od wybranej wysokości. Proste
A cięższych po prostu głupi radar nie wykrył, po czym poleciały tam gdzie Ty chcesz czyli nad wschodnią
Australię, przelatując przy tym wiele tysięcy kilometrów nad Oceanią i wzdłuż równika, przy czym były na
tyle dobrze wychowane, że nie wywołały po drodze kondensacji pary wodnej i gwałtownych opadów ani
też nie opadły ani nie uległy rozproszeniu. Po prostu grzecznie leciały z wiatrem przez 4 czy 5 tysięcy km
i dopiero nad Australią coś się zmieniło. Dopiero tam zaczęły działać jak jądra kondensacji wywołując
opady i bez znaczenia jest fakt, że nie ma na to co twierdzisz żadnych dowodów.
Krzysiu,
Muszę Ci podziękować, że nie przyjąłeś propozycji robienia kilkunastu doktoratów, w związku z czym nie
muszę ze swoich podatków finansować Twojej kariery naukowej. |
|
|
|
|
|
|