f l y f i s h i n g . p l 2024.04.20
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Najważniejsze rzeki dla muszkarstwa polskiego. Autor: mart123. Czas 2024-04-18 16:07:33.


poprzednia wiadomosc Odp: Nie boję się zmian klimatu : : nadesłane przez trouts master (postów: 8651) dnia 2020-01-23 21:26:40 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Nigdzie się nic nie dzieje, fora zamarły, niektóre na dobre, blogi wygasły.... nie ze wszystkim mam
cokolwiek wspólnego. Taki trend.


A może to zbawienie? Dla niektórych. Tak bardzo chcieli ograniczenia presji że samo życie je zrobiło.
Dla mnie końcówka i prawie "meta".

O czym można pisać jak nie ma najważniejszego. czyli ryb. Te niedobitki które zostały nie są całkowicie
chronione (choćby przez odcinki No Kill) wiec rozsądni i myślący nie wywalają na wierzch swoich atutów aby
nie przyczynić się do dobicia tych resztek. Zobacz co dzieje się w sklepach, u producentów. Jedynie pracownie
rod building coś działają bo przyjemność ludziom sprawia głaskanie swoich najpiękniejszych "zabawek", skoro
nie ma gdzie ich używać.
Zawody? Gdyby nie zawody to pewnie gospodarka wędkarska na wodach górskich padła by podobnie jak na
zapomnianych (i prawie nie istniejących już z braku dobrej wody) potoków, małych rzeczek, rowów czy innych
płynących cieków. Jedynie ci (zawodnicy) ludzie chcą się jeszcze gdzieś bawić wiec strają się aby mieć gdzie.
Choćby kilka razy w roku.

Mnie wbrew wszystkiemu, interesuje np. temp. wody płynącej teraz Sanem bo dzięki temu mogę określić czy
jest sens stracić jeden dzień wędkowania (z 40 dozwolonych w roku) aby rzucić tu czy tam i sprawdzić czy
jakiś pstrąg skubie już na strima czy nie. Nie zadam jednak tutaj takiego pytania podobnie jak nie spytam czy
coś się dzieje. Dlaczego? Wodę mogę sobie zmierzyć sam, a pytanie o kontakt z rybami może skończyć się
tym że nagle na wodzie pojawi się pełno "stonki" żądnej świeżego mięska. I po rybach. Gdyby odcinek był "No
Kill" byłbym może odważniejszy i zapytał.

I tak to leci, po cichu, bez wczuwania, bez pisania, bez zaangażowania, bez żadnych chęci.
Chyba pojadę na Roztocze na pstragi.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Nie boję się zmian klimatu [1] 23.01 22:29
  Odp: Nie boję się zmian klimatu [0] 23.01 23:51
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus