Cześć Michał. Jak widzisz porwałeś tłumy Łatwiej jest pisać bzdury na forum co widzisz poniżej i powyżej niż nauczyć się poprawnie posługiwać "narzędziem" jakim jest zestaw wędka. kołowrotek i linka. Mim zdaniem zdecydowana większość cieszy się kiedy trafia muchą do wody. Sposób w jaki to czyni jest mniej istotny. Jak się wybierasz do Szwecji będę trzymał kciuki za Ciebie. No i do Polski będziesz miał blisko

Czesc
napisalem z takim wyprzedzeniem, poniewaz w 2012 i 2018
reprezentowalem Polske sam i sam sie mianowalem "kapitanem"
Teraz robie to oficjalnie przez Polski Zwiazek Castingu( dzisiaj bede
rozmawial z przewodniczacym zwiazku) i chcialbym wiedziec, czy ktos
sie wybiera, czy powstal ostatnimi czasy jakis klub dystansowy itp itp.
Jako, ze jeden kraj moze wystawic max 8 zawodnilow do jednej
dyscypliny, to lepiej zapytac teraz, zeby potem nie bylo burdelu.
pozdro
michal

Gdy byłem małym chłopcem, to w Wiadomościach Wędkarskich jakieś
relacje z zawodów dystansowych pamiętam, tylko nie wiem w jakiej
dokładnie kategorii. Musiałbym się przekopać przez archiwum domowe,
ale to jakoś później wygasło, podobnie jak normy medalowe za kiełbia i
jelca. Kiedyś społeczeństwo było inne...

...kiedyś to były medalowe kiełbie i jelce...