|
to cieszy i każdemu przydarzyć się może :D
oczywiście że się da, aczkolwiek środowisko i pory
żerowania sandaczy co nieco to utrudniają, czyli raczej
duża, głęboka rzeka czy zbiornik, bez możliwości
bezpiecznego brodzenia i noc, w sumie mało komfortowa
kombinacja.
Natomiast o tej porze Brytowie łowią ichnie trocie, na
mniejszych dopływach, ryby niesamowicie ostrożne, więc
w dzień pochowane głęboko pod brzegami, nocą się
przemieszczają, może nawet żerują, w każdym razie
reagują na muchowe przynęty. Zresztą podobne
zachowują się duże dzikie pstrągi, kiedyś Niemcy robili
takie badania i wyszło im, że największe ryby żerowały
gdzieś tak od północy do 2 w nocy.
Łowiłem w nocy na muchę i generalnie ten kontakt z
przyrodą jaki się wtedy ma jest nie do opisania, coś
pięknego.
G.
bolenia masz tam dużo ? do złowienia jest?
Boleni nie brakuje. To najliczniejszy duży drapieżnik. Na
spinning dość łatwy do złowienia, na muchę złowiłem
jednak tylko kilka średnich i to przypadkiem.
|