|
Trout mówi jak jest.
Na górnym Sanie( i nie tylko tam zapewne) granicę wyznacza połowa koryta rzeki.Dokładnie poinformowali nas o tym straznicy i ostrzegali wielokrotnie, zeby nawet w razie zaczepu nie przekraczać połowy koryta by odhaczyć pod przeciwnnym brzegiem.O wyjściu na drugi brzeg w ogóle NIE mogło być mowy. Pamiętam, ze był rok 1999, bo na posterunku granicznym wisiało zdjęcie Łukasza Grechuty, syna Marka który to zaginął wtedy w dziwnych okolicznosciach. Dawne czasy, stosunki graniczne były chyba gorsze niż teraz, bo cośmy się wtedy od pograniczników nasłuchali...Sorry, trochę to off top, bo nie o strefie Szengen, ale trochę moze nie, bo...rzeka popularna, wąska i urocza.
|