|
Dobry wieczór,...
w temacie "kawy z mlekiem"...
kilka lat wstecz pojechałem, w ciemno, na San do Hoczwi. Po przyjeździe zobaczyłem "piękny kolor", po nocnej burzy, płynący od Hoczewki. Po namyśle uzbroiłem wędkę i przechodząc, na czystszą stronę mocy, przerzucałem nimfę coraz dalej....., ale niespodzianka była 10 metrów od brzegu. Na brudnej wodzie, za dużym kamieniem, wziął piękny 40-stak pstrąga...
Pozdrowienia
|